10 października 2013, 12:36
Czesc kochane,
Te z Was, ktore wyszly za obcokrajowcow...
Jak wygladalo Wasze wesele? Obie rodziny bawily sie razem pomimo barier jezykowych? Co z prowadzacym wesele, jaki jezyk wybralyscie? Ktory kraj wybralyscie i jak goscie sie tam dostali?
Takie w sumie na przyszlosc pytanie, bo myslalam sama nad tym ostatnio. Moja rodzina nie mowi po angielsku ani jezyku mojego partnera i oczywiscie vice versa :)
Zapraszam goraco do dyskusji!
- Dołączył: 2012-04-09
- Miasto: Marki
- Liczba postów: 170
10 października 2013, 12:54
paulkellerman napisał(a):
fashionable napisał(a):
paulkellerman napisał(a):
zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):
ja też byłam 2 razy w związku z obcokrajowcem, nie wiem, czemu to Was tak boli -.- czasem to nawet nie jest świadomy wybór ;)
Cieszę się twoim szczęściem :* a autorka jak się nie wstydzi niech odpowie.
Ja mieszkając w USA byłam w związku z jak to ładnie mówisz murzynem ;) Nie wiem czym się tak ekscytować, po prostu inny kolor skóry.. No ale nie każdy do tego doszedł.
i tyle chciałem wiedzieć przynajmniej mam odpowiedź od jednej co się nie wstydzi. Lubie murzynów dobrze rapują.
No ale co to ma wspólnego z tematem?
Swoją drogą miałam w szkole takiego ciemnoskórego gościa, miał ogromne powodzenie.
Tak to już jest, również wielu facetów "leci" na jakieś ładne Azjatki, bo są dla nich egzotyczne, a ludzie wyglądający atrakcyjnie, ale nieco inaczej, nas zwykle pociągają.
10 października 2013, 12:56
busybeatrice napisał(a):
ja jestem w takim zwiazku i moja kolezanka rowniez - ona juz po slubie, zrobila tak, ze slub cywilny w DE i tam wesele, ale potem slub koscielny w Polsce i nie planowala w sumie wesela, ale rodzina zrobila takie tradycyjne
Tradycje... Moi rodzice by byli najnieszczesliwszymi ludzmi na ziemi zaraz obok mnie gdyby zabraklo poludniowego weselicha :)
Polski mozna nie lubic, ale tradycyjne poludniowe wesele MUSI byc :)
Ale pomysl dobry w sumie, sadze ze moja rodzina zachowalaby sie podobnie.
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
10 października 2013, 12:59
w przyszlym roku mamy zaplanowany slub, i u nas sytuacja tak bedzie wygladac: slub we FR w jezyku francuskim, sprowadzam z polski najblizszych , a ze nie mam ich za duzo to tez dlatego bedzie to francuskie wesele... o barierach jezykowych osob z pl jakos nie rozmyslalam, troche mowia po ang, zadne po fr, ale i tak wiem ze bariera jezykowa nie zepsuje nic... co do transportu z osob z pl: prawdopodobnie przyjada samochodem, moze z 3 osoby samolotem przyleca <osob z polski bede miala max 8>
10 października 2013, 13:00
cocacolagirl napisał(a):
slub,slubem ....ale zycie nie jest latwe potem z takim czlowiekiem...bylam 3 lata z tunezyjczykiem w zwiazku i juz bylo przebakiwania o slubie....tlyko jakos im blizej tego tematu ja zaczynalam miec dziwnie narzucane rozne rzeczy i wypowiadane ze jestem typową polką....wiec co byloby potem?wiec rozwiazanie jest na slub takie ze moze w jednym jezyku a osoby,ktore nie znaja tego jezyka mialy przygotowane tlumaczenia i tyle
Slub slubem, ale ja jeszcze nie planuje, po prostu mnie ciekawilo, jak to jest. Bo ostatnio sobie zdalam sprawe, ze zawsze robie za tlumacza jak lece do Polski. I tak mnie naszlo... Mam nadzieje, ze moje wesele bedzie przynajmnije inne i bezstresowe martwieniem sie o to, ze kazdy kazdego rozumie i nikt nie czuje sie olany ^^
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 3493
10 października 2013, 13:02
cocacolagirl napisał(a):
slub,slubem ....ale zycie nie jest latwe potem z takim czlowiekiem...bylam 3 lata z tunezyjczykiem w zwiazku i juz bylo przebakiwania o slubie....tlyko jakos im blizej tego tematu ja zaczynalam miec dziwnie narzucane rozne rzeczy i wypowiadane ze jestem typową polką....wiec co byloby potem?wiec rozwiazanie jest na slub takie ze moze w jednym jezyku a osoby,ktore nie znaja tego jezyka mialy przygotowane tlumaczenia i tyle
no ale tu chyba miałas problem, że Twój facet był muzułmaninem? Zwyczaje kulturowe muzułmanów diametralnie różnią się od naszych, stąd często trudne życie par mieszanych... Ale związek np. Anglik - Polka, czy Francuzka - Polak nie są chyba aż takim szokiem kulturowym
10 października 2013, 13:02
apssik napisał(a):
w przyszlym roku mamy zaplanowany slub, i u nas sytuacja tak bedzie wygladac: slub we FR w jezyku francuskim, sprowadzam z polski najblizszych , a ze nie mam ich za duzo to tez dlatego bedzie to francuskie wesele... o barierach jezykowych osob z pl jakos nie rozmyslalam, troche mowia po ang, zadne po fr, ale i tak wiem ze bariera jezykowa nie zepsuje nic... co do transportu z osob z pl: prawdopodobnie przyjada samochodem, moze z 3 osoby samolotem przyleca
Tez o tym myslalam. Zeby po prostu policzyc z czyjej strony bedzie mniej "waznych" osob i po prostu pojsc po linii najmniejszego oporu zapraszajach ta mniejsza grupke do kraju gdzie bedzie wieksza grupa :)
- Dołączył: 2010-03-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 308
10 października 2013, 13:04
bylam na slubie polsko -dunskim i slubw kosciele byl po dunsku, generlanie kosciol nie problem bo sie rozumie glowne czesci, tlyko zwyczajnei sie nie odpowiada no bo ...ten jezyk trudny by nawet przeczytac
a wesele inne niz nasze bylo i po polsku mowione i po dunsku,jesli byly jakies przmeowy po dunsku to mielismy je tlumacozne na polski
ale generlanei to byla nuda, bo pelno jakis modlitw, z alkoholu tylko wino ...i malo sie tanczylo
- Dołączył: 2010-03-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 308
10 października 2013, 13:09
no ale w pytnaiu nie bylo okreslone czy chodzai o francuza czy anglika...tylko generlanie o obcokrajowca padlo pytanie....
a co do roznic kulturowych to to temat rzeka i ja sie nie sprzeczam i nie mowie ze nie
ps. jjestem w zwiazku z polakiem ....
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12860
10 października 2013, 13:14
fashionable napisał(a):
paulkellerman napisał(a):
Najkiplus napisał(a):
paulkellerman napisał(a):
murzyn?
No przecież nie biały.... Choć może tu nam się jakiś wyjątek trafił...
Zapomnij :D Dajcie mi chwile musze się się teraz śmiać przez pół godziny :D
Nie ogarniam z czego musisz się śmiać, ale w sumie często się mówi, że głupi ludzie mają większy ubaw w życiu(:
Panowie, widzę, zazdrośni, że kobiety maja większy wybór. Uczcie się języków, reprezentujcie coś sobą, to też będziecie mogli przebierać.
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
10 października 2013, 13:23
arfromdee napisał(a):
apssik napisał(a):
w przyszlym roku mamy zaplanowany slub, i u nas sytuacja tak bedzie wygladac: slub we FR w jezyku francuskim, sprowadzam z polski najblizszych , a ze nie mam ich za duzo to tez dlatego bedzie to francuskie wesele... o barierach jezykowych osob z pl jakos nie rozmyslalam, troche mowia po ang, zadne po fr, ale i tak wiem ze bariera jezykowa nie zepsuje nic... co do transportu z osob z pl: prawdopodobnie przyjada samochodem, moze z 3 osoby samolotem przyleca
Tez o tym myslalam. Zeby po prostu policzyc z czyjej strony bedzie mniej "waznych" osob i po prostu pojsc po linii najmniejszego oporu zapraszajach ta mniejsza grupke do kraju gdzie bedzie wieksza grupa :)
dokladnie, ja wyjezdzajac potracilam wiele kontaktow, wiec po co mam zapraszac osoby ktore byly "wazne" jakos w pl a potem sie na mnie wypiely? w tym momencie mam serio garstke, zapraszam 10 osob polakow, przyjedzie pewnie z z max 8... i to sa najblizsze mi osoby...poza tym my robimy male wesele, zapraszamy najblizsza rodzine i znajomych tutaj ze strony pana mlodego, i z pl najblizsze mi, i wychodzi 40-50 osob wiec malutkie... a ze wiekszosc co bedzie to ze strony pana mlodego to tez decyduje ze wszytsko bedzie po fr, moze jakbym miala odwrotna sytuacje to bym pomyslala by zrobic po polsku...ale nie mam takiej sytuacji :) a wesele bedzie czysto francuskie bo mimo ze jestem polska nie czuje potrzeby robic polskiego wesela, poza tym tu inna kultura jest i takie poslkie wesele by sie nawet tu w gronie rodziny pana mlodego po prostu nie przyjelo...