Temat: Problem z teściową POMOCY!

Powiedzcie proszę co mam zrobić bo już nie wytrzymuję :((
Kiedy poznałam się z moim X, 2 lata temu teściowa na dzień dobry miała pretensje ( czemu z tej rodziny dziewczynę wziąłeś, tyle innych itd), Było mi bardzo przykro na początku nie chciałam tam jeździć ale się przełamałam, traktowali mnie jak 5 koło u wozu. Z czasem to sie jednak zmieniło bo pokazałam im,że jestem pracowita, zaradna, samodzielna(pracuję i płacę sobie za wszytsko od 16 roku życia) jednocześnie studiuję było dobrze. Az do czasu kiedy zamieszkałam u nich, zero prywatności ( nie mielismy nawet swojego pokoju), siostra X w najlepsze paradowała sobie w moich ciuchach, kasy najwiecej dawal moj X (chociaz w domu zyla tez siostra z mezem i dwojka dzieci), moj X byl od wszystkiego przyjedz, zawiez, kup , zaplac, zrob. A siostry nie dosc ze nic nie robily to tylko sie darly. Siedzialam cicho bo nie jestem u siebie. Ale znalezlismy mieszkanie do wynajecia ( mam prace magisterska wiec potrzebuje spokoju i ogolnie juz mamy dosc mieszkania tam)! to sie zaczeło. O co nam w ogole chodzi, czy tak zle mamy sie w domu (NIC takiego nie powiedzielismy tylko ze chcemy sie usamodzielnic!!), ze ma NADZIEJE ZE bedziemy placic po rowno, co ja to skoro ona na nic mu nie daje?! i zaczelo sie obrazanie mnie. Moj X poradzil sie co zrobic drugiej siostrze z ktora ma dobry kontakt ktora nie mieszka w tym domu. Poparla nas. ale kochana tesciowka zaczela sie skarzyc tej drugiej siostrze ANi, na co ta powiedziala ze dobrze robimy , ze nie mamy po 15 lat zeby sie ze wszystkiego spowiadac. Powiedziala jej tez ze jest nam ciezko, na co tesciowka przestala sie do nas odzywac! ona moze sie skarzyc calej rodzinie na nas a my poradzic sie siostry nie mozemy ?
powiedziala ze jestesmy u niej przegrani.. a siostrzyczka(ta wredna) dodała: No X jedzie do narzeczonej w sobote, bo pewnie maja gosci i ktos musi harowac!! co za nienormalne zachowanie! po 1 zadnych gosci nie mamy, po 2 X nic u nas w domu nie robi!! i nadawanie ze po slubie na pewno sie ich wyrzekniemy itd. HELP:(
do października musisz jakoś wytrzymać, a potem jak najdalej od nich...
Pasek wagi
to jestescie po slubie czy nie
jezeli nie ,to dlaczego mieszkasz u niej nie mozesz u siebie w domu

monka1986 napisał(a):

to jestescie po slubie czy niejezeli nie ,to dlaczego mieszkasz u niej nie mozesz u siebie w domu


A co ma do tego ślub?
Pasek wagi
koniecznie sie wyprowadzcie, jak najszybciej,jaka na maxa chora sytuacja w tej rodzinie, nie przejmujcie sie nimi, pogadaja,obraza sie, ale w koncu im przejdzie, moze to byc za rok albodwa, trudno. szkoda waszych nerwow. jesli najwczesniej od pazdziernika mozecie sie wyproawdzic to załagódźcie teraz sytuacje, uglaskajcie tesciowa, robcie dobra mine do zlej gry i odliczajcie dni do wyprowadzki.
Mieszkanie ,ktore bedziemy wynajmowac to byla prawdziwa okazja. sliczne, zadbane, dobra lokalizacja za 800 zl plus rachunki, dodatkowo super wlasciciele i za 2 lata bedziemy  mogli kupic to mieszkanie. Jeden mankament: dostepne od pazdziernika a zdecydowalismy sie bo pieklo sie rozegralo dopiero potem
Jedyne co możesz zrobić najlepszego to olać teściową i kompletnie się od nich odizolować. Ja sama tak zrobiłam bo już miałam wszystkiego dość, do wszystkiego się wpierniczała i ja nie żałuje tej decyzji, i mamy z mężem święty spokój. Zresztą nie brałaś ślubu z teściową tylko z jej synem. Więc jesteście rodziną a ona jak nie potrafi tego uszanować to niestety trzeba odciąć pępowinę.
Pasek wagi
a nie macie mozliwosci wyprowadzic sie na pare miesiecy gdzies indziej? przeciez chora sytuacja panuje w tym domu. na pewno czujesz sie okropnie:( jakby mnie tak tesciowa męczyla to chodzilabym ciagle zdenerwowana:/
Pasek wagi
nie moge u siebie w domu bo dostalam prace w zawodzie wlasnie tutaj w okolicach rodzinnych narzeczonego, w moich okolicach (100km od nich) nie ma szans na prace w zawodzie wiec musialam skorzystac
najbardziej wkurza " no coment " . Zaciśnijcie zęby, szanujcie się z Lubym, niech mamusia widzi i absolutnie nie dajcie się wciągnąć w chryję. Ale to musi być totalnie obojętny stosunek. Zadnych kłótni, żadnych demonstracji. Jeśli założycie, że to taka gra- wytrzymacie.
teraz jestem juz u siebie w domu ( wakacje a ja pracowalam w szkole), ALE mam sesje.. kompltenie nie umiem sie na nauce skupic, jestem zdenerowana , roztargniona

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.