Temat: Do mezatek - wasze nazwisko

Jak przyjelyscie zmiane swojego nazwiska? Niedugo nastapi u mnie ten dzien a mi ciezko sie z tym pogodzic. Moje nazwisko to czesc mojej osobowosci, mojej historii, nie chce nalezec do rodziny o innym nazwisku. Moj narzeczony gdybym sie bardzo uparla to przyjalby moje, ale wiem ze bardzo tego nei chce, choc wedlug niego i tak lepiej moje niz dwa roze.

Jak sie czulyscie kiedy musialyscie przyjac nazwiasko meza?

Pasek wagi

po prostu mam dwa. Przedstawiam się pierwszym. Nie wiem,  jakie to może rodzić problemy-dwuczłonowe nazwisko.

Pasek wagi

dla mnie było to zupełnie naturalne, chciałam być z męzem i to było przypieczętowanie całego naszego związku. Poza tym wiedzialam ze bedziemy chcieli mieć dzieci i nie wyobrazalam sobie ze mamy w tym momencie inne nazwisko bo dla dziecka ciezko jest wyjasnic ze mamusia nazywa sie inaczej niz "ono" i tatuś. 

mirabilis1 napisał(a):

Nie wiem,  jakie to może rodzić problemy-dwuczłonowe nazwisko.

No właśnie. Bardzo jestem ciekawa jakie to problemy. Już ćwierć wieku używam podwójnego (również przedstawiając się) i żadnych problemów nie mam. 

Chyba,  że nazwisko męża jest czasownikowe. Wtedy przy przedstawianiu się powstaje zdanie,  np. Zofia Kowalska- Dyszy

Ja mam nazwisko męża dla mnie to było oczywiste

.

Pasek wagi

Zostań przy swoim , ja tak zrobiłam i jestem zadowolona:)

Mam takie samo podejscie dlatego zostawiłam swoje nazwisko :) Od zawsze wiedziałąm, że będzie dwuczłonowe:)

Mam podwójne;) Posługuję się cały czas swoim:P

ja nie miałam wątpliwości, przyjęłam męża, nie czuję się przez to gorzej...ale gdybym miała takie wątpliwosci jak Ty to zostawiłabym dwa....

Pasek wagi

będę miała podwójne, nie wyobrażam sobie zmiany

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.