Temat: śluby z powodu wpadki

w moim otoczeniu non stop się zdarzaja takie sytuacje, dziewczyna chodzi z chłopakiem nieważne jak długo i jak zdarzy się wpadka to przeważnie biorą ślub. nie pojmuję tego ja np potem bym się cały czas zastanawiała czy jakbym nie wpadła to on by się ze mną ożenił. czasem nawet jak nie ma miłości to i tak się żenią bo "muszą".  co innego jak para ma w planach ślub i zdarzy się ciąża więc ślub przyspieszają. co wy o tym sądzicie?
no znam takie pary...faceci zawsze zdradzają te dziewuchy na prawo i lewo...w wiekszosci są to młode osoby...
jak miała staz w policji ,to tam co 2 młody chłopa ,był z dziewuchą ze wzgledu na wpadkę...ale oni jechali po tych laskach...nie wyobrażam sobie tkwić w takim "związku"

monka1986 napisał(a):

no znam takie pary...faceci zawsze zdradzają te dziewuchy na prawo i lewo...w wiekszosci są to młode osoby...jak miała staz w policji ,to tam co 2 młody chłopa ,był z dziewuchą ze wzgledu na wpadkę...ale oni jechali po tych laskach...nie wyobrażam sobie tkwić w takim "związku"


to ja tez slyszalam, jak moj eks kochanek jezdzil po swojej "dziewczynie" w ciazy i po jej rodzicach.
a te dziołchy ucieszone bo facet nie porzuci i jeszcze popracuje na nie
nie wiem jak mozna sie tak ponizac bardziej
Pasek wagi

LaleczkaCzaki napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

ja mam sasiadow ze 3 dorosle osoby z dzieckiem juz duzym (chodzi, mowi itd) mieszkaja w jednym pokoju 20 m2?. wiecznie na siebie warcza, szczegolnie wieczorem albo rano, to dziecko slyszy i widzi, patologia
o matko a ja znam rodzine mieszkaja na wsi niedaleko mojej babci są rodzice oraz 7 dzieci tylko 1 dziewczyna już nie mieszka bo wyszła za mąż. Żyją malutkim domu co jest tylko malutki korytarz, 1 dość duży pokój i kuchnia tez nawet duża nie maja nawet lazienki tylko sracz taki drewniany na podwórku. a wode maja ze studni bo nawet niema wodociągu. czaicie? jak tak można wogóle żyć w XXI wieku


ja to jak jeżdze do babci na wioske- widzę dziewczyny 20 lat...kilkoro dzieci
w wieku 30 ,po 2 slubach ,albo rozwodach
zauwazyłam ,ze ludzie nie zyja na kocią lapę,tylko od razu się chajtają...
dla mnie ślub z powodu wpadki to porażka.  tak samo oświadczyny tylko z tego powodu że dziewczyna jest w ciąży, nie przyjełabym takich oświadczyn, czułabym że to tylko i wyłącznie z powodu ciąży. to samo jest jeśli chodzi o ślub. Po co sie tak śpieszyć i robić ślub na szybko kiedy zaliczy sie wpadke?! Przecież jeśli te osoby sie kochają to jak poczekają 2 czy 3 lata i wezmą ślub na spokojnie kiedy dziecko już sie troche odchowie. nie rozumiem tych sytuacji ciąża=ślub ;/ 
u mnie na wsi chłopak z którym chodziłam do podstawówki do jednej klasy (teraz ma 22 lata) rok temu brał ślub bo wpadł z dziewczyna. chłopak ten ma dwie lewe ręce, skończył tylko gimnazjum, żadnej pracy, tylko piwska i zabawa;/ no ale mamusia powiedziała że skoro jest dziecko musi też być szybki ślub, BO CO LUDZIE POWIEDZĄ ;/ No i był ślub, cywilny. a teraz sie wyzywają publicznie, bo nawet na fb sie zdarzyło, nie wiem czy czasem nie mieszkają osobno. pewnie rozwód murowany. A młody tatuś dalej szaleje na dyskotekach i pije piwo pod sklepem.

a mnie to ciekawi ze para nie chce miec dziecka bo
- maja tylko 1 pensje lub malo zarabiaja oboje
- mieszkaja w kaciku u rodzicow/ maja kawalerke, / nie mieszkaja razem to trudno zamieszkac razem z dzieckiem na glowie
- ona musi skonczyc studia i pojechac np na jakas wymiane studencka

i teraz pisze z ironia
i przychodzi przypadkowo test 2 kreskowy i juz sa hepi - nagle dziecko ich ucieszylo,, ale farta maja
- z jednej pensji moga wyzyc, no patrzcie ludzie. nagle moga przezyc we 3
- w kawalerce przybylo miejsce/rodzice ich poblogoslawili i pozwolili im zamieszkac
- ona skonczy dziecko po podrzuci dziecko po rodzinie (no wszyscy sa najmniej wazni tylko ona musi skonczyc studia)

no jakie to sie okazalo latwiejsze, tylko szkoda ze dziecko jest urodzone z litosci a nie z milosci, bo gdyby sie o ciaze postarali jak prawdziwi ludzie a nie nieudolniacy zyciowi to na jedno im by wyszlo a nie szukali wymowek

Pasek wagi

duzo tego widze dookola...

 najzabawniejsze sa te "wpadki" gdy para ma dlugi staz a facet sie nie moze zdecydowac...

mam dwie takie znajome - jedna 5 lat zwiazku i ciazy nie bylo, a jak facet zaczal sie wycofywac - bum -wpadka...

druga podobnie - poznala chlopaka z bardzo bogatej rodziny powtarzala, ze jej nie zalezy na zwiazkach tylko na zabawie ale po dwoch latach on zaczal mowic o samotnym wyjezdzie za granice na kilka lat - i niespodzianka - pigulka zawiodla

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

duzo tego widze dookola... najzabawniejsze sa te "wpadki" gdy para ma dlugi staz a facet sie nie moze zdecydowac... mam dwie takie znajome - jedna 5 lat zwiazku i ciazy nie bylo, a jak facet zaczal sie wycofywac - bum -wpadka...druga podobnie - poznala chlopaka z bardzo bogatej rodziny powtarzala, ze jej nie zalezy na zwiazkach tylko na zabawie ale po dwoch latach on zaczal mowic o samotnym wyjezdzie za granice na kilka lat - i niespodzianka - pigulka zawiodla


nic tylko je ponizyc np przed zdrade, bo na nic nie zasluguja innego, glupie...c*py
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

kachagrubacha.wroclaw napisał(a):

duzo tego widze dookola... najzabawniejsze sa te "wpadki" gdy para ma dlugi staz a facet sie nie moze zdecydowac... mam dwie takie znajome - jedna 5 lat zwiazku i ciazy nie bylo, a jak facet zaczal sie wycofywac - bum -wpadka...druga podobnie - poznala chlopaka z bardzo bogatej rodziny powtarzala, ze jej nie zalezy na zwiazkach tylko na zabawie ale po dwoch latach on zaczal mowic o samotnym wyjezdzie za granice na kilka lat - i niespodzianka - pigulka zawiodla
nic tylko je ponizyc np przed zdrade, bo na nic nie zasluguja innego, glupie...c*py

wiesz, ja nie wierze osobiscie , ze takie malzenstwa przetrwaja wiecej niz kilka lat, dziecko pojdzie do szkoly  a tatus fruuuu...

Ale też nie można oceniać kogoś patrząc z boku... np. mój facet bardzo chce mieć dziecko i powiedział, że gdyby się to zdrarzyło nam to byłby szczęśliwy (ja też) a dla kogoś z boku było by już jasne, że "go na dziecko złapałam a on biedny" a nie wiedzą jaka sytuacja była i jakie rozmowy przeprowadzaliśmy ze sobą. 

_morena napisał(a):

Ale też nie można oceniać kogoś patrząc z boku... np. mój facet bardzo chce mieć dziecko i powiedział, że gdyby się to zdrarzyło nam to byłby szczęśliwy (ja też) a dla kogoś z boku było by już jasne, że "go na dziecko złapałam a on biedny" a nie wiedzą jaka sytuacja była i jakie rozmowy przeprowadzaliśmy ze sobą. 


 wszystko zalezy jaka antykoncepcje sie stosuje, jesli facetowi jest wszystko jedno to kobieta raczej lapie faceta jesli chce
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.