Temat: zamiast kwiatów i prezentów

Temat się powtarza, ale jak przyjdzie co do czego to kłopot...
Jak uważacie, czy danie w zaproszeniu 2 wierszyków żeby zamiast prezentu dostać pieniądze i zamiast kwiatów coś innego wypada wpisać? co w ogóle uważacie o takich rymowankach? I co proponujecie zamiast kwiatów oprócz: książek, wina, karm, zabawek i przyborów szkolnych dla dzieci i toto lotka.. Macie jakieś świeże pomysły?? 
Pasek wagi
wymysły
ostatnio byłam na weselu gdzie młodzi poprosili o słodkosci i kazdy przyniósł jakas wieksza czekolade albo bombonierke, czekoladki itp.
Ja mam mieszane uczucia. Uważam, że wierszyki o "śwince skarbonce" zamiast typowych prezentów ślubnych są troszkę nietaktowne. Wiadomo, na starcie, gdy niekoniecznie mamy już swoje mieszkania, trzymanie u teściów czy rodziców na strychu prezentów, które będą się kurzyć to nie to samo co pieniądze na koncie, które pracują i pomogą nam urządzić na przykład kuchnię w swoim guście. Tylko pytanie, w jakiej sytuacji stawiamy gości? 
Jeżeli chodzi o prezenty zamiast kwiatów to jestem już bardziej "za", kwiaty dużo kosztują, szybko więdną, wręcz możemy pozwolić zaoszczędzić gościom prosząc o winko, książki, płyty, słodkie, kupony lotto czy pluszaki. Ale.. Myślę, że osobiście nie umieszczę w zaproszeniu takiego wierszyka, raczej podczas wręczania/ potwierdzania przyjścia zasugeruję taką opcję :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.