- Dołączył: 2010-04-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 499
9 lipca 2013, 00:24
...na ślubie i innych imprezach.
Znacie? Wasi mężczyźni znają? Uważacie, że jest sens się do tego stosować, czy Waszym zdaniem takie zasady są już przestarzałe?
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto: Amsterdam
- Liczba postów: 838
9 lipca 2013, 00:31
przestarzałe i tylko, jak podkreślił w swojej wypowiedzi ten pan, dla hobbystów. Ale mnie się podoba. Ale ja jestem z innej bajki :) tak mówią znajomi ;)
- Dołączył: 2008-07-06
- Miasto: Pod Gruszą
- Liczba postów: 7060
9 lipca 2013, 00:48
Bardzo fajne hobby :)
Trochę szkoda, że obecnie nie ma praktycznie żadnych zasad dotyczacych ubioru. Takie zasady są na pewno trudniejsze do przestrzegania ale mają swój urok...
PS Mój drugi połówek na ślubie będzie miał "jaskółkę". Mówi, że później zdejmie marynarkę (czy żakiet), i to się zaliczy jako "wersja wieczorna mniej oficjalna" :P
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
9 lipca 2013, 07:10
część zasad znam, w innych częściach dokształcam się razem z moim M. (sporo o męskich garniturach dowiedziałam się z ciekawej strony dla dżentelmenów w necie), uważam, że zasady dotyczące ubioru (ogólnie kobiet i mężczyzn do różnych sytuacji) są przydatne i ich znajomość świadczy o pewnym poziomie, oczywiście część zasad- tych przestarzałych uważam za zbędne. Z autorem bloga polemizowałabym mocno co do roli smokingu (jestem jego fanką i uważam go za ubiór bardziej elegancki od garnituru ale nadający się na ślub w przeciwieństwie do fraka który nadaje się według mnie tylko na bal w zamku a nie na imprezę jaką jest wesele w restauracji np. ;)) No i ten hiszpański pas i pilsowana koszula - elementy stroju mojego męża które na mnie zrobiły ogromne wrażenie... ;)
Edytowany przez caiyah 9 lipca 2013, 07:30
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
9 lipca 2013, 07:55
Nie wiem, czy zostało to podjęte (przeczytałam pobieżnie, nie zauważyłam), a szkoda: Mężczyzna nie zdejmuje w towarzystwie marynarki. Nie ma czegoś takiego, że upocony na weselu (Pan Młody czy gość, nieistotne) lata w samej koszuli z majtającym się krawatem, albo w kamizelce. To nie przystoi - niestety niewielu Panów o tym wie.
W jednym z tych artykułów za to pojawiło się zdanie: Dywagacje o nieformalności garnituru zostawmy na inną okazję.
Błagam, niech oni nie używają słów, których znaczenia nie znają (dywagacje to mówienie nie na temat).
Aha i jeszcze ta rada - że dobiera się kolor skarpetek do spodni. Wszystkie szkoły mówią chyba inaczej - że do butów, i tak też wydaje mi się właściwiej.
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Xx
- Liczba postów: 520
9 lipca 2013, 08:02
...
Edytowany przez akacja29 26 sierpnia 2013, 09:41
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
9 lipca 2013, 08:06
nie znane mi sa te zasady, nie jestesmy ludzmi ktorzy co piatek jadaja w restauracji kolacja a potem mamy spotkanie biznesowe.
ale wkur..wia mnie takie "wypada nie wypada"
Nie wiem, czy zostało to podjęte (przeczytałam pobieżnie, nie
zauważyłam), a szkoda: Mężczyzna nie zdejmuje w towarzystwie marynarki.
Nie ma czegoś takiego, że upocony na weselu (Pan Młody czy gość,
nieistotne) lata w samej koszuli z majtającym się krawatem, albo w
kamizelce. To nie przystoi - niestety niewielu Panów o tym wie.
a myslisz ze pijany facet to mysli o tym co przystoi a co nie? to jego sprawa czy sie rozbieze czy nie
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
9 lipca 2013, 08:12
wrednababa56 napisał(a):
nie znane mi sa te zasady, nie jestesmy ludzmi ktorzy co piatek jadaja w restauracji kolacja a potem mamy spotkanie biznesowe. ale wkur..wia mnie takie "wypada nie wypada"Nie wiem, czy zostało to podjęte (przeczytałam pobieżnie, nie zauważyłam), a szkoda: Mężczyzna nie zdejmuje w towarzystwie marynarki. Nie ma czegoś takiego, że upocony na weselu (Pan Młody czy gość, nieistotne) lata w samej koszuli z majtającym się krawatem, albo w kamizelce. To nie przystoi - niestety niewielu Panów o tym wie.a myslisz ze pijany facet to mysli o tym co przystoi a co nie? to jego sprawa czy sie rozbieze czy nie
Nie mylmy róży z pietruszką. To, że facet jest pijany na weselu/w towarzystwie już wystarczająco dużo mówi o jego manierach i oczywiście to, czy ma gacie na d..., na głowie czy na stole nikogo wówczas nie obchodzi. Na myśli mam jednak tych kulturalnych - podkreślam zasadę, która jest wielu nieznana, także tym, którzy nie idą na wesele tylko po to, żeby się upić.
- Dołączył: 2010-10-15
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 253
9 lipca 2013, 08:18
Zdecydowanie gorsza jest koszula z krótkim rękawem + krawat.
Nie mogę tego pojąć, jak faceci mogą ubierać na eleganckie przyjęcie koszulę z krótkim rękawem.
W szafie eleganckiego faceta taka koszula W OGÓLE nie powinna mieć miejsca (czy do krawata czy bez).
I to tłumaczenie: "przecież lato jest, nie będę w długim rękawie siedział"
Prawda jest taka, że jak koszula jest z dobrego materiału to się w niej za bardzo nie spoci, a jak jest sztuczna to nawet w krótkim rękawie będzie upocony jak szczur.
Próbuję to mojemu przetłumaczyć, ale ciężko...
- Dołączył: 2011-06-06
- Miasto: Xx
- Liczba postów: 520
9 lipca 2013, 08:38
...
Edytowany przez akacja29 26 sierpnia 2013, 09:42