Temat: szacowanie kosztów śluby

u mnie na 25 czerwca 2016 - 200 zł/osoba za salę bez poprawin 

ja placilam 160 zl za osobe, w co wliczaly sie. Napoje bez ograniczen, ciasto, alkohol oddzielnie. 

Jechalismy samochodem siostry, dekoracje kupilam na allegro za 29 zl, a w kwiaciarni za wypozyczenie takiej chcieli 70 zl

Mielismy zespol

Suknia 2750 zl

My bierzemy ślub 23 maja 2015, za znany zespół z skrzypkiem w kościele 4800zł, sale mamy "stylową" z balkonem, żyrandolem 1,5m itp itd - płacimy 185zł od osoby za obiad, 3 kolacje, ciasta, tort, owoce, ciasteczka i zimne napoje, za alkohol doliczamy 15-20zł/os, suknia plus buty to około 2000zł, fotograf, kamerzysta, kosmetyczka, fryzjer - wszytko po znajomości, kościół (ksiądz z rodziny) plus wystrój - jakieś 800-1000zł.

Oszczędności: kamerzysta będzie "nieprofesjonalny" a bardzo dobry, film sklejamy sami (zamiast 4000zł damy pewnie z 1000zł), fotograf - znajoma świetna młoda dziewczyna (znów zamiast 2000zł zapłacimy z 500-1000zł - zdjęcia też sami obrabiamy), zaproszenia zrobimy razem z teściem bo "mamy pomysł", fryzura/makijaż - też znajome które się uczą (z chęcią zrobią to co chce bez narzucania swoich wizji), samochód pożyczamy od wujka pana młodego (białe duże auto, przystroimy sami wielką białą kokardą), mamy to szczęście że goście mogą nocować u mojej babci - hotel będzie potrzebny tylko dla nas ;)

Ja wprawdzie już pięć lat po ślubie (więc aktualnych cen nie znam), ale napiszę na czym my oszczędziliśmy:

1) obrączki - poświęciłam na to kolczyki i pierścionki z prezentów z komunii (tak, trochę szkoda było, ale i tak od 15 lat ich nie założyłam), zapłaciliśmy tylko za robociznę

2) welon - kupiony był bezpośrednio od producenta (80 zł za średniej długości welon z haftem, gdzie ceny salonowe zaczynały się od 200 zł), aż szkoda, że gdzieś się teraz kurzy :)

3) sukienka "upolowana" na wyprzedaży - kosztowała 800 zł!

4) biżuteria - delikatna przywieszka z perełek, klipsy i bransoletka, kupione na allegro (głownie ze względu na klipsy, nie mogę nosić kolczyków) - za całe 30 zł

5) fotograf był początkujący, film składałam sama - teraz wiem, że zdecydowanie można zrezygnować z filmu i postawić na fotografa... do zdjęć wraca się zdecydowanie częściej

6) mało teraz praktykowana "sala z kucharkami" (ale sprawdzonymi) - dostaliśmy listę zakupów dużo wcześniej, dzięki temu mogliśmy kupować niektóre rzeczy w promocjach i składać na strychu (soki, mąki itp.)

7) zaproszenia - kosztowało nas to nieco pracy, ale mieliśmy 100 osób na weselu i 20 zaproszeń na sam ślub. Robione samodzielnie, a całkiem ładne moim nieobiektywnym zdaniem, zaproszenia kosztowały nas złotówkę za jedno

8) wystrój sali w pakiecie z wiązanką i kwiatami dla rodziców - wyszło taniej niż zamawiane osobno u różnych osób

9) samochód - my akurat zamawialiśmy starego mercedesa z lat 50tych, ale większość znajomych po prostu prosiła kogoś z rodziny (samochód to naprawdę najmniej istotna część uroczystości)

10) wódka - kupiona od przedstawiciela

ja miałam salę bez poprawin za ok 200 zł/talerzyk, DJ 1000zł,

zdecydowanie bardziej polecam fotografa niż kamerzystę - my wzieliśmy (niestety) w pakiecie za 3200

Ogólnie polecam odwiedzenie Targów ślubnych - można się załapać na bardzo atrakcyjne oferty, konkursy - ja tak wygrałam naprawdę atrakcyjny bon na suknię ślubną  

(btw. jak coś to my ślub braliśmy teraz w czerwcu i jeszcze mam masę różnych ulotek i ofert z łódzkiego)

My za salę płacimy 160 zł/os + 10 zł/os za stół wiejski + 18 zł/os za placki, tort i szyszki, czyli wychodzi 188 zł/os, ale sala jest nowa i piękna :)
Orkiestra 3 000 zł
Fotograf 1 450 zł
Dwóch kamerzystów 1 900 zł
Auto do ślubu + dekoracje 750 zł
Suknia ślubna 2 350 zł (bolerko gratis)
Welon 50 zł (allegro)
Buty 169 zł
Biustonosz 179 zł (u brafitterki)
Garnitur 1199 zł
Koszula 219 zł
Koszula na zmianę 119,60 zł
Spinki 145 zł (pierre cardin)
Mucha 67,60 zł
Poszetka 47,60 zł
Buty 328,30 zł
Makijaż próbny 90 zł + właściwy 100 zł = 190 zł
Fryzura próbna 30 zł + druga próbna 30 zł + właściwa ok. 40 = 100 zł
Paznokcie ok. 50 zł (hybryda)
Próbki zaproszeń 30,50 zł + zaproszenia 114 zł + wysyłka niektórych 30 zł = 174,50 zł (zaproszenia 1zł/szt na allegro)
Wódka 25 zł/szt (absolut)
Wódka na wieczór panieński/kawalerski, bramy, poprawiny 18,50 zł/szt (bols premium)
Opłaty w USC 106 zł
Nauki przedmałżeńskie 200 zł
Nauki przedślubne 75 zł
Zapowiedzi 50 zł
Kościelnemu ok. 100 zł?
Organiście ok. 100 zł?
Księdzu "co łaska" ok 500 zł?
Wystój kościoła ok. 200 zł
Kwiaty ok 500 zł (2 bukiety po 150 zł = 300 zł + dekoracja na stół ok. 200 zł?)
Nauka tańca 300 zł (3 x 60 min/100 zł)
Obrączki 1 438,20 zł (w. kruk)
Do tego dojdą jeszcze buty na zmianę, bielizna, pończochy, podwiązka, biżuteria, pasek i chyba tyle ;)

super cena...Gdzie są takie?

U nas 21 tys sala , 1,5 słodkości, 2 tys DJ, 3tys fotograf,  więc na razie 28tys nie znam kosztu sukienki, czy alkoholu bo tego jeszcze nie mamy ślub za rok w Krakowie.

w naszym przypadku wesele kosztowało ok 40 tyś. Nie oszczędzaliśmy ale też nie mieliśmy dodatkowych - niepotrzebnych atrakcji. Od osoby płąciliśmy 180 zł, ( wszystko w cenie łacznie z tortem), zespol - 4900, kamerzysta 1500, fotograf ( zaprzyjaźniona para fotografów) 700 zł, samochod 500 zł, obrączki 1500 zł, bukiet slubny + butoneirki ok 400 zł, prezenty ( dla rodziców, świadków, chrzestnych, babć i dziadków) ok 700 zł, wódka ok 4000 tyś, wina ok 1000 zł , suknia 2800 z dodatkami, garnitur z dodatkami 1500 zł. Tak w skróci edo tego dochodza jeszcze koszty paliwa, odzwoz gości i mase innych drobnostek:) aa zaproszenia, winietki i prezenty dla gości robiłam sama więc też nieco ograniczyłam koszty.

Nam udalo sie troche zaoszczedzic, bo zaangazowalismy w calosc rodzine i znajomych.

Kolezanka robila kwiaty na sale i moj bukiet. Inna (fotograf, choc bylo to jej pierwsze wesele) robila zdjecia, auto tez mielismy rodzinne (odpowiednio udekorowane) - to wszystko praktycznie za darmo (troche zaplacilam za kwiaty - jakies 15% kwoty, ktora podali mi w kwiaciarni), w ramach prezentow - co nam pasowalo. 

Zaoszczedzilam na sukni, bo bralismy tylko slub cywilny+mala impreza, wiec autentycznie smiesznie czulabym sie w bialej bezie. Zaproszenia zamawialismy przez neta, zaoszczedzilismy na DJu - stworzylismy wlasna playliste, co bylo, musze przyznac, stresujace (bralismy pod uwage zarowno upodobania gosci jak i wlasne, wyszlo dobrze, bo goscie sie bawili). Ciast nie bylo, tylko tort.

Przyznam, ze takie rozwiazania nadaja sie jedynie na male imprezy, kiedy nie chcesz slubu z pompa (ja nie chcialam- chcialam bezstresowy dzien z bliskimi i swiezo upieczonym mezem, co sie udalo!) - jak masz jakies pytania, to na priv :)