- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 maja 2014, 23:10
Zapraszać czy nie?
Pracujesz rok w miejscu gdzie pracuje ok 20 osob.
Jestes lubianą osobą,ale z nikim nie tworzysz przyjaźni.
Szefowa traktuje Cie oficjalnie zwraca sie na "Pani".
Nie jest tak że przychodzisz odwalasz swoje w swoim kącie i idziesz do domu, jestes w tej pracy zdana na innych ludzi na pomoc i sama pomagasz innym.
Tworzycie zgrany skład. Relacje są takie że kazdy wie co u kazdego w życiu sie dzieje. urodziny dziecka ,wyjazdy choroby. Gadacie o swoich mezach chłopakach itd.
Wiedzą że planujesz ślub , pytaja o przygotowania, czy masz juz suknie itd itd.
Przychodzi czas rozdawania zaproszeń.
A)Dajesz zaproszenia wszystkim?
B)Dajesz tylko szefowej?
C) Dajesz wybranym?
D) Nie dajesz nikomu bo nie łączysz życia prywatnego z pracą.
dodam ze w tej sytuacji chce wyjsc z twarzą. nie jestem typem osoby która mowi "w du.ie mam co kto pomysli.
Edytowany przez Vitaliowaladyy 7 maja 2014, 23:11
7 maja 2014, 23:51
moim zdaniem, sorki jesli cie uraze, jestes osoba tak zwana "bez jaj" i i tak pod wplywem mamy zaprosisz wszystkich na weselse, zeby bron Boze nikt cie nie obgadal, ze tylko na slub koscielny, i co jesli wszyscy siedza i gryza paznokcie i czekaja na zaproszenie?....przykro mi jesli to zabrzmi jakbym byla zimna s*ka, ale zycie jest inne, nie da sie wszystkich zadowolic, i jesli zaprosisz wszystkich, to i tak ktos ci tylek obsmaruje, ze to i tamto mu sie nie podobalo ble ble ble...Jesli mama sie doklada do wesela, to automatycznie ma prawp wybierac ci gosci?
nie uraziłas mnie spokojnie:)
7 maja 2014, 23:51
zanies jakis tort do pracy i szamana wypije po pracy i gites:)i nie zapraszaj nikogo.
szampana nie,ale 3 pudełka ciasta mam w planie. Po wesleu rzecz jasna.
7 maja 2014, 23:52
szampana nie,ale 3 pudełka ciasta mam w planie. Po wesleu rzecz jasna.zanies jakis tort do pracy i szamana wypije po pracy i gites:)i nie zapraszaj nikogo.
i to jest najlepsze rozwiazanie:)
8 maja 2014, 00:21
zanies jakis tort do pracy i szamana wypije po pracy i gites:)i nie zapraszaj nikogo.
jestem na tak :)
8 maja 2014, 02:42
zaproś wszystkich, ale tylko na ślub;) na wesele zaproś tylko osoby z którymi jesteś w bliskich relacjach, w wielu miejscach się spotkałam z takim podejściem i nikt nie miał pretensji.
w mojej poprzedniej kancelarii na wesele kolegi adwokata (wesele było ponad 300km od Warszawy) pojechało tylko kilka osób z którymi znał się od lat, wszyscy pozostali zdawali sobie sprawę, że to za duży wydatek dla pary młodej aby zaprosić wszystkich, ale zrobiliśmy zrzutę po 20 zł i daliśmy mu bon do DUKA i kartę z życzeniami jak wrócił z podróży poślubnej (osób do zrzuty było ok. 10-12 więc uzbierało się jakieś 200 - 250zł - kupowałam ten bon, ale już nie pamiętam ile to dokładnie było)
ciasta przyniesione do pracy po weselu też są fajną opcją wszyscy powinni być zadowoleni.
pozdrawiam i wszystkiego dobrego na Nowej Drodze;)
Edytowany przez Vanilla_Sky 8 maja 2014, 02:48
8 maja 2014, 08:12
Zawiadomiłabym wszystkich o ślubie, albo dała jedno główne zawiadomienie i powiesiła na widocznym miejscu i poinformowała, że to dla wszystkich informacja. Wiem, że moja przyjaciółka tak zrobiła i wtedy z pracy przyszła delegacja.
8 maja 2014, 08:44
zapros na sam slub, przeciez kosciol to jest wolne miejsce, kazdy moze przyjsc, nawet "nieproszony" sasiad ktory zobaczyl balony na klatce
8 maja 2014, 08:49
Jeśli nie utrzymujesz z nimi kontaktów po pracy i są to tylko dobre relacje w pracy, to ja bym dała wszystkim zawiadomienia czyli zaproszenie, ale tylko na ceremonię w kościele, na wesele już nie.
8 maja 2014, 08:49
Nie wydaje mi sie żeby ktoś tam oczekiwał zaproszenia. Jak sama piszesz nie robisz wesela dla wszystkich znajomych. Jeśli masz tam kogos z kim sie blisko przyjaznisz to tylko te osoby. Ale jak wspomnialas raczej tylko sie kolegujesz, więc ja bym nie zapraszala nikogo.
8 maja 2014, 08:59
U mojego rodzeństwa sytuacja wyglądała tak - w pracy ludzie między sobą wybierali 3 osoby i one przychodziły w delegacji na wesele. Na prezent składali się wszyscy współpracownicy po jakieś 5-10 zł . Sprawa była wtedy prosta.
Edytowany przez Lady.S 8 maja 2014, 09:00