Temat: Organizacja ślubu, wesela - koszta

Pytanie głównie do vitalijek, które są już mężatkami, bądź planują ślub i wesele. 

Jak podzieliliście opłaty? Czy każda 'strona' płaci za swoich gości, a pozostałe koszta po połowie? Czy może sami płacicie za wszystko? A może jeszcze inaczej? Czy opłacaliście nocleg dla gości? Jeśli tak to z pt na sobotę, czy tylko z soboty na niedzielę? Ile kilometrów 'śpiący goście' musieli pokonać?

Poinformowaliśmy przyszłych teściów o terminie ślubu i wesela i rozpętała się burza.. My chcemy sobie sami za wszystko zapłacić, ale oni tego nie rozumieją. Wiem, że jak nam dołożą do wesela, to będą się wtrącać na każdym kroku. A jeśli nam dadzą gotówkę w prezencie ślubnym to będzie inaczej. Już wypisują kogo ONI zaproszą.. Drugim problem jest nocleg dla gości. Oni twierdzą, że ich rodzina ( odległość ok 550 kilometrów) musi mieć dwa noclegi (pt/sb, sb/nd). Ja zaproponowałam, że autokar rezerwowany dla gości (ale oni będą sami płacić za niego) wyjedzie z dolnego śląska ok 18, więc około północy będą na miejscu. Ślub będzie o 16, więc uważam, że zdążą się wyspać..

Jak to było u Was? Będę wdzięczna za każde rady i odpowiedzi..!

My mieliśmy ślub półtorej tygodnia temu. Dzieliliśmy koszta po połowie, a w restauracji każdy płacił za swoich gości. Mnie bardzo pomogli rodzice, mąż płacił trochę ze swoich oszczędności, a trochę z prezentów od mamy i chrzestnej. Moi rodzice chcieli nam zapłacić wszystko, ale ja się na to nie zgodziłam.  Też mieliśmy noclegi, tylko u nas rodzina męża i częściowo moja miała jakieś 250km i organizowaliśmy tylko jeden nocleg z soboty na niedzielę (50 osób). Goście mogli przyjechać wcześniej lub zostać dłużej, ale to już we własnym zakresie  z niższą ceną, którą negocjowaliśmy z właścicielami. Wesele kosztowało nas około 50tysięcy, a w prezencie dostaliśmy około 38 tysięcy.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.