Temat: Zapraszanie na ślub bez dzieci

Jestem właśnie na etapie pisania zaproszeń ślubnych i do dzisiaj byliśmy pewnie, że będziemy zapraszać naszych gości bez dzieci do wieku 10-12 lat. Obydwoje uważamy, że wesele to nie jest odpowiednie miejsce dla nich ale pojawił się problem, którego nie przemyśleliśmy.
Co zrobić gdy w rodzinie jest jedno dziecko 17 lat a drugie 10 albo 8? Mamy zaprosić rodziców ale tylko z jednym dzieckiem? To chyba nie jest zbyt grzeczne? Jestem w kropce.
Jak to wyglądało na waszych ślubach? 

Fuffa napisał(a):

U mnie w rodzinie były wesela bez dzieci i nikt się jakoś wielce z tego powodu  nie oburzał... 

To zalezy jakie te wesela hehe
Runkaa nie oburzaj sie tak jej wesele jej sprawa :-) szkoda nerwow ...ludzie sobie swoje pomysla 

Olimpiss napisał(a):

Nigdy nie byłyście na weselu bez dzieci?? Przecież to zupełnie normalne i w moim  rejonie często praktykowane!  Nie rozumiem waszego oburzenia. Wesele to nocna impreza i na pewno nie przeznaczona dla dzieci. Autorko to Twoje wesele i zrób jak chcesz. A jak ktoś na jedną noc nie potrafi się rozstać z dzieckiem to niech nie przychodzi.,

ale to nie zaprasza się wszystkich dzieci a nie selekcja jakby te 12letnie było gorsze od tego 16letniego.

rynkaa napisał(a):

Olimpiss napisał(a):

Nigdy nie byłyście na weselu bez dzieci?? Przecież to zupełnie normalne i w moim  rejonie często praktykowane!  Nie rozumiem waszego oburzenia. Wesele to nocna impreza i na pewno nie przeznaczona dla dzieci. Autorko to Twoje wesele i zrób jak chcesz. A jak ktoś na jedną noc nie potrafi się rozstać z dzieckiem to niech nie przychodzi.,
ale to nie zaprasza się wszystkich dzieci a nie selekcja jakby te 12letnie było gorsze od tego 16letniego.
Naprawdę nie dostrzegasz różnicy między dzieckiem z podstawówki, a młodzieżą z liceum? Zabawna jesteś.
Pasek wagi
Dla mnie to jest tylko troche uderzajace, ze wiekszosc z obecnych tutaj oburzylaby sie na wiesc o zaproszeniu bez dzieci, bo czemu macie im organizowac opiekunke... ludzie, moze wlasnie dlatego ze to Wasze dzieci? dla mnie to jakos bardziej logiczne niz oczekiwanie, ze Para Mloda zapewni dzieciom osobne miejsce do zabawy, kredki, balony i cale uposazenie, i moze jeszcze pokoj do spania...
Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

Większość osób udzielających się w wątku jest najnormalniej w świecie ograniczona i zadufana w sobie i w swoim dziecku. I to jest fakt. Każdy ma prawo urządzić swoje wesele tak, jak jemu się podoba, nie każdy ma ochotę, entuzjazm i pieniądze, aby obsłużyć czyjeś dzieci. Jakbym była w takiej sytuacji, to po prostu zostawiłabym z kimś niezaproszonym dziecko, ewentualnie wynajęła opiekunkę i tyle, naprawdę nie rozumiem problemu. Matki upierające się, że zapraszanie młodzieży a dzieci (do ok. 10 lat) nie jest niesprawiedliwe, zwyczajnie nie ogarniają różnicy między osobą, która ma ok. 15 lat, a dzieckiem. Myślę, że warto rozważyć konkretny limit (na przykład wesele tylko dla osób w wieku 13 lat lub wyżej), żeby nie robić jakiejś głębszej selekcji, pomiędzy ośmiolatkiem jednej koleżanki a sześciolatką innej koleżanki, bo ta pierwsza jest niegrzeczna, takie coś mogłoby zostać odebrane przez rodziców dziwnie, ale myślę, że taki limit wiekowy to nic nadzwyczajnego. A jak komuś nie pasuje i nie widzi świata poza swoją pociechą, to trudno, niech nie przychodzi i siedzi cały czas w domu, łaski bez.

dla mnie 15letnie dziecko nie ma co robić na weselu, bo z reguły te dzieci nie tańczą, nie piją więc co one mają robić przy stole z wujkami i ciotkami?

rozumiem roznice miedzy 5 latkiem a 15latkiem.
ale w zachowaniu na weselu między 10latkiem a 15latkiem jakoś nie widzę, a byłam na wielu weselach w ostatnich czasach.
chodzi o same zachowanie na weselu.
ba, nawet czasami te 8-10 latki wiecej się wyskaczą i wytańcza niż podpierające ściany 15latki.

rynkaa napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Większość osób udzielających się w wątku jest najnormalniej w świecie ograniczona i zadufana w sobie i w swoim dziecku. I to jest fakt. Każdy ma prawo urządzić swoje wesele tak, jak jemu się podoba, nie każdy ma ochotę, entuzjazm i pieniądze, aby obsłużyć czyjeś dzieci. Jakbym była w takiej sytuacji, to po prostu zostawiłabym z kimś niezaproszonym dziecko, ewentualnie wynajęła opiekunkę i tyle, naprawdę nie rozumiem problemu. Matki upierające się, że zapraszanie młodzieży a dzieci (do ok. 10 lat) nie jest niesprawiedliwe, zwyczajnie nie ogarniają różnicy między osobą, która ma ok. 15 lat, a dzieckiem. Myślę, że warto rozważyć konkretny limit (na przykład wesele tylko dla osób w wieku 13 lat lub wyżej), żeby nie robić jakiejś głębszej selekcji, pomiędzy ośmiolatkiem jednej koleżanki a sześciolatką innej koleżanki, bo ta pierwsza jest niegrzeczna, takie coś mogłoby zostać odebrane przez rodziców dziwnie, ale myślę, że taki limit wiekowy to nic nadzwyczajnego. A jak komuś nie pasuje i nie widzi świata poza swoją pociechą, to trudno, niech nie przychodzi i siedzi cały czas w domu, łaski bez.
dla mnie 15letnie dziecko nie ma co robić na weselu, bo z reguły te dzieci nie tańczą, nie piją więc co one mają robić przy stole z wujkami i ciotkami?rozumiem roznice miedzy 5 latkiem a 15latkiem.ale w zachowaniu na weselu między 10latkiem a 15latkiem jakoś nie widzę, a byłam na wielu weselach w ostatnich czasach.chodzi o same zachowanie na weselu.ba, nawet czasami te 8-10 latki wiecej się wyskaczą i wytańcza niż podpierające ściany 15latki.
Autorka napisała wyraźnie, że jej wesele będzie w stylu eleganckim, więc jakoś nie widzę tam rozwrzeszczanych i roztańczonych dzieciaków.
Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

rynkaa napisał(a):

Olimpiss napisał(a):

Nigdy nie byłyście na weselu bez dzieci?? Przecież to zupełnie normalne i w moim  rejonie często praktykowane!  Nie rozumiem waszego oburzenia. Wesele to nocna impreza i na pewno nie przeznaczona dla dzieci. Autorko to Twoje wesele i zrób jak chcesz. A jak ktoś na jedną noc nie potrafi się rozstać z dzieckiem to niech nie przychodzi.,
ale to nie zaprasza się wszystkich dzieci a nie selekcja jakby te 12letnie było gorsze od tego 16letniego.
Naprawdę nie dostrzegasz różnicy między dzieckiem z podstawówki, a młodzieżą z liceum? Zabawna jesteś.
\

a jaka jest różnica?
jedno i drugie nie pije
jedno i drugie nie tańczy, bo się wstydzi.
jedno i drugie nie ma wspólnych tematów z ciotkami.

wizualna różnica jest ale tak poza tym? żadna.


swoja droga - zapraszac 16-latke z chlopakiem i potem zamawiac dla nich osobny pokoj w hotelu? czy konsultowac to z rodzicami, czy jak?:D
Pasek wagi

CrunchyP0rn napisał(a):

rynkaa napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

Większość osób udzielających się w wątku jest najnormalniej w świecie ograniczona i zadufana w sobie i w swoim dziecku. I to jest fakt. Każdy ma prawo urządzić swoje wesele tak, jak jemu się podoba, nie każdy ma ochotę, entuzjazm i pieniądze, aby obsłużyć czyjeś dzieci. Jakbym była w takiej sytuacji, to po prostu zostawiłabym z kimś niezaproszonym dziecko, ewentualnie wynajęła opiekunkę i tyle, naprawdę nie rozumiem problemu. Matki upierające się, że zapraszanie młodzieży a dzieci (do ok. 10 lat) nie jest niesprawiedliwe, zwyczajnie nie ogarniają różnicy między osobą, która ma ok. 15 lat, a dzieckiem. Myślę, że warto rozważyć konkretny limit (na przykład wesele tylko dla osób w wieku 13 lat lub wyżej), żeby nie robić jakiejś głębszej selekcji, pomiędzy ośmiolatkiem jednej koleżanki a sześciolatką innej koleżanki, bo ta pierwsza jest niegrzeczna, takie coś mogłoby zostać odebrane przez rodziców dziwnie, ale myślę, że taki limit wiekowy to nic nadzwyczajnego. A jak komuś nie pasuje i nie widzi świata poza swoją pociechą, to trudno, niech nie przychodzi i siedzi cały czas w domu, łaski bez.
dla mnie 15letnie dziecko nie ma co robić na weselu, bo z reguły te dzieci nie tańczą, nie piją więc co one mają robić przy stole z wujkami i ciotkami?rozumiem roznice miedzy 5 latkiem a 15latkiem.ale w zachowaniu na weselu między 10latkiem a 15latkiem jakoś nie widzę, a byłam na wielu weselach w ostatnich czasach.chodzi o same zachowanie na weselu.ba, nawet czasami te 8-10 latki wiecej się wyskaczą i wytańcza niż podpierające ściany 15latki.
Autorka napisała wyraźnie, że jej wesele będzie w stylu eleganckim, więc jakoś nie widzę tam rozwrzeszczanych i roztańczonych dzieciaków.

to zarówno 10latek jak i 15 latek rozumie, że trzeba posiedzieć na tyłku.
a jeśli nie potrafi tego zrozumieć to rodzic nie bierze takiego dziecka na wesele, ewentualnie załatwia mu transport do domu i opiekuna.

mam wrażenie, że ludzie mylone jest dziecko 5 letnie z 10letnim, bo to 5 latek nie usiedzi w miejscu, marudzi, ze sie nudzi itp.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.