Temat: koszt "od talerza" czy "za kucharkę"?

moje drogie!

chciałabym dowiedzieć się, jak to było u Was. mam wesele na ok. 50 osób, rodzice właśnie oglądają sale. najczesciej w mojej miejscowości jest tak, że płaci się "od talerza" i w tej restauracji do której skłaniamy się tymczasem to jest 135 zł. od osoby - bez poprawin, bo poprawin nie chcę. (czyli 50 * 135 zł = 6 750 zł). w tym jest: sala, żarcie dla gości (bez ciast, owoców i alko), wystrój sali.

teraz tak - zastanawiam się, ile może wyjść kasy za kucharkę. czy któraś z was miała wesele na ok. 50 osób z kucharką?

wtedy trzeba liczyć: jedzenie (bez ciast, owoców i alkoholu, bo to oddzielnie), kucharkę, salę, stoły, wystrój sali.

jaki to jest mniej wiecej koszt??? czy w ogóle przy niewielkim weselu opłaca się brać kucharkę? moja mama powiedziała, że jeśli to jest różnica ok. 1 000 zł, to nie bedzie się bawić w kucharkę, bo to jest za dużo pracy własnej, ale gdyby miala to być różnica rzedu ok. 2 000 zł, to juz warto.

więc - warto??

 

czekam również na dodatkowe uwagi i spostrzeżenia zwiazane z tematem :)

Pasek wagi
brat miał na 50 osób i tak dwie kucharki 500 zl, za sale 450zl, za ciasta 1000zl, za jedzenie okolo 7 tys .. i jest jedno ALE.. brata teściowa pierwszy raz robiła wesele i nie wiedziałą co z czym.. kucharki wzięła bieda z nędzą.. jedzenie starczyłoby na 120 osob.. wszystko sie zmarnowało dosłownie wszytsko
ciasta i tort 1000 zl
No i właśnie najważniejszego zapomniałam dodać - miała poprawiny. Dzięki Magda ;)
Nie brałam jeszcze ślubu, ale widzę, ze magda orientuje się w tym temacie :) Jedzenie właśnie zabierasz ze sobą a w restauracjio wątopię, żeby Ci dali.
w restauracji moze i daja ale nie duzo napewno hehe napewno nie tyle za ile placisz.. ai na stolach mozesz sie zdziwic .. byla na weselu z ktorego przyjechalam glodna.. u nas nikt nie byl glodny jedzenia bylo full, kucharki sprawne i trzeźwo myślące.. moja mamcia niemusiała siedzieć w kuchni i pilnować żeby nic nie marnowały itp doświadczone kobiety były :)

hmmm... magda, tania sala ->450 zł :)

widzę, że jesteście "za" salą raczej. muszę usiąść z kartką i ołówkiem i wszystko dokładnie przeliczyć - i szybko się decydować. został mi rok czasu, więc muszę juz rezerwować!

Pasek wagi
no wlaśnie - bo to jest jasne, że nikt nie zje za 135 zł! fakt, że w tym jest cena sali i dekoracji - ale! gdybym miała jakąś ładną salę, stosunkowo niedrogą + ogarniętą kucharke, to faktycznie mogłoby wyjść taniej.
Pasek wagi
Mogłoby wyjść taniej :) I na pewno wyjdzie :)

Ja jestem bardziej skłonna do kucharek tym bardziej, że przyszła teściowa ( grrrr :[ ) jest kucharką i wie co i jak i ile i na pewno znajdzie kucharki znające sie na rzeczy :)

ty jesteś konkretnie ze Szczecina czy z wioski? wiadomo ze ceny są różne ja nie orientuje się ile w więkzym mieście może to kosztować.

wybór należy do was, jeżeli chcecie za wszelką cene zaoszczedzic to musicie troche pracy w to wlozyc, a jezeli chcecie zeby to byl wasz dzien bez zadnych innych "mysli plątających sie po głowie" to w restauracji.    i jak to mówi moja mama:    "przychodzę z torebką imam wszystko w du***"

najesz sie, pobawisz (wypijesz :)) i jedziesz do domu.. nie obchodzi cie zadne sprzatanie

Ci powiem madziu, że ja wychodzę z założenia, że ślub ma się raz w życiu ( bynajmniej w teorii ;) ) i można się raz poświęcić :) Wielka frajda - strojenie sali z kuzynostwem, jeżdżenie na zakupy z najbliższymi + sprzątanie sali po .. Uchhh, już bym chciała :)


danaegarden87 - kiedy ten szczęśliwy dzień ?


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.