Temat: Ślub 2012r.

aneczka, bardzo subtelną masz suknie :)   

My już mamy i orkiestrę i fotografa, zaproszenia też już wybrałam... Też musimy zrobić kurs

zaproszenia tez mam wybrane, ale jeszcze nie kupujemy gdyż chcemy w innym kościele niż jestesmy zapisani. Jak tylko otzrymamy pozwolenie od naszego proboszcza na slub w innej parafii, to od razu drukujemy zaproszenia z miejscem ślubu :)

W sumie to chyba lepiej sie oplaca od razu z wydrukiem, to ta sama cena i jest koperta gratis

aneczka- piękna suknia, ale raczej nie na moją figurę więc nie dla mnie  ten typ:)
ja zaproszenia już mam podrukowane (sama projektowałam bo mi żadne nie pasowały lub były cenowo za wysoko) i jestem w trakcie jeżdżenia i zapraszania gości, co do kursu- u mnie to aż 8 spotkań  (dwa na miesiąc) plus trzy w poradni plus dzień skupienia dla narzeczonych więc kurs robię już od dwóch miesięcy by się wyrobić, nie wiem jak u Was ale jak dla mnie to za dużo oni wymyślają...

ja mialam 8 spotkan chyba, poradni dwa w sumie u znajomych
co do zaproszen, to mamy z moim odrębne wizje i aktualne szukamy kompromisu
on chce z polem do wpisania, ja z wydrukiem
twierdzi, że drukowane są nieeleganckie - nie mam pojęcia skąd mu się to wzięło, ja za to sądzę, że drukowane są bardziej estetyczne. oboje bazgrzemy jak kury pazurem, więc nie wiem kto mialby je wypisać.

dlatego ja bylam na kursie weekendowym :) nie byłabym w stanie chodzic na taki normalny bo mam nienormowane godziny pracy... Co mi coraz bardziej zreszta przeszkadza, bo chcemy się zapisac teraz na kurs tańca... i przede mną zadanie przekonania szefowej, że np wszystkei czwarki mam miec na rano, heh

Ja również wybieram się z moim narzeczonym na kurs trwający 2 weekendy... nie dalibyśmy rady chyba aż 8 razy... za dużo tego wszystkiego...

opłaca Wam się robić samemu zaproszenia?

a gdzie taki kurs znaleźliście? u siebie w mieście? u mnie jest jedna katedra (i wiele małych kościółków) i w niej tylko są nauki.