Temat: Ile czasu oszczedzalyscie na wesele?

Przez ile czasu oszczedzaliscie na wesele? Jestem bardzo ciekawa czy wiekszosc osob odklada przez np 6 miesiecy czy tez niektorzy staraja sie przez np. 2 lata aby miec wszystko tak jak sobie wymarzyli :)

rynkaa napisał(a):

mój kuzyn wziął kredyt na 7 lat - najgłupszy pomysł jaki znam. Pieniadze z kopert się rozeszły, pojawiły się dzieci, kąta własnego nie mają i cudem na ratę co miesiąc dają radę uskrobać.

To jest glupota. 

Rozumiem oszczedzanie przez pare lat, jesli komus naprawde zalezy na wielkim weselu, jesli marzyli o tym cale zycie i po prostu chca w ten sposob swietowac. Ale branie kredytow nie miesci mi sie w glowie.

iLoveZombies napisał(a):

rynkaa napisał(a):

mój kuzyn wziął kredyt na 7 lat - najgłupszy pomysł jaki znam. Pieniadze z kopert się rozeszły, pojawiły się dzieci, kąta własnego nie mają i cudem na ratę co miesiąc dają radę uskrobać.
To jest glupota. Rozumiem oszczedzanie przez pare lat, jesli komus naprawde zalezy na wielkim weselu, jesli marzyli o tym cale zycie i po prostu chca w ten sposob swietowac. Ale branie kredytow nie miesci mi sie w glowie.

A czym to sie w zasadzie rozni, bo nie rozumiem? Tu sobie odmawiasz czegos i musisz czekac az uzbierasz kwote, a tu od razu masz kwote i odmawiasz sobie czegos po fakcie. 

cancri napisał(a):

A czym to sie w zasadzie rozni, bo nie rozumiem? Tu sobie odmawiasz czegos i musisz czekac az uzbierasz kwote, a tu od razu masz kwote i odmawiasz sobie czegos po fakcie. 

monka1986 napisał(a):

ja znam pare która odkłada juz ze 3 lata a sluby nie ma ,i jeszcze z e 2lata poczekaja az uzbieraja dla mnie to głupota-ciułac tyle lat wszystkiego sobie odmawiac ,tym bardziej ,ze własnego mieszkania nie maja zamiast inwestowac w przyszłosc to zbieranie na weselicho .inna para znajoma wzieła kredyt,po ślubie sa 3-lata i nadal spłacają...najlepsze ,ze srednio im sie układa,ona cos wspominała o rozwodzie...

rynkaa napisał(a):

mój kuzyn wziął kredyt na 7 lat - najgłupszy pomysł jaki znam. Pieniadze z kopert się rozeszły, pojawiły się dzieci, kąta własnego nie mają i cudem na ratę co miesiąc dają radę uskrobać.

cancri, dlatego. Po slubie wiekszosc par bedzie miec inne wydatki, kupno/urzadzanie domu, dzieci, itp - do tego nie wiemy tak naprawde jak sie nam zycie ulozy - co, jesli okolicznosci sprawia, ze nie bedzie nas stac na splate tego kredytu? Dlatego, gdybym naprawde chciala wystawne wesele*, wolalabym oszczedzac przed, dobrze to zaplanowac i nie martwic sie o splaty po slubie. 

*wychodze za maz za pare miesiecy, wesela nie robimy z prostego powodu - wolimy kase zainwestowac w dom niz wydac na jednonocna impreze - ale jak pisalam wczesniej, nigdy mnie wielkie weselicho nie krecilo, nie marzylam o bialej sukni i ogolnie mamy podobne podejscie do calosci:)

Okolo pol roku, robilismy przyjecie na lacznie ok 50 osob- pomogli nam tez rodzice.

my oszczedzamy rok, a w przyszlym roku wesele. Uzbieramy okol 10tys. troche doloza rodzice bo chcą, a reszte to kredyt/pozyczka.

Oboje mamy podobne zdanie - chcemy super wesela, ktore cala rodzina i znajomi bedą wspominac do konca zycia ;)

Wesle robimy na okolo 140 osob (ja oraz moj narzeczony mamy bardzo duza rodzine z ktora utrzymujemy staly kontakt, plus przyjaciele bez ktorych niewyobrazamy sobie wesela)

Pasek wagi

monka1986 napisał(a):

ja znam pare która odkłada juz ze 3 lata a sluby nie ma ,i jeszcze z e 2lata poczekaja az uzbieraja dla mnie to głupota-ciułac tyle lat wszystkiego sobie odmawiac ,tym bardziej ,ze własnego mieszkania nie maja zamiast inwestowac w przyszłosc to zbieranie na weselicho .inna para znajoma wzieła kredyt,po ślubie sa 3-lata i nadal spłacają...najlepsze ,ze srednio im sie układa,ona cos wspominała o rozwodzie...
Czytalam, ze problemy finansowe po weselu to najczestszy powod szybkiego rozwodu... Kompletna masakra miec nic tylko dlugi na nowej drodze zycia :S

zależy ile zarabiasz;] ja będę odkładała 1.5 roku i nie będzie to jakieś nie wiadomo co tylko takie standardowe ok. 100 osób

Ja osobiście nie odkładałam i nie będę odkładać na wesele bo w zamian za to planujemy kupić własne mieszkanie, ale koleżanka z pracy odkładała 2 lata, jej rodzice dokładali się i do tego jeszcze wzieli ok 5 tys pożyczki na ten jeden wymazony dzień, wesele na 80 os., byli na plus i nawet kupili sobie jakies tam male autko ale po fakcie stwierdziła że wolałaby lepszy samochód za ta kase co władowała w weselisko niż to wesele.. 

też nie mam na co oszczedzac tylko na jednonocną imprezę

Wyborna napisał(a):

też nie mam na co oszczedzac tylko na jednonocną imprezę
Dla niektorych to nie impreza, tylko przelomowy moment w zyciu, a swoim szczesciem chca sie podzielic z rodzina i znajomymi :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.