Temat: oczepiny

Za rok biore slub i chcemy zorganizowac wesele na okolo 120 osob. Nigdy nie bylam na zadnym weselu wiec nie wiem jak to jest na weselach. Mamy zamowiona date i jestesmy na etapie szukania zespolu lub dj. Czytajac rozne komentarze na forach czesto pojawialy sie wypowiedzi odnosnie zenujacych zabaw oczepinowych ale nigdzie nie znalazlam jakie to konkretne zabawy. No i chcialabym sie dowiedziec od was jak to jest z tymi oczepinami. Dlaczego tak duzo ludzi jest do nich negatywnie nastawionych i jak to rozegrac by nie bylo zenujaco i wszyscy dobrze sie bawili. 
rozegrać ze smakiem od co ;)
Wg mnie żenujące są zabawy, w ktorych karą jest wypicie np. szklanki wódki, po ktorych grający, którzy świetnie i dobrze się bawili na weselu schodża z parkietu na klęczkach. Żenujące sa też zabawy ze sporym podtekstem seksualnym - moje zdanie. Żeby nie przesadzić uważam, że max dwie zabawy powinny wystarczyć, ja tak miałam i nikt nie był znudzony (nie kazdy lubi brac w tym udział, a nie oglądać nie wypada), ani zniesmaczony - ważne żeby tego w nieskączonośc nie przeciągać.
Nie znoszę takich zabaw weselnych i oczepinowych. Takie głupie to jest... Nigdy nie biorę w tym udziału na szczęscie ja nie będę miała na swoim orkiestry więc mam z głowy te idiotyzmy
oj tak...te zboczone też są, co pan młody ma oczy zawiązane i mizia po koleji wszystkie panie po kolanach w celu odgadnięcia z którą to się przed chwilą hajtnął...i oczywiście jak dochodzi do kolana to ryk na sali - "wyżej, śmiało"...żen
dla mnie gorzej żenujący od oczepinowych zabaw są tylko ich uczestnicy,,,
Koniecznie musicie znaleźć dobrego dj/ orkiestrę , którzy nie organizują żenujących zabaw. My mieliśmy świetnego dj, który miał nieoklepane zabawy, było kupę śmiechu a nikt nie byl zniesmaczony. On nam na pierwszym spotkaniu powiedział żeby nie bać się o żenujące zabawy, bo poprostu takich nie robi.
ja tam lubię oczepiny , zabawy jakie pamietam to pyatnia do młodych którzy sa odwóceni do siebie plecami i maja tabliczki z napisami tak/nie ,  raz pamietam dostali takie buty płetwonurka i mieli zbic balony , inne dotyczyły gości którzy mieli obuwie młodych i musieli cos zrobic np wyjśz za drzwi sali cos wykrzyczec np kocham moja tesciowa - to panowie głownie , lub wypic alkohol wódke bez popitki np łyzka wazowa , takie smieszne to jest nie przypominam sobie jakis zenujacych zabaw z podtekstem seksulanym
Sadzamy Parę Młodą na krzesłach obok siebie, ale oddzielamy ich kotarą tak, aby się nie widzieli i nie mogli się ze sobą komunikować. Rozdajemy parze ślubnej po 2 kartki z napisem "ja" i "on" (dla Panny Młodej) i "ja" i "ona" (dla Pana Młodego). Lista możliwych pytań:
  • kto pierwszy powiedział "kocham Cię"?
  • kto lepiej prowadzi samochód?
  • kto będzie trzymał kasę?
  • kto ma fajniejszych teściów?
  • kto pierwszy wyciąga rękę po kłótni?
  • kto pierwszy zasypia w łóżku?
  • kto pierwszy nawiązał znajomość?
  • kto będzie zmywał po posiłkach?
  • kto będzie rządził w sypialni?

hania2007 napisał(a):

oj tak...te zboczone też są, co pan młody ma oczy zawiązane i mizia po koleji wszystkie panie po kolanach w celu odgadnięcia z którą to się przed chwilą hajtnął...i oczywiście jak dochodzi do kolana to ryk na sali - "wyżej, śmiało"...żen


Serio, organizują jeszcze takie zabawy?  Myślałam, że z końcem lat 90., już to przeszło...

Dla mnie obowiązkowym elementem jest łapanie welonu młodej/krawatu młodego. Reszta zabaw może nie istnieć ;)
edit: podoba mi się jeszcze losowanie młodych, wyciągają karteczki i czytają na głos, jakie obowiązki będą należały do kogo w ich małżeństwie (często zabawne). Także sprawdzanie znajomości siebie- wodzirej (?) zadaje pytanie i młodzi (siedząc tyłem do siebie) podnoszą tabliczkę z własnym lub partnera/ki imieniem, w zależności jaką odpowiedź uważają za słuszną (izabela lepiej wyjaśniła zasady:P)
na youtube jest dużo nagranych filmików z oczepin, możecie pooglądać z Narzeczonym jakie to są zabawy i sami stwierdzicie które wg Was są żenujące :D

dla mnie taka żenująca zabawa to jak stoi naprzeciwko siebie po 5 osób z rodziny panny młodej i pana młodego, każda drużyna ma swój sznurek, i mają ja przeciągać pod ubraniem, koniec sznurka podawac następnej osobie i ona przeciąga itd... to dopiero żenada, laskom kiecki się podwijały że było majtki normalnie widać, a kamerzysta wszystko nagrywał :/ zabawa z macaniem kolana też jest głupia wg mnie ;p
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.