- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 marca 2014, 22:21
Edytowany przez wisienka254 4 marca 2014, 22:21
5 marca 2014, 11:04
U mnie w rodzinie były wesela bez dzieci i nikt się jakoś wielce z tego powodu nie oburzał...
5 marca 2014, 11:05
5 marca 2014, 11:05
Nigdy nie byłyście na weselu bez dzieci?? Przecież to zupełnie normalne i w moim rejonie często praktykowane! Nie rozumiem waszego oburzenia. Wesele to nocna impreza i na pewno nie przeznaczona dla dzieci. Autorko to Twoje wesele i zrób jak chcesz. A jak ktoś na jedną noc nie potrafi się rozstać z dzieckiem to niech nie przychodzi.,
5 marca 2014, 11:07
ale to nie zaprasza się wszystkich dzieci a nie selekcja jakby te 12letnie było gorsze od tego 16letniego.Nigdy nie byłyście na weselu bez dzieci?? Przecież to zupełnie normalne i w moim rejonie często praktykowane! Nie rozumiem waszego oburzenia. Wesele to nocna impreza i na pewno nie przeznaczona dla dzieci. Autorko to Twoje wesele i zrób jak chcesz. A jak ktoś na jedną noc nie potrafi się rozstać z dzieckiem to niech nie przychodzi.,
5 marca 2014, 11:07
5 marca 2014, 11:09
Większość osób udzielających się w wątku jest najnormalniej w świecie ograniczona i zadufana w sobie i w swoim dziecku. I to jest fakt. Każdy ma prawo urządzić swoje wesele tak, jak jemu się podoba, nie każdy ma ochotę, entuzjazm i pieniądze, aby obsłużyć czyjeś dzieci. Jakbym była w takiej sytuacji, to po prostu zostawiłabym z kimś niezaproszonym dziecko, ewentualnie wynajęła opiekunkę i tyle, naprawdę nie rozumiem problemu. Matki upierające się, że zapraszanie młodzieży a dzieci (do ok. 10 lat) nie jest niesprawiedliwe, zwyczajnie nie ogarniają różnicy między osobą, która ma ok. 15 lat, a dzieckiem. Myślę, że warto rozważyć konkretny limit (na przykład wesele tylko dla osób w wieku 13 lat lub wyżej), żeby nie robić jakiejś głębszej selekcji, pomiędzy ośmiolatkiem jednej koleżanki a sześciolatką innej koleżanki, bo ta pierwsza jest niegrzeczna, takie coś mogłoby zostać odebrane przez rodziców dziwnie, ale myślę, że taki limit wiekowy to nic nadzwyczajnego. A jak komuś nie pasuje i nie widzi świata poza swoją pociechą, to trudno, niech nie przychodzi i siedzi cały czas w domu, łaski bez.
5 marca 2014, 11:11
dla mnie 15letnie dziecko nie ma co robić na weselu, bo z reguły te dzieci nie tańczą, nie piją więc co one mają robić przy stole z wujkami i ciotkami?rozumiem roznice miedzy 5 latkiem a 15latkiem.ale w zachowaniu na weselu między 10latkiem a 15latkiem jakoś nie widzę, a byłam na wielu weselach w ostatnich czasach.chodzi o same zachowanie na weselu.ba, nawet czasami te 8-10 latki wiecej się wyskaczą i wytańcza niż podpierające ściany 15latki.Większość osób udzielających się w wątku jest najnormalniej w świecie ograniczona i zadufana w sobie i w swoim dziecku. I to jest fakt. Każdy ma prawo urządzić swoje wesele tak, jak jemu się podoba, nie każdy ma ochotę, entuzjazm i pieniądze, aby obsłużyć czyjeś dzieci. Jakbym była w takiej sytuacji, to po prostu zostawiłabym z kimś niezaproszonym dziecko, ewentualnie wynajęła opiekunkę i tyle, naprawdę nie rozumiem problemu. Matki upierające się, że zapraszanie młodzieży a dzieci (do ok. 10 lat) nie jest niesprawiedliwe, zwyczajnie nie ogarniają różnicy między osobą, która ma ok. 15 lat, a dzieckiem. Myślę, że warto rozważyć konkretny limit (na przykład wesele tylko dla osób w wieku 13 lat lub wyżej), żeby nie robić jakiejś głębszej selekcji, pomiędzy ośmiolatkiem jednej koleżanki a sześciolatką innej koleżanki, bo ta pierwsza jest niegrzeczna, takie coś mogłoby zostać odebrane przez rodziców dziwnie, ale myślę, że taki limit wiekowy to nic nadzwyczajnego. A jak komuś nie pasuje i nie widzi świata poza swoją pociechą, to trudno, niech nie przychodzi i siedzi cały czas w domu, łaski bez.
5 marca 2014, 11:12
Naprawdę nie dostrzegasz różnicy między dzieckiem z podstawówki, a młodzieżą z liceum? Zabawna jesteś.ale to nie zaprasza się wszystkich dzieci a nie selekcja jakby te 12letnie było gorsze od tego 16letniego.Nigdy nie byłyście na weselu bez dzieci?? Przecież to zupełnie normalne i w moim rejonie często praktykowane! Nie rozumiem waszego oburzenia. Wesele to nocna impreza i na pewno nie przeznaczona dla dzieci. Autorko to Twoje wesele i zrób jak chcesz. A jak ktoś na jedną noc nie potrafi się rozstać z dzieckiem to niech nie przychodzi.,
5 marca 2014, 11:12
5 marca 2014, 11:14
Autorka napisała wyraźnie, że jej wesele będzie w stylu eleganckim, więc jakoś nie widzę tam rozwrzeszczanych i roztańczonych dzieciaków.dla mnie 15letnie dziecko nie ma co robić na weselu, bo z reguły te dzieci nie tańczą, nie piją więc co one mają robić przy stole z wujkami i ciotkami?rozumiem roznice miedzy 5 latkiem a 15latkiem.ale w zachowaniu na weselu między 10latkiem a 15latkiem jakoś nie widzę, a byłam na wielu weselach w ostatnich czasach.chodzi o same zachowanie na weselu.ba, nawet czasami te 8-10 latki wiecej się wyskaczą i wytańcza niż podpierające ściany 15latki.Większość osób udzielających się w wątku jest najnormalniej w świecie ograniczona i zadufana w sobie i w swoim dziecku. I to jest fakt. Każdy ma prawo urządzić swoje wesele tak, jak jemu się podoba, nie każdy ma ochotę, entuzjazm i pieniądze, aby obsłużyć czyjeś dzieci. Jakbym była w takiej sytuacji, to po prostu zostawiłabym z kimś niezaproszonym dziecko, ewentualnie wynajęła opiekunkę i tyle, naprawdę nie rozumiem problemu. Matki upierające się, że zapraszanie młodzieży a dzieci (do ok. 10 lat) nie jest niesprawiedliwe, zwyczajnie nie ogarniają różnicy między osobą, która ma ok. 15 lat, a dzieckiem. Myślę, że warto rozważyć konkretny limit (na przykład wesele tylko dla osób w wieku 13 lat lub wyżej), żeby nie robić jakiejś głębszej selekcji, pomiędzy ośmiolatkiem jednej koleżanki a sześciolatką innej koleżanki, bo ta pierwsza jest niegrzeczna, takie coś mogłoby zostać odebrane przez rodziców dziwnie, ale myślę, że taki limit wiekowy to nic nadzwyczajnego. A jak komuś nie pasuje i nie widzi świata poza swoją pociechą, to trudno, niech nie przychodzi i siedzi cały czas w domu, łaski bez.