Temat: Jedzenie na wesele ?

Zarezerwowaliśmy juz sale na wesele i co sądzicie o takich warunkach?

-6 dań gorących w tym 2 zupy i 4 dania drugie, podobno spore porcje 

- 9 przystawek 

- napoje 

-ciasta 9 lub 10 blach nie pamietam dokładnie

- owoce 

I to wszystko 150 zł od osoby, jak sądzicie czy taka ilość ciast na 100 os. jest wystarczająca? Mama mojego narzeczonego stwierdziła, że jej sie to nie podoba bo za mało wszystkiego, mówi, ze za mało ciast i przystawek a mi sie wydaje ze przy 6 daniach to ludzie az tyle ciast i przystawek nie jedzą bo to w końcu tylko jedna noc więc ile to mozna jesc no i jeszcze bedzie stół wiejski 

Ja tam na weselu nigdy nie jem ciast, jak juyz jest ciepła danie co dwie godziny pkys do tego jakieś sałatki wędliny owoce na stole to i tak trochę tylko zjem. Jeśli chodzi o ciasto to jeśli ma być na STOL to ok. Ale jak z tego będą robione paczuszki dla gości to juz nie.

Pasek wagi

na 100 osob to moze byc ubogo..

Mi sie wydaje ze duzo. A do tego, jezeli na sali tak doradzili to pewnie maja doswiadczenie ile stawiac. Osobiscie nie jestem zwolennikiem zawalenia stolow a potem wyrzucania do smieci albo wciskania ludziom na sile przez kolejne 3 dni. U mnie na weselu goscie mieli obiad podany do stolu a tak to bym cieply i zimny bufet i mozna bylo dobierac jak sie chcialo - dzieki temu o wiele mniej sie zmarnowalo.

A a propos tych ciast to pewnie zalezy jakie blachy - zapewne jakies duze cukiernicze a nie takie male jak sie w domu uzywa.

Jak dla mnie to ciast zdecydowanie za malo a jesli przewidujesz poprawiny to juz w ogole. Ale nawet na wesele 1 dniowe to malo a przeciez goscia sie jeszcze na koniec daje po kawaleczku. Moze tez sie mało okazać tych zimnych dodatkow bo wiadomo ze one sa praktycznie cala noc na stole. Jak pracowalam na weselach to zimna płyta wchodziła w 2 turach podzielona i bylo trgo wiecej i praktycznie jak wchodzila 2 tura to ta pierwsza byla juz zjedzona a wchodzily min
sałatka grecka
sałatka ala gyros
sałatka jarzynowa
pieczen ze sliwka
jajka faszerowane
śledzik w oleju/sosie
galaretka drobiowa
tatar 
marynowane grzybki, papryczka itp
roladki miesne  w bekonie
mini tortille
ryba po grecku
tacka serów
warzywa z dipami 
no i owoce

Dania gorące w sumie tez bez rewelacji 2 zupy dla mnie za mało w sensie wyboru bo na obiad rosol czy jakas tam zupa a potem  fajnie jak np mozna wybrac i najlepszy wybor jest barszyczyku, flaczkow/zurku i zupa gulaszowa. do obiadu kilka rodzajow mies, potem jakis  krokiecik/pasztecik z tym tez jakis bigos, szaszłyki, goloneczka, udko, gołąbki, jakas rybka 

a

Ciast wystarczy i tak mało osób jej je.. Jak dla mnie wystarczy to menu.

bombuszek napisał(a):

Ja tam na weselu nigdy nie jem ciast, jak juyz jest ciepła danie co dwie godziny pkys do tego jakieś sałatki wędliny owoce na stole to i tak trochę tylko zjem. Jeśli chodzi o ciasto to jeśli ma być na STOL to ok. Ale jak z tego będą robione paczuszki dla gości to juz nie.
 

ja też raczej na weselu poza ciepłymi daniami nic nie jem, ale ludzie, którzy więcej piją jedzą więcej, "zagryzaja". A uważam,  że głupio jak są puste stoły albo po sałatkę trzeba sięgać 10m dalej bo u nas już pusto

Pasek wagi

ciast na pewno będzie mało u mnie na jakieś 55 gości zeszło 10 blach+tort 14kg(tortu trochę zostało)ciast nic a nic

sarka162 napisał(a):

Jak dla mnie to ciast zdecydowanie za malo a jesli przewidujesz poprawiny to juz w ogole. Ale nawet na wesele 1 dniowe to malo a przeciez goscia sie jeszcze na koniec daje po kawaleczku. Moze tez sie mało okazać tych zimnych dodatkow bo wiadomo ze one sa praktycznie cala noc na stole. Jak pracowalam na weselach to zimna płyta wchodziła w 2 turach podzielona i bylo trgo wiecej i praktycznie jak wchodzila 2 tura to ta pierwsza byla juz zjedzona a wchodzily minsałatka greckasałatka ala gyrossałatka jarzynowapieczen ze sliwkajajka faszerowaneśledzik w oleju/sosiegalaretka drobiowatatar marynowane grzybki, papryczka itproladki miesne  w bekoniemini tortilleryba po greckutacka serówwarzywa z dipami no i owoceDania gorące w sumie tez bez rewelacji 2 zupy dla mnie za mało w sensie wyboru bo na obiad rosol czy jakas tam zupa a potem  fajnie jak np mozna wybrac i najlepszy wybor jest barszyczyku, flaczkow/zurku i zupa gulaszowa. do obiadu kilka rodzajow mies, potem jakis  krokiecik/pasztecik z tym tez jakis bigos, szaszłyki, goloneczka, udko, gołąbki, jakas rybka a

Ale np. bedzie 9 tych przystawek plus grzybki, ogórki już nie wliczał w przystawki tylko to jako dodatek a co do zup to 1 danie jest  do wyboru zupa zazwyczaj są to flaki lub rosół i to jest liczone jako jedna zupa a nie dwie 

Ale autorka nie wspomniała nic o rozdawaniu ciasta na odchodne, przecież to nie jest żaden obowiązek. Zgadzam się z Asiupkiem - niekoniecznie musi to wyglądać tak, że im więcej, tym lepiej, bo potem kończy się wyrzucaniem jedzenia, wpychaniem wszystkim dookoła na siłę, żeby się nie zmarnowało, gorączkowym dojadaniem przez trzy dni, zanim się zepsuje itp. Żal tego jedzenia, z którego 1/4 wyląduje w śmieciach tylko po to, by "goście widzieli zastawione po brzegi stoły" i nie obgadali potem państwa młodych, że było za skromnie. Jeśli boisz się, że nie wystarczy, to zawsze możesz mieć w zapasie z 2-3 "awaryjne" blachy ciasta, które się rozkroi, jak zabraknie innych lub da wychodzącym gościom. Jeśli chcecie czymś "wzbogacić" stoły, to może warto zainwestować w więcej owoców, które faktycznie ładnie się prezentują, a jednocześnie nie zepsują się po dwóch dniach. Podobnie jakieś kupne słodycze - cukierki w ładnych papierkach, małe ciasteczka czy co tam chcesz. 

zawsze sama możesz 2 blachy dopec ;p ja nie wyobrażam sobie bym nie zrobiła chociaż 1 ciasta na własne wesele;p

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.