Temat: Ślub 30 grudnia - opinie

nie poszłabym ani w sylwestra, ani dzien przed, ani generalnie w żaden dzien od swiąt do nowego roku 

Ja miałam ślub w sylwestra... i goście bawili się że hohoho a czy bym poszła na ślub przed sylwestrem ? Nie...

Ja bym poszla ale moze wczesnie sie zmyla jezeli mialabym plany Sylwestrowe. Jako ze mieszkam zagranica to w Polsce bylabym wtedy tylko dla najblizszych ze wzgledu na kosmiczne ceny lotow.

a jak dla mnie to swietna data. wspaniala atmosfera okolicy swiat i karnawalu, zimowa sceneria za oknem .. taki slub moze byc naprawde magiczny. poza tym moi rodzice pobrali sie 30 grudnia, wiec dla mnie zawsze ta data bedzie wyjatkowym dniem. 

Byłam na taki weselu z tym że z poprawinami i te wypadały w Sylwestra. Najlepsze wesele na jakim byłam już jako powiedzmy dorosła osoba ( 19 lat )  Zabawa przednia i nikt nie miał problemu co robić w Sylwestra :) To tak odległy termin że każdy może zaplanować że akurat spędza tak ten czas. Nie przesadzajmy że ludzie planują jak spędzą koniec roku już na jego początku. Więc nikt nie powinien mieć nic przeciwko :)

Dla nas ta data wydawała się dobrym wyborem - wiele osób ma wolne między świętami a sylwestrem, wszędzie są piękne ozdoby świąteczne, a gdyby ktoś bardzo chciał, to po naszym weselu zdąży jeszcze wrócić do siebie i pójść na imprezę sylwestrową, ponieważ goście mają do pokonania maksymalnie 200km 

Dziękuję Wam jednak za wszystkie odpowiedzi. Musimy to wszystko jeszcze raz przemyśleć i zapytać znajomych i rodzinę co myślą o tym terminie 

Miałam w rodzinie wesele 30 grudnia i pamiętam, że mało kto był zadowolony. Pomijam fakt, że było -20 stopni, zasypane drogi, w kościele zimno jak diabli itp. Ale przede wszystkim sama data okazała się niefortunna. Ludzie spłukani po świętach, a do 10-ego następnego miesiąca jeszcze daleko. Do tego 31 grudnia wszyscy musieli siedzieć na kacu na poprawinach i nawet odespać się nie dało, bo przecież właśnie zaczynał się Sylwester (wszędzie petardy, fajerwerki, odgłosy zabawy, krzyki na ulicach)... Wiadomo, że wesele jest dla Was i to Wy przede wszystkim macie się czuć okej, ale dużo osób korzystając z przerwy świąteczno-noworocznej chciałoby sobie gdzieś wyjechać na parę dni, albo chociaż zaplanować zabawę sylwestrową, a tak, to cała końcówka roku zostanie podporządkowana Waszemu ślubowi. Niby raz można imprezę czy wyjazd odpuścić, ale jeśli do tego dołożymy wydatki (które zawsze w grudniu są spore) czy ogólne poświąteczne przejedzenie i zmęczenie (mam w tym okresie urodziny i wiem, że kilka dni po wigilii nikt już nie ma ochoty na siedzenie za stołem czy rodzinne spotkania), to niestety minusów robi się coraz więcej. Inna sprawa, że mogą być problemy z wolnym dniem/urlopem, bo 30 grudnia wypada w tygodniu, kiedy do pracy chodzi się w kratkę. Ja - jako potencjalny gość - nie byłabym zadowolona.

Dziękuję za mile słowa, u nas jednak nie będzie możliwości, aby zorganizować dla wszystkich poprawiny w sali, ponieważ została już ona zarezerwowana na ślub w Sylwestra

tylko wiesz, ja pewnie bliskiej osobie nie powiedziałabym, że to słaby pomysł (chyba, że bardzo bliskiej i pytałaby o radę). I ja na wesele bym generalnie raczej poszła, ale myślałabym, że to słaba data ;)