- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 maja 2016, 22:20
Dziewczyny mam problem i to dosyć poważny (przynajmniej dla mnie)..
Otóż chodzi o dziewczynę brata mojego K. Może to dziecinne, ale nienawidzę jej i nie mam do niej za grosz szacunku za to co zrobiła. To zakłamana, podła i bezczelna dziewucha. Bardzo dużo namieszała w kontaktach między mną i mamą K, co doprowadziło do zerwania moich kontaktów z rodziną K. Ostatnio próbujemy naprawić relacje z mamą K, bo to jakby nie było moja przyszła teściowa..
ale... w przyszłym roku się pobieramy, powoli szykujemy listę gości i nie wyobrażam sobie, że ona ma być na tym weselu. Najgorsze, że K. chyba będzie chciał wziąć na świadka swojego brata (chłopaka tej dziewuchy). Nie ma opcji, że posadzę ją przy sobie w tym dniu.. łudzę się, że do tego czasu się rozstaną, ale nigdy nie wiadomo..
ostatnio wymyśliłam, że może pozbędę się jej popełniając świadomą gafę - wręczymy zaproszenie tylko dla brata K. ewentualnie specjalnie napiszemy z osobą towarzyszącą, ale tutaj obawiam się, że ona nie zrozumie o co chodzi.
a może macie inny pomysł?? pomocy?? bo nie wyobrażam sobie jej w tym ważnym dla Nas dniu.. i od razu uprzedzam, że mój K. ma takie samo zdanie w tej kwestii..
10 maja 2016, 10:40
Wlasciwie pokazez calej rodzinie ze to Ty siejesz zamet. Jesli juz raz opowiedzieli sie po jej stronie sa realne szanse na to, ze zrobia to ponownie. Bo takie ostentacyjne chimery i fochy, trzymanie urazy przez lata raczej nie swiadcza dobrze o Tobie. Wyjdzie na to, ze probujesz sklocic braci. Wiec ja na Twoim miejscu wyslalabym zaproszenie z osoba towarzyszaca. Przez rok wiele moze sie zmienic w ich relacjach takze kto wie moze problem sie rozwiaze. Jesli ich relacja sie rozwinie to nie maasz wyboru. Musisz ja zaprosic i tolerowac. Inaczej wbijasz klin w rodzine. Ty bedziesz ta zla.
10 maja 2016, 10:43
To Twój wyjątkowy dzień, taki dzień jest tylko raz w życiu i ma być taki jak TY sobie wymarzysz. Powiedz mu wprost że nie życzysz sobie tej osoby na TWOIM ślubie Ty stawiasz karty swoja droga jej bym to powiedziała prosto w oczy no ale ja już taka jestem. Czasami nie warto się szczypać pozdrawiam i ściskam. Nie daj się! :)
Edytowany przez SzalonaRuda92 10 maja 2016, 10:44
10 maja 2016, 10:45
Tylko czy jak brat jej faceta będzie brał ślub z tą dziewczyną i stwierdzą, że jej na weselu nie chcą to jak zareaguje?
Otóż to! Kij ma dwa końce a robienie takich afrontów najczęściej kończy się klapą. Powiem tak: wchodząc do rodziny bierze się ją z całym dobrodziejstwem inwentarza.
10 maja 2016, 10:47
a ja za tym nie jestem bo dlaczego skoro to jest jej dzień ma być tak jak wypada? niech będzie tak jak ona chce... Gdyby tamta dziewczyna miała więcej taktu to po zwykłej rozmowie sama by się wycofała.
10 maja 2016, 10:48
Powiedzcie temu bratu, że nie życzycie sobie jej na weselu. Dajcie zaproszenie tylko jemu, z ewentualnym dopowiedzeniem, że jakaś inna osoba towarzysząca jest mile widziana, ale bez dopisku na zaproszeniu "z osobą towarzyszącą".
10 maja 2016, 10:51
To Twój wyjątkowy dzień, taki dzień jest tylko raz w życiu i ma być taki jak TY sobie wymarzysz. Powiedz mu wprost że nie życzysz sobie tej osoby na TWOIM ślubie Ty stawiasz karty swoja droga jej bym to powiedziała prosto w oczy no ale ja już taka jestem. Czasami nie warto się szczypać pozdrawiam i ściskam. Nie daj się! :)
Nie chcę się czepiać ale czy przypadkiem to nie jest Ich wyjatkowy dzień, nie powinien wyglądać jak Oni sobie wymarzą bo to ICH ślub i ONI stawiają karty?
Czy zdanie przyszłego męża ma jakieś znaczenie? Może on chciałby mieć dobre relacje z bratem? może by chciał mieć go za świadka itd itp Małeżeństwo to nie tylko przywileje ale też OBOWIĄZKI - a przysięga to zobowiązanie ... uważam, że jednym z obowiązków jest okazywanie szacunku rodzinie małżonka - tego wymaga kultura osobista. A jeśli Autorka chce koniecznie postawić na swoim to jak ktoś już to proponował, niech ślub wezmą gdzieś na plaży ;) problem sam się rozwiąże ...
10 maja 2016, 10:58
Nie pisz, że z osobą towarzyszącą - ona może w ogóle nie załapać, że powinna się poczuć dotknięta i przyjść jak gdyby nigdy nic. Nie pozostaje Ci chyba nic innego niż wypisanie zaproszenia tylko dla niego i tyle. Ja bym chyba od razu wytłumaczyła, że przepraszam, ale zaproszenie tylko dla niego, z racji tych wszystkich nieporozumień. W sensie wolałabym wytłumaczyć sama z siebie, niż czekać na ewentualne pytania/pretensje/żale. Tylko przegadaj to z narzeczonym, bo jego brat może się obrazić i w ogóle nie przyjść na wesele. Żeby on na pewno był tego świadomy, a nie potem się wściekał, bo jednak się łudził, że tamten będzie obecny i to jeszcze jako świadek.
Zgadzam się z Wileną w 100%
10 maja 2016, 11:01
Dobrze masz rację to ICH dzień tyle że idąc na upartego ona nie należy do ICH rodziny
:>" title= napisał(a)::>" class="emoticon" data-code= napisał(a)::>"> Nadal uważam że z pełnym SZACUNKIEM może jej podziękować za udział w tym ważnym dniu. Tak się składa że mam podobna sytuacje odnośnie swojego ślubu tyle że u mnie taka osoba jest wujaszek problem chcę rozwiązać tak że po prost mu to powiem prosto w oczy na osobności, nie chce aby uczestniczył w tym dniu. Jest to brat mojej mamy pewnie zastanawiasz się co na to rodzina? Rodzice już tym wiedzą... po przedstawieniu odpowiednich argumentów przyjęli to do wiadomości a temat nie jest już drążony.
10 maja 2016, 11:10
Tylko też nie wiemy czy autorka mówi cała prawdę. Może boli ją, że przyszła teściowa woli tamtą dziewczynę? Ciężko to obiektywnie ocenić bo można stwierdzić, że autorka też leci na kasę teściów i chce pozbyć się konkurentki do koryta ;-)Tylko czy jak brat jej faceta będzie brał ślub z tą dziewczyną i stwierdzą, że jej na weselu nie chcą to jak zareaguje?
Wiesz gdybym byla na miejscu autorki to by nie bylo dla mnie problemem ze mnie nie zaprosili. Po co udawac ze jest dobrze i grac przed cala rodzina kochajaco rodzinke skoro tak nie jest?