- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
7 stycznia 2011, 13:34
Zapraszam wszystkie Panny Młode roku 2012 ;)
Tutaj pomagamy przetrwać przygotowania jak i czas, który został do Tego dnia, zadajemy pytania, odpowiadamy na nie, pomagamy rozwiązywać wszelkiego rodzaju dylematy i .. ucinamy sobie luźną pogawędkę :)
Ja jestem pierwsza ! :)
Daty i imiona aktywnych Panien Młodych - Najpiękniejszych i Najszczuplejszych ;)
ZMOTYWOWANA1989 -
Klaudia - 16.06.2012r
xAGUSIAx -
Agusia - 16.06.2012r
XENA -
Ksenia - czerwiec 2012r
SELINKA -
Monika - 14.07.2012r
DANAEGARDEN87 -
Olka - 28 styczeń 2012r
KKASKAA -
Kaśka - kwiecień 2012r
YTSEJAM -
Gośka - lipiec 2012r
DRSKA -
Marta - 28 kwiecień 2012r
ILLKA -
Ilona - maj/czerwiec/lipiec/sierpień 2012r
BEKAA -
Judytka - czerwiec 2012r
ISAA - ? - wrzesień 2012r
BIEDRONKA1985 - Agnieszka - 25 sierpień 2012r
Edytowany przez zmotywowana1989 28 lutego 2011, 15:35
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
13 lutego 2012, 15:08
nie wiem, ale przed chwilą zadzwoniłam do S. (jego narzeczonej) i powiedziałam jak ona by się czuła, gdyby nas nie było na jej ślubie, powiedziała że nie widzi takiej opcji, że jesteśmy tak blisko, że byśmy musieli być. Tym bardziej że to jest malutka rodzina, żadnych ciotek, kuzynowstwa itp. Ona sama nie ma rodzeństwa i kuzynek (rodzice jedynaki). Wiec jej ślub bedzie na ok 20 osób. Nawet nie ślub, bo ona jest rozwódką. I powiedziałam jej że jeżeli nasz ślub się obędzie mimo wyjazdu Michała, my na ich nie przyjedziemy. Cisza była w telefonie.
Nie wiem co sie stanie, jebany Afganistan.
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4277
13 lutego 2012, 17:55
biedronka1985 trzymam kciuki za optymistyczne rozwiązanie tej sprawy
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
13 lutego 2012, 17:58
nosz ja pierdykam ;/
tez mu się zachciało, może jednak coś się da zrobić? Na spokojnie wszytsko przemyślicie i przeanalizujecie.
Pytanie, czemu nie poszlibyście na jego ślub, jesli on nie bylby na waszym? Brak słów, trzymaj się jakoś. generalnie czas przynosi nowe rozwiązania, coś wykombinujecie, jestem pewna.
Ja to chyba mam cholerne szczęście, bo mój wszystko popedza, pilnuje i ogolnie sie przejmuje.
Co do wodki też mam Stocka, w domu już od roku, obawiam się tylko czy goście nie będą marudzić na te dozowniki.
- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 416
13 lutego 2012, 18:01
biedronka, ja bym tez sie wkurzyla. Tylko ze ja mam dosc olewajacy stosunek do tego co ludzie sobie pomysla, wzielabym slub bez wzgledu na wszystko i wszystkich, co mnie to obchodzi ze tesciowa bedzie poplakiwac za synkiem? Sam podjal decyzje o wyjezdzie to niech ponosi tego konsekwencje.
Nie wiem czy bym wybaczyla mojemu D przelozenie slubu na kiedystam, szczegolnie ze tyle juz zainwestowalam w slubne przygotowania. Przekladanie slubu z raz ustalonej daty uznalabym za obraze mojej osoby.... Wiem wredna jestem
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
13 lutego 2012, 18:44
selinka, a gdyby Twoja siostra lub brat jechal na wojne i nie móglby być twoim ślubie? to jest trudna decyzja.
ja jestem wkurzona, ale to wesele miałobyć dla bliskich mi osób, więc chce aby było wesoło i beztrosko. Aby każdy się dobrze się bawił. ech.... :(:(:(
- Dołączył: 2008-09-04
- Miasto: Mombasa
- Liczba postów: 9211
13 lutego 2012, 19:00
mniejsza z tym, bedzie co bedzie :)
ale na forum zostaje :D jakoś mi dziwnie by było bez czytania Was :)
no a później wkleicie wszystkie zdjęcia ze ślubu :)
- Dołączył: 2012-02-03
- Miasto:
- Liczba postów: 164
13 lutego 2012, 19:10
biedronka1985 to jest chamstwo i egoizm z jego strony. Nie znosze ludzi którzy nie widza nic oprócz swojego czubka nosa(czy jakos tak to sie mówi)
- Dołączył: 2012-02-03
- Miasto:
- Liczba postów: 164
13 lutego 2012, 19:13
my mamy pałacówke, podobno to wódka z tej samej półki co stock. Mój genialny mezczyzna wyczaił promocje pojechał i kupił, a potem do mie dzwoni " hej nie odbierałas telefonu, kupiłem wódke na wesele"