- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
28 września 2013, 16:21
Jak byscie zareagowaly gdybyscie dostaly zaproszenie na slub i wesele z dopiskiem, ze panstwo mlodzi nie chca prezentow (ani pieniedzy)? My wlasnie tak bysmy chcieli, ale nie wiem jak by to zostalo odebrane.
Edytowany przez KotkaPsotka 28 września 2013, 16:25
- Dołączył: 2011-03-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1845
28 września 2013, 16:52
dobrym pomyslem jest prosba o przelanie jakichs pieniazkow na fundacje, chocby paru groszy, wtedy goscie nie czuliby sie nieswojo
28 września 2013, 16:53
ja to czułabym się dziwnie :P niby fajnie, ale.. bo tak na prawdę to chce się coś dać :) chociaż te wino przed kościołem jak kasy nie potrzebujecie..
28 września 2013, 17:06
no nie, jasne, że w tym wypadku bez prezentów ale z kasą...
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2335
28 września 2013, 17:13
dziwne to by było dla mnie ale ja i tak bym dala prezent. nie poszłabym bez niczego bo to nie ładnie. jak mozna nie chciec prezentow ani kasy? no chyba ze jestescie bogaci to spoczko
28 września 2013, 17:17
Uważam ze to super. Przynajmniej goście wiedza ze chodzi wam o ich obecność a nie o prezenty czy żeby impreza się zwróciła.
- Dołączył: 2012-11-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2633
28 września 2013, 17:33
przynioslabym jakis alkohol albo cos do jedzenia - taki mini wklad w wesele, ktory mozna skonsumowac na miejscu ... nie bedzie, ze przynosze koperte czy inny toster ale tez nie bede czula, ze ide z "pustymi rekami"
28 września 2013, 17:35
Jeśli to sam ślub, to nie widzę sensu prezentów ani kasy.
Jak mnie ktoś zaprasza na sam ślub do życzenia składam wręczając kwiaty. Nic nowego.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
28 września 2013, 19:51
raczej odebrałabym to jako pokazanie jacy to my bogaci jesteśmy i też raczej wziełabym jakieś wino, kwiaty
- Dołączył: 2005-07-20
- Miasto: Zapomnianowo
- Liczba postów: 654
28 września 2013, 23:06
coś na pamiatkę bym przyniosła
28 września 2013, 23:09
Zgadzam się z resztą - z pustymi rękami bym nie przyszła, aczkolwiek ucieszyłabym się, że 4 stówki zostają w kieszeni ;)