- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 października 2013, 20:10
Edytowany przez slaids 9 października 2013, 20:16
11 października 2013, 13:54
ja nie rozumiem np jak mozna wydac tyle.kasy w jedna noc a potem jechac na tydzien do kolobrzegu w ramach oszczednosci ....
11 października 2013, 15:25
ja nie rozumiem np jak mozna wydac tyle.kasy w jedna noc a potem jechac na tydzien do kolobrzegu w ramach oszczednosci ....
11 października 2013, 15:38
A inni nie wyobrażają sobie życia na kocią łapę czy tylko z cywilnym kontraktem. ;-) Ich życie - ich wybory.ja nie rozumiem np jak mozna wydac tyle.kasy w jedna noc a potem jechac na tydzien do kolobrzegu w ramach oszczednosci ....
11 października 2013, 15:54
Tylko chyba nikt nie mówił o życiu na kocią łapę, tylko o wydawaniu oszczędności z kilku lat na jedną noc.A inni nie wyobrażają sobie życia na kocią łapę czy tylko z cywilnym kontraktem. ;-) Ich życie - ich wybory.ja nie rozumiem np jak mozna wydac tyle.kasy w jedna noc a potem jechac na tydzien do kolobrzegu w ramach oszczednosci ....
Edytowany przez OnlyForTalk 11 października 2013, 15:55
11 października 2013, 15:56
Ich oszczędności - ich sprawa. Ty byłabyś zadowolona gdyby ktoś zaglądał Ci do portfela ? Nie sądzę.Ty nie wyobrażasz sobie jak można wywalić kupę forsy na wesele, a innym byłoby żal utopić oszczędności w dwutygodniowy rej po morzy Śródziemnym. Taki life.Tylko chyba nikt nie mówił o życiu na kocią łapę, tylko o wydawaniu oszczędności z kilku lat na jedną noc.A inni nie wyobrażają sobie życia na kocią łapę czy tylko z cywilnym kontraktem. ;-) Ich życie - ich wybory.ja nie rozumiem np jak mozna wydac tyle.kasy w jedna noc a potem jechac na tydzien do kolobrzegu w ramach oszczednosci ....
11 października 2013, 16:04
11 października 2013, 18:06
ehe, ehe... nikt nie mówi, że nie ma zamiaru płacić za usługę, ale w mojej opinii cena powinna być adekwatna do usługi, a 2 czy 4 tysiaki za puszczanie hitów do kotleta to dla mnie gruba przesada. Jak ktoś uważa, że to kasa warta wydania, to jego sprawa, dla mnie to frajerstwo, a swoją opinię akurat mogę wyrażać.Nikt Ci nie broni :) A ceny ustala mechanizm rynkowy - podaż i popyt w danym miejscu. Nie ma co się burzyć. To usługa jak każda inna i płacić trzeba, a nikt nie zmusza przecież :)Czytam te Wasze wypowiedzi, i dla mnie jest to wszystko chore... Tyle kasy dawać za np. zespół czy dzidżeja....Marzenia, marzeniami, ale te ceny są dla mnie wzięte z kosmosu, naprawdę. Tym bardziej się upewniam w mojej decyzji, że będzie obiad dla rodziny, i żadnych wesel. Ewentualnie jako, że pochodzę z gór wolę za tą kasę zorganizować dla rodziny jakąś dobrą wycieczkę. I nic, tylko zakładać firmę organizującą wesela, można się nieźle dorobić na "marzeniach" innych.
12 października 2013, 09:37
17 października 2013, 00:47
''W sumie i racja, ale odkładać możesz raz więcej raz mniej, a w między czasie możesz zmienić zdanie, co do przeznaczenia pieniędzy miliard razy.A jak władujesz się w kredyt no to już musisz regularnie spłacać choćby się paliło o waliło.a jaka różnica czy uzbieram kasę czy wezmę kredyt? skoro odkładam kasę na wsele tzn, że odkładam to z włsnego miesięcznego budżetu a skoro spłacam kredyt to co? nie idzie z miesięcznego budżetu? więc jaka różnica czy odkładam przez powiedzmy 3 lata po 200zł/msc czy po weselu przez 3 lata spłacam raty po 200zł/msc? toć to jeden czort :)