- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2335
30 września 2013, 12:53
w moim otoczeniu non stop się zdarzaja takie sytuacje, dziewczyna chodzi z chłopakiem nieważne jak długo i jak zdarzy się wpadka to przeważnie biorą ślub. nie pojmuję tego ja np potem bym się cały czas zastanawiała czy jakbym nie wpadła to on by się ze mną ożenił. czasem nawet jak nie ma miłości to i tak się żenią bo "muszą". co innego jak para ma w planach ślub i zdarzy się ciąża więc ślub przyspieszają. co wy o tym sądzicie?
1 października 2013, 08:08
wrednababa56 napisał(a):
monka1986 napisał(a):
no znam takie pary...faceci zawsze zdradzają te dziewuchy na prawo i lewo...w wiekszosci są to młode osoby...jak miała staz w policji ,to tam co 2 młody chłopa ,był z dziewuchą ze wzgledu na wpadkę...ale oni jechali po tych laskach...nie wyobrażam sobie tkwić w takim "związku"
to ja tez slyszalam, jak moj eks kochanek jezdzil po swojej "dziewczynie" w ciazy i po jej rodzicach. a te dziołchy ucieszone bo facet nie porzuci i jeszcze popracuje na nie nie wiem jak mozna sie tak ponizac bardziej
No cóż wrednababo.
Ty nie wpadłaś a i tak ciebie za żonę facet brać nie chce ,woli życie z Tobą
na kocią łapę.
Edytowany przez Nugatka 1 października 2013, 08:17
1 października 2013, 08:22
Nugatka napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
monka1986 napisał(a):
no znam takie pary...faceci zawsze zdradzają te dziewuchy na prawo i lewo...w wiekszosci są to młode osoby...jak miała staz w policji ,to tam co 2 młody chłopa ,był z dziewuchą ze wzgledu na wpadkę...ale oni jechali po tych laskach...nie wyobrażam sobie tkwić w takim "związku"
to ja tez slyszalam, jak moj eks kochanek jezdzil po swojej "dziewczynie" w ciazy i po jej rodzicach. a te dziołchy ucieszone bo facet nie porzuci i jeszcze popracuje na nie nie wiem jak mozna sie tak ponizac bardziej
No cóż wrednababo. Ty nie wpadłaś a i tak ciebie za żonę facet brać nie chce ,woli życie z Tobą na kocią łapę.
no wiesz niektórym zycie na kocia łapę odpowiada
mi slub do niczego jest nie potrzebny ,wrednej może tez
nie każdej laski głównym priorytetem jest wyjsc za mąż...
- Dołączył: 2010-07-24
- Miasto: Piękne Zakamarki
- Liczba postów: 659
1 października 2013, 09:45
Moi rodzice wzięli ślub ze względu na to, że byłam "w drodze". Dziś są 24 lata po ślubie, kochają się i troszczą o siebie, ale tata ma ciężki charakter i nie wiem czy gdyby nie wpadka to wzięliby ślub. Sama bym nie zaryzykowała ślubu kościelnego ze względu na wpadkę, ale skoro już jesteśmy przy tym temacie to ostatnio sama zastanawiałam się czy nie jestem w ciąży (choć się zabezpieczam). Jestem w 3-letnim związku, rok po zaręczynach i za równy rok biorę ślub. Gdybym teraz wpadła to biorę ślub cywilny (z narzeczonym jesteśmy co do tego zgodni) i spokojnie sobie czekamy na nasz ślub kościelny, bo mamy już salę, orkiestrę itp i po co to na siłe przyśpieszać? A ślub cywilny chciałabym po to, bo marzę by już być jego żoną, marzę by z nim mieszkać i być stale obok. Chciałabym choć tą namiastę bycia żoną mieć będąc mamą. Gdybym wpadła powiedzmy po 3 miesiącach znajomości to nie myslałabym o ślubie na siłę. Jestem zdania, że takie małżeństwa częściej się rozpadają.
1 października 2013, 09:46
Ja przede wszystkim nie byłabym i nie uprawiałabym seksu z facetem z którym ja nie chcę być do końca życia, który mnie nie chce albo który nie chce mieć ze mną dzieci. No ale zakładając taka hipotetyczną sytuację, to ani nie brałabym ślubu tylko z powodu dziecka, anie nie wahałabym się rozwieść ze względu na dziecko, jakby się nie układało. Mój związek z moim mężczyzną, to jest nasz związek a nie naszych dzieci, dzieci to sprawa zupełnie oddzielna.
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
1 października 2013, 10:37
monka1986 napisał(a):
Nugatka napisał(a):
wrednababa56 napisał(a):
monka1986 napisał(a):
no znam takie pary...faceci zawsze zdradzają te dziewuchy na prawo i lewo...w wiekszosci są to młode osoby...jak miała staz w policji ,to tam co 2 młody chłopa ,był z dziewuchą ze wzgledu na wpadkę...ale oni jechali po tych laskach...nie wyobrażam sobie tkwić w takim "związku"
to ja tez slyszalam, jak moj eks kochanek jezdzil po swojej "dziewczynie" w ciazy i po jej rodzicach. a te dziołchy ucieszone bo facet nie porzuci i jeszcze popracuje na nie nie wiem jak mozna sie tak ponizac bardziej
No cóż wrednababo. Ty nie wpadłaś a i tak ciebie za żonę facet brać nie chce ,woli życie z Tobą na kocią łapę.
no wiesz niektórym zycie na kocia łapę odpowiadami slub do niczego jest nie potrzebny ,wrednej może teznie każdej laski głównym priorytetem jest wyjsc za mąż...
dokladnie, slub niczego nie zmieni poza meldunkiem, dziedziczeniem i inf o stanie zdrowia. a gdyby mi kocia lapa nie pasowala to bym odeszla. poza tym partner nie powiedzial ze nie chce sie ze mna w ogole zenic tylko musze znalezc prace ale juz wstepnie rozmawialismy ze po slubie byloby skromne przyjecie z ludzmi z ktorymi utrzymujemy kontakt
- Dołączył: 2012-09-30
- Miasto: Kraina Czarów I Oparów
- Liczba postów: 6
1 października 2013, 17:15
Jeżeli się wspierają, szanują i próbują przebrnąć przez trudności to będą dobrym i (to najważniejsze) szczęśliwym małżeństwem a powód ślubu nie będzie ważny.
- Dołączył: 2011-08-01
- Miasto: Jamajka
- Liczba postów: 1110
1 października 2013, 17:40
nigdy nic i nikt nie zmusilby mnie do slubu przez wpadke dla mnie to glupota....!!! chyba ze tak jak mowisz slub juz w planach i wpadka to jeszcze ewentualnie ale i tak wolalabym poczekac urodzic i wtedy..i nie obchodzi mnie zdanie innych slyszlam o wielu przypadkach ze panna mloda po wlasnym weselu wyladowala w szpitalu przez stres , przemeczenie zwiazane ze slubem i to nie wplywa dobrze na zdrowie dziecka skoro i tak chca sie pobrac to dla zdrowia wlasnego i dziecka powinni zaczekac przeciez i panna mloda czasem podczas ciazy zle sie czje a to ma byc jej najwazniejszy dzien..ae to tylko moje zdanie
- Dołączył: 2013-07-03
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 2274
1 października 2013, 21:39
ich życie ich sprawa , niech robią co chcą , potem nic dziwnego , ze sporo rozwodów jest
- Dołączył: 2012-03-20
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4105
1 października 2013, 22:51
my z tej drugiej grupy :) jestesmy ze sobą 5 lat, ślub w planach od 3 lat ale coś się zebrać nie mogliśmy w sobie :p teraz mamy miesięczną córkę a ślub bierzemy w czerwcu :) pogoniła nas do ślubu bo pewnie do tej pory byśmy daty nie mieli :)
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2335
2 października 2013, 10:17
virginia87 napisał(a):
my z tej drugiej grupy :) jestesmy ze sobą 5 lat, ślub w planach od 3 lat ale coś się zebrać nie mogliśmy w sobie :p teraz mamy miesięczną córkę a ślub bierzemy w czerwcu :) pogoniła nas do ślubu bo pewnie do tej pory byśmy daty nie mieli :)
to jest zrozumiałe :-)