Temat: drogie pierścionki zaręczynowe

Uważam, że wydawanie >1000 zł na taki pierścionek to głupota, można to przecież przeznaczyć na zakup czegoś do wspólnego domu czy wycieczkę. A Wy jak uważacie? Ile kosztowały Wasze pierścionki?

wrednababa56 napisał(a):

WyjdaWamGaly napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

to ze chlopakowi zalezy nie wynika tylko z kosztownosci pierscionka. sa rozne czynniki w zachowaniu, w gestach, slowach. gdybym kierowala sie tym ze zareczyny i slub jak z bajki, kolacja w restauracji i pierscionek za 4 tys to owszem, moj facet niezaliczylby testu milosci. ale tak nie mam. tak nie mysle. mieszkam z facetem wiec na co mi zareczyny. czym sie roznie od kobiety ktora mieszka z facetem i swieci kamyczkiem. tak czy siak staniemy razem przed dokumentami slubnymi. drogi prezent moge dostac po slubie albo przed ale nie z okazji zareczyn. poza tym wydaje mi sie ze decyzja o slubie powinna byc wspolna ze razem to sie ustala czy robi sie obiad czy szczotkuje zeby, a nie slysze smety w restauracji "czy zostaniesz moja zona" straszne, tak to brzmi jakby spotkaly sie dwie przypadkowe osoby i szukalby pierwsza lepsza zone, albo jakby bym uposledzony, wie ze ona chce slubu a glupio sie pyta. ja raczej zapytam sie "co sadzisz kochanie aby zalegalizowac juz zwiazek" albo facet powie "wiesz, myslalem o nas i mysle ze mozemy wziac slub" a ja powiem "napewno chcesz? dobra". przyjaciolka dostala pierscionek i slubu nie planuja a nawet nie maja finansow. ja pierscionka nie mam i tez slubu nie planujemy i finansow tez nie ma chocby na obiad, tort, porzadna dekoracje (na upartego wzielabym cywila i zamknelabym sie w 300-600 zl)
Ok, ja rozumiem, że nie chcesz ślubu, że ślub jest w ogóle dla Ciebie bez sensu. Rozumiem to. I Cię nie atakuję. I nie twierdzę, że tylko cena pierścionka świadczy o tym, czy mu zależy. Zresztą napisałam, że pierścionek za 300 czy 500 zł kupiony przez mało zarabijącego faceta ma większą wartość niż ten za kilka tysięcy przez faceta, który zarabia dużo. Dla Ciebie i Twojego faceta ślub i zaręczyny są zbędne i nic nie znaczą, więc zrozumiałym jest, że pewnie i pierścionek nie ma znaczenia. Ale dla kobiet dla których zaręczyny to ważny dzień w życiu- jeden z ważniejszych ten pierścionek ma ogromne znaczenie i chcą, żeby był droższy niż zwykły prezent który dostają na urodziny. Jeżeli ktoś traktuje zaręczyny tylko jako formalność, to niech ma nawet pierśionek z kinder niespodzianki. Ale są ludzie- w tym ja, dla których to ważny dzień. I nawet gdyby dla mojego chłopaka nie był to ważny dzień to wiem, że dostanę taki pierścionek jaki sobie wymarzyłam bo dla niego się liczę ja, jest dla niego ważne to, że to dla mnie ważny dzień i chce mi sprawić przyjemność. Jeżeli faceta stać na pierścionek za 1,5tysiąca, wie, że dla kobiety to ważny dzień a kupi jej blaszkę za 300 zł to moim zdaniem po prostu nie liczy się z jej pragnieniami i przedkłada pieniądze nad swoją partnerkę. Co innego, jeżeli oboje mają do zaręczyn obojętne podejście.A odnośnie w ogóle Ciebie, to zazwyczaj się z Tobą zgadzam, uważam, że często piszesz mądrze. Ale jeśli chodzi o tematy związków, ślubów itd, to nie ma Ciebie, tylko jest Twój facet. Zawsze piszesz "bo mój facet mówi", "bo dla mojego faceta", "bo on powiedział" itp. Przyjmujesz jego ideologię a swoją gdzieś wyparłaś.
moze bym chciala wziac slub i moze dostac bizuterie ale nie bede faceta naciskac bo to nie wyjdzie i sie rozstanie ze mna jak bede meczy dupa. mnie jest to obojetne.. canrci - tak. powiedzialam ze nie chce pierscionkow bo wole jechac na wycieczke. nie pojmuje zycia jako slub koscielny, weselicho i dzieci i chwalenie sie czego mi to facet nie kupil.

Ale Wy mylicie pojecia tak, ze az boli. uwazacie, ze jak kobieta chce droga bizuterie to jest juz materialistka i tylko to sie liczy. Wiec po raz tysieczny w tym watku- NIE. I nikt nie mowi o chwaleniu sie. Ale koncze ten watek bo i tak nie zrozumiecie, i tak, szkoda klawiatury.

Ja mam pierścionek za sporą kwotę a nie noszę go bo mam uczulenie :D

Prawdę powiedziawszy, nigdzie nie spotkałam się z takimi rozkminami na temat ceny pierścionka zaręczynowego. Tylko na Vitalii co jakiś czas pojawia się taki temat...(mysli)

moge zrozumiec ze ktors lubi dobra bizuterie, bo lubi tradycje ale gadanie ze facet jak nie inwestuje to ma nas w d mozna odebrac tylko jako pochwalenie sie i probe wspolczucia. na babskim spotkaniu tylko ten paluch serdeczny lata w powietrzu patrzcie patrzcie " nie masz?" "wspolczuje" na szczescie kolezanek z tak pustym rozumkiem nie mam. bo musialabym chyba przywalic z polobrotu kazdej, ku radosci meskiego kregu. ostatnio opadly mi witki jak uslyszalam jak jedna kolezanka pobedzala druga do zamazpojscia. bo trzeba, bo najwyzszy czas. tak jakby byla gorszym gatunkiem. zwatpilam. (oczywiscie nikt bliski mi to nie byl) ale tak nasrane maja laski jak zyja tylko biala kiecka rok przed slubem. a ja sie bede smiala tylko jak zobacze rozprawe rozwodowa albo jak facet nie ogarnie ojcostwa. haha
Pasek wagi

Wiesz, lepiej dawac za cos konkretnego, niz za kapsel od tymbarka ;-) 

cancri napisał(a):

Wiesz, lepiej dawac za cos konkretnego, niz za kapsel od tymbarka ;-) 

Ja daję swojemu facetowi za nic, współczuję Twojemu, że Ty jemu musisz za coś. No, ale przynajmniej masz drogą biżuterię 8)

haha

srylajda napisał(a):

cancri napisał(a):

Wiesz, lepiej dawac za cos konkretnego, niz za kapsel od tymbarka ;-) 
Ja daję swojemu facetowi za nic, współczuję Twojemu, że Ty jemu musisz za coś. No, ale przynajmniej masz drogą biżuterię 

Wiesz, myslalam, ze sie zgrywasz, ale Ty naprawde jestes po prostu zenujaco glupia ;-) 

cancri napisał(a):

srylajda napisał(a):

cancri napisał(a):

Wiesz, lepiej dawac za cos konkretnego, niz za kapsel od tymbarka ;-) 
Ja daję swojemu facetowi za nic, współczuję Twojemu, że Ty jemu musisz za coś. No, ale przynajmniej masz drogą biżuterię 
Wiesz, myslalam, ze sie zgrywasz, ale Ty naprawde jestes po prostu zenujaco glupia ;-) 

Jestem, bo nie daję dupy za pierścionki, jestem nie na czasie :(

srylajda napisał(a):

cancri napisał(a):

srylajda napisał(a):

cancri napisał(a):

Wiesz, lepiej dawac za cos konkretnego, niz za kapsel od tymbarka ;-) 
Ja daję swojemu facetowi za nic, współczuję Twojemu, że Ty jemu musisz za coś. No, ale przynajmniej masz drogą biżuterię 
Wiesz, myslalam, ze sie zgrywasz, ale Ty naprawde jestes po prostu zenujaco glupia ;-) 
Jestem, bo nie daję dupy za pierścionki, jestem nie na czasie 

Nie, tak po prostu, z natury. Ale nie przejmuj sie, niektorzy tak maja ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.