Temat: Ile płacicie za fotografa?

Jak w pytaniu? Ile wyniósł Was sam fotograf na weselu, w jakim pakiecie godzinowym? Jesteśmy teraz na etapie wyboru a ja nawet nie oriętuję się jakie są stawki ;)

cancri widać mało wiesz o sprzęcie skoro twierdzisz, że aparat za 2k da radę, może i da ale jak, nawet telefonem zrobisz zdjęcie tylko jakie? Są sale i kościoły w których aparat za 2k nie da rady, na lepszym sprzęcie można w ciemnych pomieszczeniach uzyskiwać lepsze efekty bez używania lampy. Błyskanie lampą w kościele strasznie spłaszcza obraz, rozprasza uczestników/księdza - są tacy księża którzy zakazują błyskania i co wtedy ma zrobić fotograf z aparatem za 2k, który ratuje się błyskaniem? Droższy i lepszy aparat daje więcej możliwości i pozbawia stresu fotografa, który nie martwi się warunkami oświetleniowymi. Na pewno są tacy którzy i sprzętem za 50tys nie dadzą rady, ale to już inna opowieść. Całe szczęście, że są osoby które chętnie dadzą za fotografa 4000 i więcej i tacy którzy tyle nie zapłacą, dzięki temu każdy ma pracę:) Całe szczęście, że są osoby które widzą różnicę w zdjęciach za 4k i tych za 2k, bo tym którzy patrzą tylko na cenę jakość jest obojętna, a tym którzy wybierają fotografa świadomie patrząc na jego prace bardziej zależy na zdjęciach i jak to wszystko ostatecznie wyjdzie. Na pewno lepiej pracuje się z osobami, które mają świadomość jakości niż z tymi którym jest obojętne-fotografom wtedy też może być obojętne, a żadna para młoda chyba nie chciałaby żeby fotografowi obojętna była jego praca?

Pasek wagi

Ja robię zdjęcia na weselach i biorę 400-500 zł do oczepin. Ale jestem amatorem. Profesjonaliści biorą jakoś do 2000 tys.

moinka, bardzo malo wiem ;-) Uwazam, ze argument "fotograf ma drogi sprzet, to musi brac duzo za sesje", jest po prostu dla mnie bez sensu, i tyle. A koncowka Twojej wypowiedzi akurat nawiazuje do tego, co ja uwazam- nie wazne ile fotograf bierze za swoja prace, ale wazne, jakie zdjecia robi, wysoka cena uslugi nie jest gwarantem dobrych zdjec.

A my wybraliśmy początkującego fotografa, który zrobił nam sesję za 700 zł.

Fakt, nie mieliśmy typowego wesela, fotografa potrzebowaliśmy do kościoła i na sesję ślubną.

Nie mniej jednak chłopak był cudowny, zrobił nam piękne zdjęcia, byliśmy jedną z pierwszych par, którym robił zdjęcia i nie żałujemy.

Dodatkowo dostaliśmy od niego fotoksiążkę w skórzanej oprawie i w gratisie, jako prezent ślubny najładniejsze zdjęcie w drewnianej, stylowej ramce.

Ostatnio oglądałam jego profil i teraz ceny sesji zaczynają się u niego od 1500 zł (ślub mieliśmy 3 lata temu)

Pasek wagi

cancri ale jak ktoś ma sprzęt z aparatem i obiektywami za min. 40 tys to nie będzie brał za fotki 1000zł;) Bo sprzęt mu się zużyje, a za 1000 zł nie zarobi na nowy.

Pasek wagi

cancri napisał(a):

moinka, bardzo malo wiem ;-) Uwazam, ze argument "fotograf ma drogi sprzet, to musi brac duzo za sesje", jest po prostu dla mnie bez sensu, i tyle. A koncowka Twojej wypowiedzi akurat nawiazuje do tego, co ja uwazam- nie wazne ile fotograf bierze za swoja prace, ale wazne, jakie zdjecia robi, wysoka cena uslugi nie jest gwarantem dobrych zdjec.

Wysoka cena fotografa jasne, że nie jest gwarantem dobrych zdjęć! Ale rzadziej ktoś wydający kilkanaście tys. na sprzęt (6-8 tys. body (jak na ślub to raczej pełna klatka) + 3-6 tys. za jasny, ostry obiektyw szerokokątny (do kościoła) - takie są ceny i zjakiś jasny i ostry do portretów też ze 3 tys.), nie umie zrobić dobrego zdjęcia i nie umie wykorzystać możliwości tego aparatu. Gdyby dobre zdjęcia można było robić aparatem za 2 tys., to znani fotografowie nie używaliby sprzętów za 20 tys. i więcej ;).  Zacznijmy od tego, że dla większości społeczeństwa duży obiektyw, dużo rozmyć (mogą być nawet z PSa) wybielone białka oczu do granic możliwości świadczą o tym, że mamy do czynienia z profesjonalnym fotografem. Do zdjęć kwiatków na łące w słoneczny dzień faktycznie nie potrzeba nie wiadomo jakiego sprzętu. Na ślubie mamy niestety do czynienia z różnymi oświetleniami, trzeba szybko łapać ostrość gdy młodzi zakładają obrączkę, trzeba łapać chwile (a b. trudno kupić jasny obiektyw z dobrym AF do 2000zł, co potwierdzi ci każdy, kto w tym trochę siedzi) i choć efektem będą kolejne "zwykłe" ładne i ostre zdjęcia ze ślubu, to stopień trudności dla aparatu jest większy niż przy fotografowaniu tych kwiatków w słoneczny dzień. Nie wiem też jakie Ty amatorskie zdjęcia, które widziałaś uważasz za tysiąc razy lepsze od tych robionych przez profesjonalistów. Nie wiem co Ci się podoba, więc trudno rozmawiać.

2 tys. jeśli mowa o sprzęcie foto to bardzo malutko. I tu nie jest najważniejszy sam aparat, ale obiektywy. I amator z cyfrówką za tysiaka czy dwa, choćby bardzo chciał i starał nie zrobi zdjęcia jakie można zrobić za pomocą, np. tego hardkorowo drogiego obiektywu: http://www.ceneo.pl/1294885

1000 zl

Uwazam, ze czesc tych fotografow, ktorzy sie cenia, robi beznadziejne zdjecia, i wcale nie maja sprzetu za kilkadziesiat tysiecy zlotych. Akurat poziom estetyki jest u mnie dosc wysoki, ze wzgledu na moj zawod, wiec o to sie nie martw. Uwazam, ze bardzo czesto cena nie jest adekwatna do jakosci, jaka prezentuje fotograf, bo bardzo wielu nazywa sie profesjonalistami, i nie dysponuje sprzetem, o jakim piszesz, rowniez pobierajac niemale stawki. Jasne, ze swietny fotograf to swietny sprzet i zdjecia, ja nie przecze temu, a Ty sie chyba uparlas, ze ja tego nie rozumiem ;-) Ale nie ganie ludzi, ktorzy robia dobre zdjecia zwyklym sprzetem, bo duza czesc zdjec z wesel, jakie widzialam, byla akurat pierdolowata za kupe kasy, chociaz ludzie sie nad nimi "spuszczali" jakie sa cudowne, a naprawde znam osoby, ktore zwyklym aparatem potrafia robic lepsze zdjecia.

Te dwa kola byly podane jako przyklad, juz nie musisz sie tak strasznie w to zaglebiac, serio ;-) Doceniam, ze sie znasz na temacie, ale przyjmij do wiadomosci, ze moge rowniez uznac, ze tanie aparaty w rekach dobrego fotografa tez potrafia czynic dobre zdjecia. Znam ludzi, z moich studiow akurat, ktorzy swoje prace wystawiaja w Berlinie, USA, w Bauhausie, etc. i naprawde nie maja sprzetow za miliony. Oczywiscie, ze nie sa to wiodace swiatowe galerie, ale mysle, ze duzo osiagneli, jak na tanie aparaty ;-)

cancri napisał(a):

Uwazam, ze czesc tych fotografow, ktorzy sie cenia, robi beznadziejne zdjecia, i wcale nie maja sprzetu za kilkadziesiat tysiecy zlotych. Akurat poziom estetyki jest u mnie dosc wysoki, ze wzgledu na moj zawod, wiec o to sie nie martw. Uwazam, ze bardzo czesto cena nie jest adekwatna do jakosci, jaka prezentuje fotograf, bo bardzo wielu nazywa sie profesjonalistami, i nie dysponuje sprzetem, o jakim piszesz, rowniez pobierajac niemale stawki. Jasne, ze swietny fotograf to swietny sprzet i zdjecia, ja nie przecze temu, a Ty sie chyba uparlas, ze ja tego nie rozumiem ;-) Ale nie ganie ludzi, ktorzy robia dobre zdjecia zwyklym sprzetem, bo duza czesc zdjec z wesel, jakie widzialam, byla akurat pierdolowata za kupe kasy, chociaz ludzie sie nad nimi "spuszczali" jakie sa cudowne, a naprawde znam osoby, ktore zwyklym aparatem potrafia robic lepsze zdjecia.

No i ja jestem przykładem fotografa-amatora (nie ślubnego), który sprzętem za ponad 3 tys. "daje radę", ale właśnie w dobrych warunkach świetlnych. Jak widzę czasem jakieś mega zdjęcie w gazecie czy internecie - myślę nad tym czy umiałabym takie zrobić i dochodzę do wniosku, że jasne, zrobiłabym, ale gdybym miała np. jaśniejszy obiektyw, który pozwoliłby np. na większe rozmycie, albo coś tam innego. Znam wszystkie możliwości mojego sprzętu no i wiem co nim mogę zrobić, a czego nie. W ciemnych miejscach jak kościół zostaje np. tylko wbudowana lampa (co da płaski efekt) bo taka profesjonalna, która nie wali po oczach kosztuje 1,5 - 2 k., albo statyw, a weź lataj ze statywem...

cancri napisał(a):

Uwazam, ze czesc tych fotografow, ktorzy sie cenia, robi beznadziejne zdjecia, i wcale nie maja sprzetu za kilkadziesiat tysiecy zlotych. Akurat poziom estetyki jest u mnie dosc wysoki, ze wzgledu na moj zawod, wiec o to sie nie martw. Uwazam, ze bardzo czesto cena nie jest adekwatna do jakosci, jaka prezentuje fotograf, bo bardzo wielu nazywa sie profesjonalistami, i nie dysponuje sprzetem, o jakim piszesz, rowniez pobierajac niemale stawki. Jasne, ze swietny fotograf to swietny sprzet i zdjecia, ja nie przecze temu, a Ty sie chyba uparlas, ze ja tego nie rozumiem ;-) Ale nie ganie ludzi, ktorzy robia dobre zdjecia zwyklym sprzetem, bo duza czesc zdjec z wesel, jakie widzialam, byla akurat pierdolowata za kupe kasy, chociaz ludzie sie nad nimi "spuszczali" jakie sa cudowne, a naprawde znam osoby, ktore zwyklym aparatem potrafia robic lepsze zdjecia.Te dwa kola byly podane jako przyklad, juz nie musisz sie tak strasznie w to zaglebiac, serio ;-) Doceniam, ze sie znasz na temacie, ale przyjmij do wiadomosci, ze moge rowniez uznac, ze tanie aparaty w rekach dobrego fotografa tez potrafia czynic dobre zdjecia. Znam ludzi, z moich studiow akurat, ktorzy swoje prace wystawiaja w Berlinie, USA, w Bauhausie, etc. i naprawde nie maja sprzetow za miliony. Oczywiscie, ze nie sa to wiodace swiatowe galerie, ale mysle, ze duzo osiagneli, jak na tanie aparaty ;-)

widzisz Ty mozesz uważać że fotki są słabe, a jest wiele osób którym się podobają i są w stanie tyle wydać. Rzecz gustu:) Mnie też nie zawsze podobają się zdjęcia fotografów uważanych za tych z górnej półki, ale nigdy bym nie powiedziała że ktoś z moich znajomych zrobi lepsze amatorskim aparatem, bo wg mnie to nie tylko sprzęt robi zdjęcia, ale trzeba mieć oko, być czujnym i mieć wysokie poczucie smaku i estetyki, pewnych rzeczy da się nauczyć, pewne rzeczy można nadrobić sprzętem ale takie rzeczy jak czujne oko nie są do nauczenia ;)

A poza fotografowie, którzy  mają słaby sprzęt i się cenią to tylko + dla nich za przedsiębiorczość, że znajdują jednak klienta (mimo kryzysu i ogromnej konkurencji) i to mi się podoba, jest wolny rynek i niech każdy ma takie ceny na jakie znajdzie klientów, o! Poza tym w każdej branży może byc tak, że coś kosztuje tyle że nie jest warte np. torebki Chanel czy innych markowych rzeczy itp są osoby które kupują, a są takie które w życiu nie wydzadza za torebkę więcej niż 200 zł. Na szczęście dla wszystkich każdy ma inny gust:)

Tskukawki podoba mi się Twój punkt widzenia:)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.