- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 lipca 2013, 22:35
Edytowany przez maharet17 19 lipca 2013, 12:25
18 lipca 2013, 23:00
18 lipca 2013, 23:00
18 lipca 2013, 23:01
Jeśli jest to Twoja przyjaciółka( przyjaciółka, nie koleżanka) to zapewne wie o Twojej sytuacji i nie powinna wymagać bogatej koperty.A chłopak nie planował się nic dorzucić do koperty?Wiadomo, Ty jesteś gościem proszonym, więc Ty dajesz prezent, ale u nas jednak jest tak, że faceci się jakoś 'poczuwają' i dokładają.Napisałam już wcześniej, dlaczego taka sytuacja wynikła.Są sytuacje od nas niezależne i to właśnie jedna z nich.Co mam zrobić? W ostatniej chwili powiedzieć przyjaciółce, że nie przyjdę? To chyba lepiej dać te 200-300 niż nic?w dodatku wydaje mi się, że 300 zł to całkiem normalna kwota...A ja się dziwię takim dylematom. Nigdy nie dowiadujemy się o weselu z dnia na dzień , tylko w wyprzedzeniem, więc pieniążki można zacząć wcześniej zbierać, a nie liczyć, że akurat starczy z ostatniej wypłaty, a potem wielkie zdziwienie, że jednak nie.nie rozumiem czego takiego.Młodzi też nie wykładają na wesele ot tak z kieszeni, tylko z reguły są to miesiące/ lata zbierania i oszczędzania, więc można byłoby to uszanować.Nigdzie nie ma cennika ile wypada dać, a ile nie. ALE mnie byłoby głupio pójść na dwudniowe wesele z noclegiem i dać 300 złotych, o 200 nie wspomnę.
18 lipca 2013, 23:02
a czy tu chodzi o to aby pokryć swój nocleg, wyżywienie i alkohol ? Wydawało mi się, że ślub, wesele oznacza coś innego....Nigdzie nie ma cennika ile wypada dać, a ile nie. ALE mnie byłoby głupio pójść na dwudniowe wesele z noclegiem i dać 300 złotych, o 200 nie wspomnę.
18 lipca 2013, 23:04
Piszesz, że to Twoja przyjaciółka, więc jej zależy na tym, żebyś Ty tam była, a nie Twoje pieniądze. Gdyby wiedziała, że masz taki dylemat to pewnie w ogóle nie chciałaby tych pieniędzy. Nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia, że włożysz do koperty 200 zł. Tym bardziej, że dajesz jej coś dużo cenniejszego, a mianowicie coś co sama zrobiłaś, poświęciłaś na to czas. Sama właśnie robię prezent na ślub mojej przyjaciółki. Też wesele dwudniowe z noclegiem. Oczywiście dostanie taki prezent kupiony za jakieś 250 zł, ale to co robię jest dużo cenniejsze - i to dosłownie i w przenośni. Gdybym chciała to sprzedać to mogłabym wziąć za to pewnie ok 1 500,00 zł. Ale nie o to chodzi. Ważny jest czas, który na to poświęcam z myślą o niej, o nich - już było tego kilkaset godzin i pewnie jeszcze trochę potrwa
18 lipca 2013, 23:06
18 lipca 2013, 23:08
A ja się dziwię takim dylematom. Nigdy nie dowiadujemy się o weselu z dnia na dzień , tylko w wyprzedzeniem, więc pieniążki można zacząć wcześniej zbierać, a nie liczyć, że akurat starczy z ostatniej wypłaty, a potem wielkie zdziwienie, że jednak nie.nie rozumiem czego takiego.Młodzi też nie wykładają na wesele ot tak z kieszeni, tylko z reguły są to miesiące/ lata zbierania i oszczędzania, więc można byłoby to uszanować.Nigdzie nie ma cennika ile wypada dać, a ile nie. ALE mnie byłoby głupio pójść na dwudniowe wesele z noclegiem i dać 300 złotych, o 200 nie wspomnę.
18 lipca 2013, 23:09
18 lipca 2013, 23:09
maharet17, nie traktuję Cię jak skąpiradło. Mówię ogólnie, że dziwię się takim dylematom, bo o weselu zawsze wie się wcześniej i można odłożyć. Ty piszesz, że była sytuacja losowa, która pochłonęła w ostatnim czasie Wasze oszczędności, to zmienia postać rzeczy.Ale skoro mówisz, że to Twoja przyjaciółka, a w moim mniemaniu przyjaciel wie o moich problemach i otwarcie rozmawiam z nim o nich i o tym, co dotyczy nas. Więc gdybym ja była w Twojej sytuacji, moja przyjaciółka na pewno wiedziałaby, że nie mamy pieniędzy i na pewno powiedziałabym jej wcześniej, że ze względu na ta sytuację nie mogę włożyć w kopertę dużo.
18 lipca 2013, 23:14
Jasne, ale z czego miałam odłożyć?Mamy pewne problemy, na które idzie obecnie bardzo dużo pieniędzy. Zdarzyło się to nagle i pochłonęło większość naszych oszczędności.Bardzo łatwo jest ludzi oceniać, prawda?ja gdybym wiedziala, ze weselicho sie bzliza, odlozylabym wczesniej