Temat: Dzieci na ślubie - tak czy nie?

Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy powinno się zabierać dzieci na ślub/wesele? 


Ja biorę w wakacje ślub i zdecydowałam się, że nie chce by moi goście przychodzili z dziećmi. Tylko nie wiem czy mam to osobiście mówić czy na zaproszeniu wpisywać tylko osoby dorosłe bez dopisku "z rodziną"? Nie wiem czy goście mi się nie obrażą za takie rozwiązanie, ale w końcu to mój "wielki dzień" i mam prawo by wyglądał tak jak chce. 

Pasek wagi

Manantial napisał(a):

Zrobisz jak zechcesz, to Twój ślub. Ja gdybym miała tak zaznaczone, że dziecka mam nie brać, nie poszłabym wcale.  Ty płacisz, ty wymagasz, więc naciesz się sama swoimi pieniędzmi, koszami i powagą sytuacji. Uważam, że to bardzo niegrzecznie robić takie uwagi, szczególnie że to impreza dla rodziny. Jeśli obawiasz się, że ktoś przyjdzie z dzieckiem to może w ogóle tych ludzi nie zapraszaj, zrób wesele dla singli i starszych cioć które małych dzieci nie mają. Byłam na weselach, na których zawsze były dzieci, cieszyły się, że mogą potańczyć z Panną Młodą, nie było kłopotów z nimi. 

Nie będę dokładać kasy bo ktoś nie może 24h bez dziecka wytrzymać. Sami płacimy za całe wesele, i nie chcemy więcej osób niż jest to konieczne. Może i dzieci się cieszyły z zabawy na weselu, tak samo będą się cieszyć z poprawin, tym dzieciom krzywda się nie stanie. 

Pasek wagi

Manantial napisał(a):

Zrobisz jak zechcesz, to Twój ślub. Ja gdybym miała tak zaznaczone, że dziecka mam nie brać, nie poszłabym wcale.  Ty płacisz, ty wymagasz, więc naciesz się sama swoimi pieniędzmi, koszami i powagą sytuacji. Uważam, że to bardzo niegrzecznie robić takie uwagi, szczególnie że to impreza dla rodziny. Jeśli obawiasz się, że ktoś przyjdzie z dzieckiem to może w ogóle tych ludzi nie zapraszaj, zrób wesele dla singli i starszych cioć które małych dzieci nie mają. Byłam na weselach, na których zawsze były dzieci, cieszyły się, że mogą potańczyć z Panną Młodą, nie było kłopotów z nimi. 

Właśnie. Dla mnie to duży nietakt.

Ja nie zapraszałam ciotek ciotecznych ,ciotek ktore widzialm ostanio 10-20 lat temu.zaprosilam kolezanki rodzicow i chrzestnych.chyba era slubow na 200-1000 osob sie skonczyła.A branie kredyt zeby koums dac jesc a np nie zrobic remontu dla nie to idiotyzm.Mało tego zrobiłam zaproszenia dla wszystkich takie same a wkładki o weselu dla wybranych wsadziłam.Nie ktore kolezanki sie obrazily bo tylko na slub zaporosiłam a nawet na slub nie przyszły a nie wiedziały o weselu na 100% dop po fakcie sie dowiedziały.Wiec ile ludzi tyle opinii tak naprawde czy sie obraza czy zrozumiej czy nie

Jak to mawiają: "jeszcze się taki nie urodził, co by każdemu dogodził". Róbcie po swojemu, co byś nie zrobiła i tak ktoś będzie zawsze urażony, albo coś nie będzie do końca po jego myśli.

SoonYouWillDie...AndThanWhat napisał(a):

serio uważam, że dla pary młodej jest ślub, wesele jest dla gości. tak naprawdę nikt nie musi robić wesela skoro część osób będzie obrażonych, że nie dostało zaproszenia a część przyjdzie ale i tak będzie obrażona, że dostala zaproszenie wymuszające na nich jakąś sytuację. jak chcesz perfekcyjnego dnia to wyluzuj, bo ci będzie wszystko w tym "dniu" przeszkadzało i nic nie będzie "idealne"

Ja chce zrobić wesele, i zrobię. Jeśli ktoś się obrazi bo doby bez dziecka nie jest w stanie wytrzymać - ok. Ja nie chce robić sobie dodatkowych kosztów, wszystko będziemy mieli z oszczędności, nie wyobrażam sobie byśmy mieli brać dodatkowy kredyt bo ktoś się obrazi, że jego dziecko nie zatańczy z Panną Młodą. 


Będę zapraszać 3 miesiące szybciej, jeśli ktoś się obrazi i nie przyjdzie to ok, przeboleje to. Mam jednak nadzieje, że moja rodzina nie będzie robić takich problemów, że obrażą się na amen bo "co to za ślub bez dzieci". Jeśli tak to niech nie przychodzą, są zapraszani na ślub by razem ze mną i partnerem ten dzień świętować. Ja nie potrzebuje do tego dzieci.

Pasek wagi

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

Manantial napisał(a):

Zrobisz jak zechcesz, to Twój ślub. Ja gdybym miała tak zaznaczone, że dziecka mam nie brać, nie poszłabym wcale.  Ty płacisz, ty wymagasz, więc naciesz się sama swoimi pieniędzmi, koszami i powagą sytuacji. Uważam, że to bardzo niegrzecznie robić takie uwagi, szczególnie że to impreza dla rodziny. Jeśli obawiasz się, że ktoś przyjdzie z dzieckiem to może w ogóle tych ludzi nie zapraszaj, zrób wesele dla singli i starszych cioć które małych dzieci nie mają. Byłam na weselach, na których zawsze były dzieci, cieszyły się, że mogą potańczyć z Panną Młodą, nie było kłopotów z nimi. 
Nie będę dokładać kasy bo ktoś nie może 24h bez dziecka wytrzymać. Sami płacimy za całe wesele, i nie chcemy więcej osób niż jest to konieczne. Może i dzieci się cieszyły z zabawy na weselu, tak samo będą się cieszyć z poprawin, tym dzieciom krzywda się nie stanie. 

Ale chyba kazdy przyniesie Ci prezent?? To sie nie zwroci za jedzenie? Pogadaj z wlascicelami sali moze. Ja nie placilam wcale za dzieci do 5 lat za dzieci do 12 placilam polowke, za dorosla osobe placilam 160 zl. Wiesz zrobisz jak zechcesz ale powiem Ci z doswiadczenia ze jak cos chce zeby bylo idealne na weselu to takie nie bedzie. Wiesz z ta rodzina bedziesz zawsze miala kontakt, bo rozumiem, ze to najblizsza rodzina. A wiesz lepiej miec w rodzinie wsparcie niz ktos ma chowac uraze. 

Pasek wagi

Gdyby mi ktos dal takie zaproszenie to bym, podziekowala z marszu. Sory Ty nie lubisz dzieci a ja nue wyobrazam sobie je komus podrzucic. Za dzieci trzeba byc odpowiedzialnym. Z moja corka jestem na kazdym weselu, pobawimy sie razem potem jade ja wykapac uspic i bawic sie dalej. Ale to jest co innego. Chyba ze wesel jest bardzo daleko to zostaje w domu. Ale to moja decyzja a nie odgorny nakaz.

Pasek wagi

Dla mnie sprawa jest oczywista - napisz na zaproszeniu, że zapraszasz państwa x i tyle - goście powinni wiedzieć, że zostają zaproszeni bez dzieci jeżeli nie ma dopisku "wraz z dziećmi" czy "z rodziną". I nie rozumiem komentarzy o braku kultury i czuciu się urażonym, z zasad savoir-vivre'u nie wynika żaden obowiązek zapraszania z dziećmi, decyzja należy do gospodarzy wesela - czyli państwa młodych, nie cioci Zdzisi. Jeżeli ktoś pisze, że czuje się obrażony oznacza tyle, że nie zna elementarnych zasad dobrego wychowania - a jeżeli ktoś obraża się tylko z powodu własnej niewiedzy to już nic poradzić nie można. 

NebbiaEsole napisał(a):

Ale chyba kazdy przyniesie Ci prezent?? To sie nie zwroci za jedzenie? Pogadaj z wlascicelami sali moze. Ja nie placilam wcale za dzieci do 5 lat za dzieci do 12 placilam polowke, za dorosla osobe placilam 160 zl. Wiesz zrobisz jak zechcesz ale powiem Ci z doswiadczenia ze jak cos chce zeby bylo idealne na weselu to takie nie bedzie. Wiesz z ta rodzina bedziesz zawsze miala kontakt, bo rozumiem, ze to najblizsza rodzina. A wiesz lepiej miec w rodzinie wsparcie niz ktos ma chowac uraze. 

Moim zdaniem tu nie ma powodu by chować urazę. Ślub ma być bez dzieci, wszyscy dorośli by się wybawili normalnie. A następnego dnia poprawiny, i wtedy będą dzieciaki mogły się wybawić i wyszaleć. Więc nie pomijam całkowicie dzieci, chce po prostu by dorośli się bawili w swoim gronie. Moim zdaniem dzieci na weselach przeszkadzają i rodzicom (którzy muszą ich pilnować) i gościom którzy są bez dzieci bo się kręcą wszędzie, nie można się bawić normalnie bo trzeba uważać na dziecko.

Pasek wagi

Oj nie kazdy przyniosi.Ja kopert nie sprawdzalam ale mi sie przyznaly 2 osoby ile dały i ta co ma kupe kasy i przyszłą z dzieckiem dala mi 100zl zwrocilo sie za 1 osobe a ta co nie ma nie pracuje dała 300zl,Za impreze mi sie nie zwrocilo ze tak powiem.Ale nie o to mi chodzilo ale o extra zabawe a wyszlo jak wyszło i do tej pory mam wielki zal

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.