Temat: oczepiny

ja nie nawidże zabaw , jak sie czegoś szuka np zespołu typu coś przynieś , ludzie w kółku stoją i nagle musza sie odsuwać bezsens , też nie lubię  rury , zabawa z balonem , przeciąganie np igły do tyłu kilka osób np przez rękaw , pod sukienką to jest żenujące, albo np jak pan młody ma zgadnąć która to jego żona macając  po czymś ,  a z zabaw bardzo lubię dzidzisia pośmiać  się można , karetę ,

wszystkie z podtekstem seksualny. Np. przywiązują młodemu na nitce długopis w pasie, zasłaniają oczy i on ma nim trafić w butelkę. Albo podawanie wałka między nogami, byłam na weselu gdzie trafiło na młodą i jej ojca...masakra.

dzieki dziewczyny, rozumiem juz o co chodzi ;-)

Wtedy wiadomo, Ty wolisz jego rodziców, on woli Twoich, nie widzę innej opcji :D

Ja bardzo lubię oczepiny , przeważnie biorę w nich udział i świetnie się bawię :)

Ja też nie znoszę i dlatego choć miałam zespół zapowiedziałam, że ma  nie być zabaw. Zespół był zdziwiony ale musiał się dostosować:)

obrzydzaja mnie takie zabawy

ja sobie tak mysle ze dlaczego mialabym lapac welon i sie wstydzic tego ze jestem panna. na szczescie moda na wesela minela w naszym kregu, a ja jako przyszla panna mloda nie zorganizuje zadnych zabaw

No niestety, zespoły z reguły proponują niesmaczne zabawy, dlatego też my wzięliśmy wodzireja. Człowiek miał duże doświadczenie w prowadzeniu zabaw wszelkiego rodzaju, jest także animatorem zabaw dziecięcych na Dniach Dziecka, choinkach itp, nie mial najmniejszego problemu z rozbawieniem naszych gości, przy czym w ogóle nie używał podtekstów seksualnych - totalnie nie było takiej potrzeby (ani naszego przyzwolenia :)) wszystko ze smakiem. I powiem Wam, że nie wyobrażam sobie omijać tego punktu wesela. Wszyscy płakali ze śmiechu - trzeba po prostu umieć się bawić i mieć kogoś, kto potrafi bawić innych.