- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 czerwca 2014, 13:31
Czy przyjęłybyście po mężu nazwisko Nieszczęście? Tak bardzo nie chciałbym robić mu przykrości ale to nazwisko źle się kojarzy... Moje jest ładnie, a połączenie mojego i jego to katastrofa:P Co robic?
12 czerwca 2014, 14:14
również nie przyjęłabym takiego nazwiska. To nic takiego gdy mąż przejmuje nazwiko po żonie.
12 czerwca 2014, 14:18
Mowicie, ze ludzie maja gorsze nazwiska i jakos zyja, ale pomyslcie JAK oni z tym zyli. Moze teraz sa dorosli i maja dystans, ale w latach szkolnych na pewno mieli przerabane, i nikt mi nie powie, ze ktos o nazwisku Fiut nie mial z tego tytulu problemow w szkole. Dzieciaki sa okrutne.
Co do nazwiska Nieszczescie, nie jest obrazliwe, ale jak dla mnie tez nie jest jakies wymarzone :P Tez bym sie zastanawiala. Moje nazwisko i nazwisko faceta na szczescie nic nie znacza, ale ja mojego na pewno nie zmienie. Co do dzieci z innym nazwiskiem niz matka, u mnie w rodzinie kilka dzieci nosi inne nazwisko niz matka czy ojciec, i nie maja problemow.
12 czerwca 2014, 14:29
Przijęłabym.
Kolezanka z klasy nazywała się Okrutna. po slubie zachowala nazwisko panienskie. uwielbiała je
12 czerwca 2014, 14:37
Też mam ten problem .. Na początku mój chłopak stwierdził, że przyjmie moje nazwisko i byłam szczęśliwa, ale potem chyba ego się odezwało i teraz ile razy o tym gadmy jest kłótnia, powiedziałam, że ewentulanie mogę mieć nazwisko dwuczłonowe, ale ona uważa, że tak też być nie może, totalna dyktatura, niech se nie myśli, ja na pewno nie ustąpie. Aczkolwiek nazwisko, o którym mówisz nie jest obraźliwe, nie kojarzy się wbrew pozorom źle :)
12 czerwca 2014, 14:41
Ja bym namówiła męża na zmianę nazwiska na Twoje, skoro jest lepsze. Nie wydaje mi się, żeby to miał być jakiś problem?
Poza tym zawsze lepiej mieć całą rodzinę pod jednym nazwiskiem, niż mąż Kowalski, żona Nowak, a dzieci Nowak-Kowalskie, bo potem wynikają tylko problemy w stylu ,,skąd mamy wiedzieć, że napewno jest pani matką?".
12 czerwca 2014, 14:46
W Belgii jest tak ze zona nie zmienia nazwiska,dzieci maja nazwisko ojca,to jest dobre przy rozwodach:) kazdy ma swoje nazwisko :)
12 czerwca 2014, 14:51
Nieszczescie w cale nie jest takie zle. Znajoma ma taki sam problem i nie chce przejac nazwiska Kielbasa, mimo niezadowolenia narzeczonego dala dziecku swoje nazwisko, ja mialam w klasie kolezanke Sledz :D miala duzy dystans i bylo duzo smiechu, inna dziewczyna ma nazwisko Kochanka, to juz wolalabym nieszczescie ;) moja ciocia miala nazwisko panienskie Sierota ;)
Na Twoim miejscu nie mialabym oporow przed tym nazwiskiem, nie jest obrazliwe a mnie nawet rozsmiesza =) Nieszczescia chodza parami :D
12 czerwca 2014, 14:52
Nie pzryjełabym tego nazwiska. Ale ja w ogóle gdybym dzis brała ślub to juz pozostałabym przy swoim, nie brałabym męża nazwiska choćby nie wiem jak ładne miał.