- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 czerwca 2014, 14:12
To właśnie to jak marzenia zderzają się z rzeczywistością :)to poczekaj z tym weselem, przecież dziury w niebie nie będzie. Naprawdę, nic się też nie stanie, jak zaprosisz rodzinę na obiad z winem, a nie na weselisko. Po co Ci stresy, co?To nie jest tak, że mnie nie stać, tylko kwestia jest tego, że wydatki nam się zbiegają w czasie. Odbieramy mieszkanie od dewelopera i na start potrzeba 20 tys na kuchnie. Nie chce rezygnować z wesela tylko dlatego, że akurat kupiliśmy mieszkanie. Może po prostu będziemy spać na materacu a na wesele odłożymy :)nie robi się rzeczy, na które Cię nie stać. Raz byłam na takim weselu, gdzie młodzi otwierali koperty na zapleczu, żeby zapłacić za salę. Nie starczyło. I dopiero było głupio
witamy w dorosłym życiu
25 czerwca 2014, 14:12
Musisz pytać w lokalu kiedy płatność trzeba uiścić.My zbieramy na wesele bo odkuliśmy się już finansowo po urządzaniu mieszkania ale świetnie Cię rozumiem. Moja kuzynka uzbierała część pieniędzy resztę pożyczyła z banku, po czym spłaciła pożyczkę we wtorek po sobotnim weselu z pieniędzy od gości i problemu nie było. Mój kolega przed weselem płacił połowę ceny za wynajem sali, a druga połowę płacił po zakończeniu imprezy z pieniędzy z kopert.Nie spotkałam się z historią na której młodzi zostali z długami po weselu. Nie mówię że da się na tym wyjść na plus, ale na zero myślę że spokojnie. Choć organizujesz małe przyjęcie, więc musicie dać do zrozumienia gościom że interesuje was kasa, a nie biżuteria czy pamiątki itd. Jeśli zbierzecie połowę czyli 10 000zł to w moim mniemaniu bez problemu drugie 10 000zł dostaniecie w kopertach, ale nie znam waszych rodzin itd.
Zenada.....powiedziec gosciom, zeby dawali kase, zamiast prezentow to totalna bezczelnosc, moze niech po prostu napisza na zaproszeniach ile dany kosc ma wlozyc w koperte,zeby starczylo na oplate lokalu.... Sorry, ale typowa polska mentalnosc, zastaw sie, a postaw sie....
Autorko, coz masz za rozkmine. A najlepiej to chcialabyc miec urzadzone mieszkanie, slub za 20tys i dziecko przed 30stka....nie zawsze da sie miec ciastko i zjesc ciastko jak to mowia. Szczytem bezczelnosci natomiast jest liczenie, ze koperty cokolwiek oplaca. Prosta zasada jest taka - nie stac cie na cos, to nie rob, albo zrob mniejszym kosztem, zapros mniej gosci, zrob kameralna impreze. Nie rozumiem, jak mozna sie zapozyczac na slub albo wymagac, by inni "sponsorowali" sale czy cokolwiek innego.....
Zdecyduj czy chcesz nowa kuchnie, czy wesele, przeciez nie musisz miec wszystkiego na raz, strasznie dziecinne podejscie.
Edytowany przez alexbehemot25 25 czerwca 2014, 14:13
25 czerwca 2014, 14:13
witamy w dorosłym życiuTo właśnie to jak marzenia zderzają się z rzeczywistością :)to poczekaj z tym weselem, przecież dziury w niebie nie będzie. Naprawdę, nic się też nie stanie, jak zaprosisz rodzinę na obiad z winem, a nie na weselisko. Po co Ci stresy, co?To nie jest tak, że mnie nie stać, tylko kwestia jest tego, że wydatki nam się zbiegają w czasie. Odbieramy mieszkanie od dewelopera i na start potrzeba 20 tys na kuchnie. Nie chce rezygnować z wesela tylko dlatego, że akurat kupiliśmy mieszkanie. Może po prostu będziemy spać na materacu a na wesele odłożymy :)nie robi się rzeczy, na które Cię nie stać. Raz byłam na takim weselu, gdzie młodzi otwierali koperty na zapleczu, żeby zapłacić za salę. Nie starczyło. I dopiero było głupio
W dorosłym życiu jestem od dawna
25 czerwca 2014, 14:14
Zenada.....powiedziec gosciom, zeby dawali kase, zamiast prezentow to totalna bezczelnosc, moze niech po prostu napisza na zaproszeniach ile dany kosc ma wlozyc w koperte,zeby starczylo na oplate lokalu.... Sorry, ale typowa polska mentalnosc, zastaw sie, a postaw sie....Autorko, coz masz za rozkmine. A najlepiej to chcialabyc miec urzadzone mieszkanie, slub za 20tys i dziecko przed 30stka....nie zawsze da sie miec ciastko i zjesc ciastko jak to mowia. Szczytem bezczelnosci natomiast jest liczenie, ze koperty cokolwiek oplaca. Prosta zasada jest taka - nie stac cie na cos, to nie rob, albo zrob mniejszym kosztem, zapros mniej gosci, zrob kameralna impreze. Nie rozumiem, jak mozna sie zapozyczac na slub albo wymagac, by inni "sponsorowali" sale czy cokolwiek innego.....Zdecyduj czy chcesz nowa kuchnie, czy wesele, przeciez nie musisz miec wszystkiego na raz, strasznie dziecinne podejscie.Musisz pytać w lokalu kiedy płatność trzeba uiścić.My zbieramy na wesele bo odkuliśmy się już finansowo po urządzaniu mieszkania ale świetnie Cię rozumiem. Moja kuzynka uzbierała część pieniędzy resztę pożyczyła z banku, po czym spłaciła pożyczkę we wtorek po sobotnim weselu z pieniędzy od gości i problemu nie było. Mój kolega przed weselem płacił połowę ceny za wynajem sali, a druga połowę płacił po zakończeniu imprezy z pieniędzy z kopert.Nie spotkałam się z historią na której młodzi zostali z długami po weselu. Nie mówię że da się na tym wyjść na plus, ale na zero myślę że spokojnie. Choć organizujesz małe przyjęcie, więc musicie dać do zrozumienia gościom że interesuje was kasa, a nie biżuteria czy pamiątki itd. Jeśli zbierzecie połowę czyli 10 000zł to w moim mniemaniu bez problemu drugie 10 000zł dostaniecie w kopertach, ale nie znam waszych rodzin itd.
Ja na nic nie liczę. Zapytałam tylko czy warto ryzykować takie posunięcie.
25 czerwca 2014, 14:16
W dorosłym życiu jestem od dawnawitamy w dorosłym życiuTo właśnie to jak marzenia zderzają się z rzeczywistością :)to poczekaj z tym weselem, przecież dziury w niebie nie będzie. Naprawdę, nic się też nie stanie, jak zaprosisz rodzinę na obiad z winem, a nie na weselisko. Po co Ci stresy, co?To nie jest tak, że mnie nie stać, tylko kwestia jest tego, że wydatki nam się zbiegają w czasie. Odbieramy mieszkanie od dewelopera i na start potrzeba 20 tys na kuchnie. Nie chce rezygnować z wesela tylko dlatego, że akurat kupiliśmy mieszkanie. Może po prostu będziemy spać na materacu a na wesele odłożymy :)nie robi się rzeczy, na które Cię nie stać. Raz byłam na takim weselu, gdzie młodzi otwierali koperty na zapleczu, żeby zapłacić za salę. Nie starczyło. I dopiero było głupio
może metrykalnie:-) Po prostu, rzeczywistość jest inna od marzeń i dorosłe osoby to wiedzą. Nie obraż się, ja jestem doroślejsza metrykalnie od Ciebie i po prostu wiem, jak jest.
25 czerwca 2014, 14:18
Kochana, nie ma co liczyc na chociaż połowę zwrotu.. bywałam na weselach gdzie sporo gosci dawało puste koperty... także nie ma co liczyc na gosci, bo możesz byc zmuszona do natychmiastowej pożyczki.
25 czerwca 2014, 14:18
dla mnie to jest nieprawdopodobnie żenujące podejście. I nie do przyjęcia wśród kulturalnych ludzi. Przepraszam, ale tysiąc razy ugryzłabym się w język, zanim bym komukolwiek dała do zrozumienia, że zapraszam go na przyjęcie i interesuje mnie nie to, żeby był z nami i cieszył się z mojego szczęścia, ale przyniósł mi kasę. Nie to, co ma ochotę i może mi podarować, ale pieniądze i to najlepiej w określonej wysokości. Rety.Musisz pytać w lokalu kiedy płatność trzeba uiścić.My zbieramy na wesele bo odkuliśmy się już finansowo po urządzaniu mieszkania ale świetnie Cię rozumiem. Moja kuzynka uzbierała część pieniędzy resztę pożyczyła z banku, po czym spłaciła pożyczkę we wtorek po sobotnim weselu z pieniędzy od gości i problemu nie było. Mój kolega przed weselem płacił połowę ceny za wynajem sali, a druga połowę płacił po zakończeniu imprezy z pieniędzy z kopert.Nie spotkałam się z historią na której młodzi zostali z długami po weselu. Nie mówię że da się na tym wyjść na plus, ale na zero myślę że spokojnie. Choć organizujesz małe przyjęcie, więc musicie dać do zrozumienia gościom że interesuje was kasa, a nie biżuteria czy pamiątki itd. Jeśli zbierzecie połowę czyli 10 000zł to w moim mniemaniu bez problemu drugie 10 000zł dostaniecie w kopertach, ale nie znam waszych rodzin itd.
25 czerwca 2014, 14:18
Zenada.....powiedziec gosciom, zeby dawali kase, zamiast prezentow to totalna bezczelnosc, moze niech po prostu napisza na zaproszeniach ile dany kosc ma wlozyc w koperte,zeby starczylo na oplate lokalu.... Sorry, ale typowa polska mentalnosc, zastaw sie, a postaw sie....Autorko, coz masz za rozkmine. A najlepiej to chcialabyc miec urzadzone mieszkanie, slub za 20tys i dziecko przed 30stka....nie zawsze da sie miec ciastko i zjesc ciastko jak to mowia. Szczytem bezczelnosci natomiast jest liczenie, ze koperty cokolwiek oplaca. Prosta zasada jest taka - nie stac cie na cos, to nie rob, albo zrob mniejszym kosztem, zapros mniej gosci, zrob kameralna impreze. Nie rozumiem, jak mozna sie zapozyczac na slub albo wymagac, by inni "sponsorowali" sale czy cokolwiek innego.....Zdecyduj czy chcesz nowa kuchnie, czy wesele, przeciez nie musisz miec wszystkiego na raz, strasznie dziecinne podejscie.Musisz pytać w lokalu kiedy płatność trzeba uiścić.My zbieramy na wesele bo odkuliśmy się już finansowo po urządzaniu mieszkania ale świetnie Cię rozumiem. Moja kuzynka uzbierała część pieniędzy resztę pożyczyła z banku, po czym spłaciła pożyczkę we wtorek po sobotnim weselu z pieniędzy od gości i problemu nie było. Mój kolega przed weselem płacił połowę ceny za wynajem sali, a druga połowę płacił po zakończeniu imprezy z pieniędzy z kopert.Nie spotkałam się z historią na której młodzi zostali z długami po weselu. Nie mówię że da się na tym wyjść na plus, ale na zero myślę że spokojnie. Choć organizujesz małe przyjęcie, więc musicie dać do zrozumienia gościom że interesuje was kasa, a nie biżuteria czy pamiątki itd. Jeśli zbierzecie połowę czyli 10 000zł to w moim mniemaniu bez problemu drugie 10 000zł dostaniecie w kopertach, ale nie znam waszych rodzin itd.
mój kuzyn jak robił wesele to w zaproszeniu miał napisany wierszyk, cos w tym stylu:
Aby ulżyć Wam udrękę
co za paczkę dać w prezencie
Młoda Para podpowiada,
i zarazem pięknie prosi, zamiast kwiatów i prezentów,
by w kopertę włożyć grosik,
tyle, ile każdy może,
za co z góry
Szczęść Wam Boże!!
nie uważam, że to była żenada
25 czerwca 2014, 14:19
może metrykalnie:-) Po prostu, rzeczywistość jest inna od marzeń i dorosłe osoby to wiedzą. Nie obraż się, ja jestem doroślejsza metrykalnie od Ciebie i po prostu wiem, jak jest.W dorosłym życiu jestem od dawnawitamy w dorosłym życiuTo właśnie to jak marzenia zderzają się z rzeczywistością :)to poczekaj z tym weselem, przecież dziury w niebie nie będzie. Naprawdę, nic się też nie stanie, jak zaprosisz rodzinę na obiad z winem, a nie na weselisko. Po co Ci stresy, co?To nie jest tak, że mnie nie stać, tylko kwestia jest tego, że wydatki nam się zbiegają w czasie. Odbieramy mieszkanie od dewelopera i na start potrzeba 20 tys na kuchnie. Nie chce rezygnować z wesela tylko dlatego, że akurat kupiliśmy mieszkanie. Może po prostu będziemy spać na materacu a na wesele odłożymy :)nie robi się rzeczy, na które Cię nie stać. Raz byłam na takim weselu, gdzie młodzi otwierali koperty na zapleczu, żeby zapłacić za salę. Nie starczyło. I dopiero było głupio
Oczywiście się z Tobą zgadzam :) jednak ja jestem osobą która mimo przeciwności losu spełnia swoje marzenia :) wesele to jedno z nich. Jeszcze nie wiem jak to zrobię ale to zrobię :P dzięki za rady :)
25 czerwca 2014, 14:20
Ja na nic nie liczę. /quote]Zenada.....powiedziec gosciom, zeby dawali kase, zamiast prezentow to totalna bezczelnosc, moze niech po prostu napisza na zaproszeniach ile dany kosc ma wlozyc w koperte,zeby starczylo na oplate lokalu.... Sorry, ale typowa polska mentalnosc, zastaw sie, a postaw sie....Autorko, coz masz za rozkmine. A najlepiej to chcialabyc miec urzadzone mieszkanie, slub za 20tys i dziecko przed 30stka....nie zawsze da sie miec ciastko i zjesc ciastko jak to mowia. Szczytem bezczelnosci natomiast jest liczenie, ze koperty cokolwiek oplaca. Prosta zasada jest taka - nie stac cie na cos, to nie rob, albo zrob mniejszym kosztem, zapros mniej gosci, zrob kameralna impreze. Nie rozumiem, jak mozna sie zapozyczac na slub albo wymagac, by inni "sponsorowali" sale czy cokolwiek innego.....Zdecyduj czy chcesz nowa kuchnie, czy wesele, przeciez nie musisz miec wszystkiego na raz, strasznie dziecinne podejscie.Musisz pytać w lokalu kiedy płatność trzeba uiścić.My zbieramy na wesele bo odkuliśmy się już finansowo po urządzaniu mieszkania ale świetnie Cię rozumiem. Moja kuzynka uzbierała część pieniędzy resztę pożyczyła z banku, po czym spłaciła pożyczkę we wtorek po sobotnim weselu z pieniędzy od gości i problemu nie było. Mój kolega przed weselem płacił połowę ceny za wynajem sali, a druga połowę płacił po zakończeniu imprezy z pieniędzy z kopert.Nie spotkałam się z historią na której młodzi zostali z długami po weselu. Nie mówię że da się na tym wyjść na plus, ale na zero myślę że spokojnie. Choć organizujesz małe przyjęcie, więc musicie dać do zrozumienia gościom że interesuje was kasa, a nie biżuteria czy pamiątki itd. Jeśli zbierzecie połowę czyli 10 000zł to w moim mniemaniu bez problemu drugie 10 000zł dostaniecie w kopertach, ale nie znam waszych rodzin itd.skoro zadajesz to pytanie, to przeszlo ci to przez mysl....