Temat: Zapraszanie na ślub bez dzieci

Jestem właśnie na etapie pisania zaproszeń ślubnych i do dzisiaj byliśmy pewnie, że będziemy zapraszać naszych gości bez dzieci do wieku 10-12 lat. Obydwoje uważamy, że wesele to nie jest odpowiednie miejsce dla nich ale pojawił się problem, którego nie przemyśleliśmy.
Co zrobić gdy w rodzinie jest jedno dziecko 17 lat a drugie 10 albo 8? Mamy zaprosić rodziców ale tylko z jednym dzieckiem? To chyba nie jest zbyt grzeczne? Jestem w kropce.
Jak to wyglądało na waszych ślubach? 

bedejedrna napisał(a):

wisienka254 napisał(a):

Nie zamierzamy urządzić wiejskiej potańcówki ani wesela z zabawami na parkiecie od 16:00. Nie będzie żadnych balonów. To ma być eleganckie przyjęcie i nie do końca wyobrażam sobie to, by dzieci miałyby ganiać się między nogami. Oczywistym jest dla mnie fakt że 15- 17 lat to już młodzież i takie osoby dostaną zaproszenie wraz z osobą towarzyszącą. Ale co miałby tu robić 11- latek? Nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele z was by odmówiło gdyby dostało zaproszenie bez dzieci.  
Ja też.. Zwłaszcza, że bałabym się, że moje nieświadome jeszcze dziecko coś odwali. Jeśli chodzi o dzieci i "nieszczęścia" to nietrudno. Zwłaszcza w tak podniosły dzień.. Ale oczywiście pary nie mogą się obyć bez swojego dziecka i muszą ciągnąc je wszędzie. Jakby nie można traktować tego dnia jako odpoczynku od dziecka, odstresowania się. Jak można się bawić na weselu i jednocześnie martwić o to, czy dziecko się dobrze czuje, czy na pewno się nie nudzi itd itd.. Nie rozumiem tego. Moim zdaniem to rodzice mogliby mieć trochę taktu i zrozumieć, że nie każdy chce słyszeć wrzaski, płacze i inne takie typowe zachowania dla dzieci. Dzieci nie biorą na poważnie ,że to jest coś wyjątkowego i trzeba się jakoś zachować. Oni nawet nie czują się zaszczyceni tym zaproszeniem i serio, nie uważam, żeby to było coś tak oburzającego, żeby nie przyjść. I żeby dzieciarnia poczuła się urażona. Im jest to obojętne. Serio.
myślidz że dzieci nie myślą i nie będzie im smutno? 9 latki mają uczucia. Ja jakoś się mogę dobrze bawić z dzieckiem i nie robi scen chociaż ma 2,5 roku

bedejedrna napisał(a):

wisienka254 napisał(a):

Nie zamierzamy urządzić wiejskiej potańcówki ani wesela z zabawami na parkiecie od 16:00. Nie będzie żadnych balonów. To ma być eleganckie przyjęcie i nie do końca wyobrażam sobie to, by dzieci miałyby ganiać się między nogami. Oczywistym jest dla mnie fakt że 15- 17 lat to już młodzież i takie osoby dostaną zaproszenie wraz z osobą towarzyszącą. Ale co miałby tu robić 11- latek? Nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele z was by odmówiło gdyby dostało zaproszenie bez dzieci.  
Ja też.. Zwłaszcza, że bałabym się, że moje nieświadome jeszcze dziecko coś odwali. Jeśli chodzi o dzieci i "nieszczęścia" to nietrudno. Zwłaszcza w tak podniosły dzień.. Ale oczywiście pary nie mogą się obyć bez swojego dziecka i muszą ciągnąc je wszędzie. Jakby nie można traktować tego dnia jako odpoczynku od dziecka, odstresowania się. Jak można się bawić na weselu i jednocześnie martwić o to, czy dziecko się dobrze czuje, czy na pewno się nie nudzi itd itd.. Nie rozumiem tego. Moim zdaniem to rodzice mogliby mieć trochę taktu i zrozumieć, że nie każdy chce słyszeć wrzaski, płacze i inne takie typowe zachowania dla dzieci. Dzieci nie biorą na poważnie ,że to jest coś wyjątkowego i trzeba się jakoś zachować. Oni nawet nie czują się zaszczyceni tym zaproszeniem i serio, nie uważam, żeby to było coś tak oburzającego, żeby nie przyjść. I żeby dzieciarnia poczuła się urażona. Im jest to obojętne. Serio.


nie no opisujesz dzieci w wieku do 5-ciu lat lub te rozwydrzone, normalne 10 letnie dziecko potrafi się zachować

Najkiplus napisał(a):

Bezsensowne oszczędzanie na dzieciach.Jak Was nie stać na wesele - to po co w ogóle robicie?

Widzę, że masz poważny problem z czytaniem ze zrozumieniem. Nie chodzi o pieniądze. Znam dzieci kuzynki mojego narzeczonego i są to okropne rozwydrzone bachory, które nie potrafią usiedzieć spokojnie na miejscu nawet przez 5 min. W dniu swojego ślubu naprawdę nie mam ochoty słuchać jak jeden rozbił sobie kolano, zbił talerz, wpadł na szklane drzwi, zupa mu nie smakuje i ryczy na cały głos. 

Nie chcę dzieci na weselu bo to impreza dla dorosłych. Na sylwestra też zabieracie swoje pociechy ze sobą?  

Wesele odbędzie się w restauracja i nie ma możliwości by zorganizować dodatkowe pomieszczenie dla dzieci. 

Galahda napisał(a):

bedejedrna napisał(a):

wisienka254 napisał(a):

Nie zamierzamy urządzić wiejskiej potańcówki ani wesela z zabawami na parkiecie od 16:00. Nie będzie żadnych balonów. To ma być eleganckie przyjęcie i nie do końca wyobrażam sobie to, by dzieci miałyby ganiać się między nogami. Oczywistym jest dla mnie fakt że 15- 17 lat to już młodzież i takie osoby dostaną zaproszenie wraz z osobą towarzyszącą. Ale co miałby tu robić 11- latek? Nie zdawałam sobie sprawy, że tak wiele z was by odmówiło gdyby dostało zaproszenie bez dzieci.  
Ja też.. Zwłaszcza, że bałabym się, że moje nieświadome jeszcze dziecko coś odwali. Jeśli chodzi o dzieci i "nieszczęścia" to nietrudno. Zwłaszcza w tak podniosły dzień.. Ale oczywiście pary nie mogą się obyć bez swojego dziecka i muszą ciągnąc je wszędzie. Jakby nie można traktować tego dnia jako odpoczynku od dziecka, odstresowania się. Jak można się bawić na weselu i jednocześnie martwić o to, czy dziecko się dobrze czuje, czy na pewno się nie nudzi itd itd.. Nie rozumiem tego. Moim zdaniem to rodzice mogliby mieć trochę taktu i zrozumieć, że nie każdy chce słyszeć wrzaski, płacze i inne takie typowe zachowania dla dzieci. Dzieci nie biorą na poważnie ,że to jest coś wyjątkowego i trzeba się jakoś zachować. Oni nawet nie czują się zaszczyceni tym zaproszeniem i serio, nie uważam, żeby to było coś tak oburzającego, żeby nie przyjść. I żeby dzieciarnia poczuła się urażona. Im jest to obojętne. Serio.
nie no opisujesz dzieci w wieku do 5-ciu lat lub te rozwydrzone, normalne 10 letnie dziecko potrafi się zachować


Opisuję różne dzieci, bo nie wiadomo jak one mogą się zachować. Moim zdaniem to trochę egoistyczne, że każdy naburmuszony odmawia przyjścia na wesele bo ich dzieciak nie jest mile widziany.. No błagam.. To wesele autorki i ona naprawdę ma prawo chcieć żeby ono wyglądało tak czy inaczej. Jak dostałam zaproszenie na 18tkę bez osoby towarzyszącej to trudno, przyszłam sama. I nie widziałam problemu, że to niegrzeczne, niemiłe, jak ona mogła. Miała życzenie zrobić taką imprezę, to ją zrobiła. Bo to jej uroczystość.
Sorry ale Twoj pomysl to masakra. Nie skonsultowalas go z nikim czy co ? Poroniony po prostu... ja nie przyszlabym na takie wesele po otrzymaniu takiego zaproszenia.

wisienka254 napisał(a):

Najkiplus napisał(a):

Bezsensowne oszczędzanie na dzieciach.Jak Was nie stać na wesele - to po co w ogóle robicie?
Widzę, że masz poważny problem z czytaniem ze zrozumieniem. Nie chodzi o pieniądze. Znam dzieci kuzynki mojego narzeczonego i są to okropne rozwydrzone bachory, które nie potrafią usiedzieć spokojnie na miejscu nawet przez 5 min. W dniu swojego ślubu naprawdę nie mam ochoty słuchać jak jeden rozbił sobie kolano, zbił talerz, wpadł na szklane drzwi, zupa mu nie smakuje i ryczy na cały głos. Nie chcę dzieci na weselu bo to impreza dla dorosłych. Na sylwestra też zabieracie swoje pociechy ze sobą?  Wesele odbędzie się w restauracja i nie ma możliwości by zorganizować dodatkowe pomieszczenie dla dzieci. 
tak, zabieram. I nie rozumiem tego że to impreza dla dorosłych. Mi się wydaje że to impreza dla rodziny, a dzieci też należą do rodziny
Widzisz autorko? Musisz po prostu zrezygnować ze swoich planów i marzeń co do własnego wesela bo mamusie i tatusiowie nie przyjdą.   Jaka przykra polska mentalność..

wisienka254 napisał(a):

Jestem właśnie na etapie pisania zaproszeń ślubnych i do dzisiaj byliśmy pewnie, że będziemy zapraszać naszych gości bez dzieci do wieku 10-12 lat. Obydwoje uważamy, że wesele to nie jest odpowiednie miejsce dla nich ale pojawił się problem, którego nie przemyśleliśmy.Co zrobić gdy w rodzinie jest jedno dziecko 17 lat a drugie 10 albo 8? Mamy zaprosić rodziców ale tylko z jednym dzieckiem? To chyba nie jest zbyt grzeczne? Jestem w kropce.Jak to wyglądało na waszych ślubach? 


Jeśli dostałabym zaproszenie na wesele bez dzieci, to nie poszłabym wcale. Zapraszanie bez dzieci jest niegrzeczne, a jeśli zaprosiłabyś rodziców tylko z jednym dzieckiem, które (według Ciebie) jest w "odpowiednim" wieku, to masz, jak w banku, że obraziliby się na Ciebie.
Poza tym dlaczego uważasz, ze wesele to nie miejsce dla dzieci? Dzieci świetnie się bawią na weselach, poza tym można dla nich zorganizować zabawy, animacje, a jak zrobi się późno położyć spać.

bedejedrna napisał(a):

Widzisz autorko? Musisz po prostu zrezygnować ze swoich planów i marzeń co do własnego wesela bo mamusie i tatusiowie nie przyjdą.   Jaka przykra polska mentalność..

ktoś chce wesele bez dzieci a ktoś inny nie chce iść bez dzieci. pierwszy ma prawo a drugi już nie??? zastanów sie co piszesz. dlaczego ktos ma przychodzic bez dziecka skoro nie chce?nie chce dzieci to nie musi zapraszac ale niech nie wymaga zeby wszyscy przyklasneli i sie pojawili

ArekGdansk napisał(a):

bedejedrna napisał(a):

Widzisz autorko? Musisz po prostu zrezygnować ze swoich planów i marzeń co do własnego wesela bo mamusie i tatusiowie nie przyjdą.   Jaka przykra polska mentalność..
ktoś chce wesele bez dzieci a ktoś inny nie chce iść bez dzieci. pierwszy ma prawo a drugi już nie??? zastanów sie co piszesz. dlaczego ktos ma przychodzic bez dziecka skoro nie chce?nie chce dzieci to nie musi zapraszac ale niech nie wymaga zeby wszyscy przyklasneli i sie pojawili
no właśnie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.