11 grudnia 2010, 09:32
No właśnie! Kochane!
Zastanawiam się ile płaciliście ,ale tak z wszystkim-obrączkami, suknią, tortem, wszystkim! W jakiej kwocie się zamknęliście? Tylko podajcie też ilość gości,bo to ma pewnie najwiekszy wpływ na koszt wesela...
- Dołączył: 2010-11-18
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 2621
11 grudnia 2010, 13:36
Wasze wypowiedzi jedynie utwierdzają mnie w przekonaniu, że ten cały cyrk nie jest wart takiej szopki;) My z przyszłym mężem na szczęście mamy podobną wizję tego "jedynego dnia w życiu";) Po ślubie cywilnym (bo nie wierzymy), impreza w restauracji z najbliższymi (40os.x120zł), w sukience jakiejś ładnej ale nie "ślubnej", bez całej tej typowej oprawy ślubnej, nawet kamerzysty nie będzie, a muzyka będzie z płyt. Zupełnie nie rozumiemy wywalania kilkudziesięciu tysięcy na takie pierdoły. Przecież to nie jest logiczne: z jednej strony ślub jak z bajki, a przecież to będzie taki sam ślub jak wszystkich dookoła, wszystko według tego samego schematu, nie wiem, co w tym wyjątkowego. Reasumując: nas nie wyniesie to więcej niż 7tysięcy. A i tak szkoda mi tych pieniędzy na jedną imprezkę :/ Ale oczywiście życzę wszystkim ślubów i wesel jak z marzeń!
11 grudnia 2010, 13:39
My płaciliśmy na spółkę z rodzicami, sami kupiliśmy i zapłaciliśmy za większość. Akurat udało się tak że kasa się zwróciła. Dziwi mnie tylko podejście że jeżeli ktoś wydał trochę kasy na wesele to od razu uznaje się że to są kredyty albo postawa typu "postaw się a zastaw się".
Płaciliśmy od talerza (z poprawinami) 220 zł, sukienka 4200 zł i się zbiera odpowiednia kwota.
11 grudnia 2010, 13:41
narnia84 - ja tak wlasnie nie uwazam... moi rodzice maja takie pieniadze (zbierali wczesniej, maja pozakladane lokaty) i nie trzeba bedzie brac zadnego kredytu,a i wiem,ze jakby mi sie 500zl drozsza sukienka spodobala,to tragedii nie ma... po prostu trzeba mierzyc sily na zamiary. Jesli np nas nie stac,to zrobic skromniej, dla mniejszej ilosci osob na przyklad...
Dla mnie slub jest jedynym takim dniem w zyciu, przesjciem w zupelnie inny stan.... Nie mieszkamy z moim narzeczonym razem i dla nas ten dzien bedzie calkowita odmiana...dlatego chcemy,by byl jak najpiekniejszy :)
- Dołączył: 2010-11-18
- Miasto: Praga
- Liczba postów: 2621
11 grudnia 2010, 13:45
Aha, no właśnie, bo nie wyobrażam sobie dojenia rodziców na ten cel. To będzie nasze 7tysięcy. Koszty niektórych naszych rzeczy:
restauracja: 40 x 120zł
sukienka: 200zł
fotograf: 0zł - znajomy
samochód: 0zł - własny
obrączki: 700zł - zwykłe, bez bajerów
fryzjer, kosmetyczka i inne luksusy: 0zł (sama też się potrafię pomalować;)
na alkohol pewnie pójdzie większa sumka..
Ale to tylko dlatego, że jesteśmy z mężem najbardziej niekonwencjonalni w okolicy;) od konwencji nas mdli;)
11 grudnia 2010, 13:47
Swinecka ale ja właśnie o tym mówię, że nie wszyscy zaraz biorą kredyty po to żeby wydać na wesele córki/syna. Też miałam luz finansowy i uważam że nie przesadziłam, bo takie są ceny u nas i tylko taki miałam wybór. To jest jedyna taka noc i warto w nią "zainwestować":)
11 grudnia 2010, 13:48
Narzeczona też sobie nie wyobrażałam ale może to głupio zabrzmi moi rodzice nie zostawili nam wyboru :}
- Dołączył: 2009-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 334
11 grudnia 2010, 14:00
wesele 110 osób, bez żadnych poprawin - wyszło ok 40 tyś
11 grudnia 2010, 14:21
Narzeczona27, chyba mam najbardziej zbliżone do Ciebie podejscie w tej materii :)
Slub bralismy ponad 4 lata temu ( lato 2006 ), sami finansowalismy, było skromnie, ale elegancko, bo tak się nam marzyło :-)
Przyjecie ( dość wymyslny , ale zjadliwy :P obiad plus tort, desery i stól szwedzki , z alkoholu tylko szampan i wino do obiadu ) kosztowalo nas ok. 4 tys na 30 osób.
Kamerzysty bardzo nie chcielismy, zaprzyjaźniony fotograf robił nam zdjęcia w prezencie ślubnym :)
Suknia kosztowała 2 tys, buciki i biżuteria ok. 500 zł
Garnitur, koszula, dodatki, buty ok. 500 zł
Obrączki trochę ponad tysiąc zl
Plus pewnie kwiaty, dodatkowe oplaty, myślę , ze nie dobilismy do 9 tyś.
- Dołączył: 2008-12-10
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 2791
11 grudnia 2010, 14:43
Tak powierzchownie to czytałam i szokły mnie te ceny bo albo ludzie mają za dużo pieniędzy albo robią wesela na pokaz.Ja zrobiłam wesele dla najbliższych wyszły 30osób z wujki ,ciocie,kuzyni,kuzynki chrzestni ta najbliższa rodzina suknia była od kupiona,nowe obrączki,pralnia Garnitur mój mężczyzna miał w szafie tylko dodatki sala z obiadem tylko na drugi dzień 5000zł całość.Znam ludzi co wykosztowali się weselami i dziś razem już nie są. Dal mnie slub i zaręczyny nie były ważne chciałam i mój mąż mieć to za sobą Chcieliśmy być po prostu razem.