- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
28 stycznia 2011, 15:02
Tak czy siak natury ludźkiej się nie zrozumie :D
Jedni chodzą ze sobą latami a po ślubi nie mogą ze sobą wytrzymać nawet roku i rozwód.
Inni znajdą się pół roku ,ślub i żyją szczęśliwie do złotych godów :D
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: W Górach
- Liczba postów: 757
28 stycznia 2011, 15:07
A wiecie co wam powiem!bardzo dobrze!Ja biorę tylko ślub cywilny-są osoby,które za to mnie krytykują.Nie mam zamiaru byś świętą na pokaz-dla innych.A to,że osoba nonstop latająca do kościoła idzie z brzuchem do ołtarza to nikogo nie razi!!!Wszystko jest ok.Skoro przestrzega zasad wiary-to wszystkich!!!!A nie tylko tych które jej pasują!
- Dołączył: 2010-11-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 140
28 stycznia 2011, 15:08
dlaczego absurd? jeśli ktoś chce brac ślub w kościele to powinien dostosować się do reguł w nim panujących, a jeśli ktoś bierze ślub w kościele bo to ładnie wygląda, bo teściowie i rodzina chcą imprezę to coś takiego może być niewygodne. Choć nie sądzę, żeby cała ta akcja faktycznie odniosła taki skutek że za kilka lat spadnie ilość rozbitych małżeństw, które brały ślub kościelny. Niemniej każda metoda, prowadząca do zastanowienia po co się bierze ślub i czy go sie faktycznie chce jest dobra :)
28 stycznia 2011, 15:08
mi sie poprostu smiac chce jak czytam co ten kosciół wyprawia. ja nie zamierzam brac ślubu kościelnego... bo dla mnei kościół to jedna wielka PARODIA. Moim zdaniem zyję bardziej moralnie, i jestem bardziej ułożona niż wiekszość pseudo katolików, mi nei jest potrzebny kosciól i rzucanmie sie krzyżem przed ołtarzem, żeby życ zgodnie z otaczającymi mnie ludźmi. Niech oni mi sieszcze niedlugo podadza termin kiedy mam wyjsc za mąz i kiedy mam dziecko urodzić..albo lepiej jakby kazdy miał ksiądz w rodzinie to byśmy wszyscy jak psy posłusznie chodzili... tylko prosze bez ataku zaraz na mnie bo to moje zdanie i szanuje reszte ludzi za ich poglądy wiec prosze uszanowac moj pogląd na kościół
28 stycznia 2011, 15:14
Mnie tylko ten fragment lekko zatrwożył: "(...)
dokładnie prześwietlać życie narzeczonych i badać ich motywację wstąpienia w związek małżeński. W związku z tym należy się spodziewać bardzo intymnych pytań od księdza(...).
Czyli pozwolenie na udzielenie ślubu będzie zależeć od swobodnej oceny księdza, który - jak każdy człowiek - bywa omylny. Chyba, że i księża będą specjalnie szkoleni przez specjalistów z dziedziny psychologii, czy socjologi (itp.), bo same kierowanie się Pismem Świętym może nie wystarczyć moim zdaniem, gdyż ludzka psychika jest zdecydowanie zbyt złożona.
28 stycznia 2011, 15:15
Edytowany przez Kamaelka 28 stycznia 2011, 15:16
28 stycznia 2011, 15:16
a co do tego ze jestem dziewica ?? ale ja nie mowie w imeniu moim tylko wogóle. teraz taka zmiana napewno co 'łaska " bedzie trzeba dac nawet za swiadectwo chrztu trzeba placic 100 zl ;/
- Dołączył: 2009-05-25
- Miasto: Serce Marcina
- Liczba postów: 6741
28 stycznia 2011, 15:17
moim zdaniem Kościół coraz bardziej zniechęca do siebie młodych ludzi. i dziwić się, ze nie chcą chodzić, skoro atmosfera nie jest najmilsza. ja wiem, że do Kościoła chodzi się dla Boga, nie dla księży. ale to Oni są wysłannikami Boga i to Oni odpowiadają za atmosferę w nim panującą. mój parafialny Kościół nie zacheca, ale pod moim miastem w jednej z wsi jest Kościół w którym księża są otwarci na ludzi, spotykają się z Nimi nie tylko na mszach, a z kolei na nich jest 'wesoło' bo powinniśmy się radować z tego co dał Nam Pan Bóg.
co nie zmienia faktu, ze obejma mnie nowe zasady. niestety.
Edytowany przez agniczka 28 stycznia 2011, 15:18
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
28 stycznia 2011, 15:19
Nie zostało napisane że ciężarne nie dostaną ślubu tylko że mogą nie dostać - różnica?
chodzi o to by ciąża nie była jedynem powodem wstapienie w zwiazek malzenski, jesli panna w ciazy wykarze inne powody (np dlugpotrawaly zwiazek, zareczyny rok wczesniej itp, ) to slub dostanie.
ktos wyzej napisal ze skoro nie chodza do kosciola to po co maja slub brac i ze jak maja 5 dzieci to po co im ślub, a wiec tak wiara to kwestia intymna kazdego czlowieka i moze nastapic wiele powodow dla ktorych ludzie takiego slubi najapierw nie chca a potem chca (np mieli kryzys wiary) i nie mam to oceniac, od tego jest Bog
i jeszcze argumentem nie jest to ze ktos grzeszy a potem z brzuchem do kosciola, bo przeciez z kazego grzechu mozna sie wyspowiadac tylko ze trzeba spelnic warunki pokuty (czego wiekszosc ludzi nei robi)
- Dołączył: 2009-07-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 422
28 stycznia 2011, 15:20
skoro już tak się chcą reformować, niech zniosą opłaty za udzielanie ślubów... Bo to chyba mało katolickie brać kasę za to, że przybliża się do Boga dwoje ludzi, tak szczerze przekonanych o gorącej miłości do siebie i Najwyższego...