- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 września 2013, 22:22
1 października 2013, 19:18
1 października 2013, 19:23
1 października 2013, 19:56
1 października 2013, 20:04
1 października 2013, 20:12
Ty myślisz o tym wszystkim w ten sposób teraz, z dystansu, znając całą sytuację i rozważając jakieś scenariusze. Moim zdaniem 99,9% ludzi na miejscu autorki nie pomyślałoby nawet, żeby dopytywać, czy aby na pewno para młoda się nie pomyliła i na 100% zaprasza nas na wesele, jeśli na zaproszeniu jest napisane JAK WÓŁ: "z osobą towarzyszącą, na ślub i wesele". Nie przyszłoby mi do głowy, że panna młoda jest taką kretynką, że rozdaje zaproszenia na wesele mimo, że wcale nie chce, żebym przyszła, bo jaki w tym sens? Wręcz bezsensowne wydaje się dodatkowe pytanie, jeśli zaproszenie mówi wszystko jasno i konkretnie.aha i zadeklarowała też że z osobą towarzyszącą idzie ? jak się zaprasza kogoś na ślub i ta osoba by powiedziała, że idzie z os. towarzyszącą to coś powinno zaświtać w głowie tej jej koleżance, że się nie zrozumiały.. jakbym słabo trzymała z tą osobą i nie powiedziałaby mi jasno, że mam przyjść na wesele to czułabym potrzebę by się upewnić.. właśnie po to by uniknąć jakichś idiotycznych sytuacji. nie podważam tego, że młoda zachowała się jak kretynka, ale tak jak mówie - coś mi tu nie pasuje.. bo przecież jak na wesele się jest proszonym to młoda bardzo docieka czy przyjdziesz i ile osób bo takie rzeczy to się na sali potwierdza.. i że nie spytała czy z chłopakiem idzie ?;]Ale o czym Ty w ogóle mówisz? Autorka pisała, że 2-krotnie rozmawiała z tą koleżanką, że zbiera pieniądze do koperty więc będą mieli za co przyjść, potwierdzając tym samym swoje przybycie. Zaproszenie miała dla siebie i osoby towarzyszącej na ślub i wesele. Głupio byłoby nawet dopytywać czy aby na pewno ma przyjść też na wesele - komu by to w ogóle przyszło do głowy? No błagam.ale zauważ, że na większości zaproszeń jest również napisane, że należy potwierdzić przybycie.. jakby laska się ogarnęła i zadzwoniła powiedzieć, że będzie i że z osobą towarzyszącą to chyba pannie młodej by zaświtało że coś nie halo? bo po co deklarować takie rzeczy jak się idzie tylko na ślub.. no coś mi tu nie pasuje ewidentnie jak się dłużej zastanowić;p jak mnie znajomi zapraszają na ślub to mówią na co .. czy tylko do kościoła czy i na wesele również.. jakby mi ktoś czegoś takiego nie powiedział myślę że bym spytała..U mnie zaprasza się na ślub, a na wesele każdy idzie zgodnie z zaproszeniem. Też do głowy by mi nie przyszło dopytywać jeśli w treści zaproszenia mam podane namiary na wesele.no ale jak Cię zapraszała to powiedziała że chciałaby Cię zaprosić .. na co ? oczywiście jest to jej niedopatrzenie, że nie powiedziała Tobie, że mimo, że na zaproszeniu jest inaczej proszona na wesele nie jesteś.. ale skoro jak wspomniałaś słabo trzymacie ze sobą to jeśli z jej ust padło tylko, że zaprasza Cię na ślub to powinnaś dopytać czy na wesele również.. właśnie po to by uniknąć teraz takiej żenującej dla Ciebie sytuacji
1 października 2013, 20:15
dala ci zaproszenie na wesele chociaz nie planowala ciebie na nim i jeszcze szuka problemu w Tobie? To ona powinna Cie przeprosic ze postawila Cie w takiej sytuacji.. To jakas malolata? Pretensje moze miec tylko do siebie za niedopatrzenie..
Dokładnie.
1 października 2013, 20:39
1 października 2013, 22:03
1 października 2013, 22:09
1 października 2013, 22:19
Przypuszczam, że nie wręczają pieniędzy osoby zaproszone na ślub. Pewnie dają kwiaty, kartkę z życzeniami i nic więcej. Ja przynajmniej tak zrobiłam, jak dostałam zaproszenie na ślub. No chyba, że ktoś ma ochotę dać od siebie jakiś upominek, ale na ślubie w zasadzie jesteś, żeby spędzić tę chwilę z młodymi, życzyć im szczęścia i uciekać do domu...Jesteś niewinna. Po prostu masz/ miałaś koleżankę- porażkę. To ona powinna Cię przepraszać!!! Stanowczo. A w ogóle co do pieniążków w kopercie, to ja nie jestem obeznana, jak to jest. Czy osoby przychodzące wyłącznie na ślub (bez wesela) też wręczają pieniądze? Dużo więcej niż goście weselni? (Bo jakby nie było, za kościelnych gości nie płaci się właściwie nic, bo kościół tak czy siak jest wynajmowany na tę okoliczność, niezależnie od liczby osób która się w nim zmieści, więc "od łeba" w kościele nic dodatkowo nie płacą).jeszcze mówiłam jej ze muszę naszego pracodawce poprosić o wcześniejszą wypłate bo nie będę miała pieniążków do koperty;/ - nie mam pojęcia czemu wtedy nic nie powiedziała...... - nawet dzień przed ślubem dzwoniłam i jej mówiłam ze "wypłate dostałam wiec mam za co się zjawić" Ale wstyd mi taki ze szok.... nigdy nie było mi tak wstyd ;/