- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 300
22 czerwca 2013, 23:37
Problem jest następujący. Rodzice mojego narzeczonego uważają,że wesele ma wyprawić rodzina Pani młodej, a wódke, orkiestre, obrączki i zespół Pan młody. ( a rodzice pana młodego idąc tym tokiem myślenia nic). Moi rodzice się z tym nie zgadzają bo czemu oni maja finasowac cale wesele, a drudzy rodzice przyjdą sobie na gotowe. Tym bardziej ,że sytaucja finansowa obu stron jest podobna, z tym,że moi rodzice swoje oszczednosci zainwestowali w remont domu a jego rodzice trzymaja oszczednosci na slub ostatniej corki (ktora ma 15 lat ^^). Oczywiscie wesela dwom jego siostrom też sfinansowali. Ale jemu nie sfinansuja bo on jest chlopak,a tylko córkom sie finansuje. Czy ja jestem przewrażliwiona czy faktycznie to jest nie tak ? Dodam,że ja ze swojej strony zamierzam odciazc moich rodzicow jak sie da:)
- Dołączył: 2012-10-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1856
23 czerwca 2013, 15:03
prosiaczek90 napisał(a):
wesele robimy u mnie, wiec chyba powinno być wg naszej ( i ogolnie przyjetej tradycji). To tak jakby wesele było u nich, a my byśmy im narzucali nasze.
To może zrobicie wesele na śląsku, za pieniądze rodziców panny młodej? Czemu Wasza tradycja ma być ważniejsza? Obie są moim zdaniem tak samo ważne i do żadnej nie można nikogo zmuszać.
Jest różnica w narzucaniu tradycji, a w narzucaniu wydania kilkudziesięciu tysięcy...
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
23 czerwca 2013, 15:05
dla mnie w ogóle chore są te wesela.. i w życiu nie wzięłabym kasy od rodziców na wesele. Chcecie to płaćcie sami ;p i Ty o on..
no a co do Twojego pytania, to ja już to też uważam to za "niesprawiedliwe" o ile można tak to określic
23 czerwca 2013, 15:15
BedeMama92 napisał(a):
gruszkowa1983 napisał(a):
Zakładając, że autorka ma braci, którym jej rodzice dołożyli się po równo do wesel, dlaczego mają sfinansować wesele córki ? Teściów nie obchodzą jej bracia? No a ją ich córki :-) może u teściów taka tradycja a jak dziewczyna pochodzi z innego regionu to czyja tradycja jest ważniejsza?:-) nie jej wina, że teściowie w cośtam uwierzyli :-)Edit: Śląsk? Ukryta opcja niemiecka i wszystko jasne :-) ( dla co wrażliwszych: to tylko żart!)
Tylko postawiłam się na miejscu rodziców pana młodego, bo są tutaj strasznie demonizowani. Tutaj nie ma winy, bo żadna tradycja nie jest ważniejsza.
Oczywiście rozumiem, tylko sobie polemizuje.
Tak samo oszukani mogą się czuć rodzice dziewczyny bo dokładalii się po równo do wesel swoich synów (tych hipotetycznych) i teraz liczą na to samo - tak jak teściowie, a teraz ktoś wymyśla tradycję i mają sfinansować większość. Z jakiej racji? I co teraz?
I to bzdura a nie tradycja. Praktykowana w zamierzchłych czasach, kiedy koszty były pewnie porównywalne a alkohol ciężej było zdobyć.
Jak teściowa chce płacić tylko za alkohol - świetnie zamów najbardziej ekskluzywny, obrączki - nie żałuj cię sobie złota i szlachetnych kamieni, orkiestra- są i takie naprawdę drogie. I rachunki się wyrównają. Tylko czy to o to chodzi w tym wszystkim?
- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 300
23 czerwca 2013, 15:20
Jeszcze jedna sprawa w tej kwiestii mnie gryzie, ale tego oczywiście nie poruszam przy nich i nie mam zamiaru. Córeczki po ślubie mieszkały z matką jedna 3 lata, druga 10 lat (do teraz z całą rodziną) i nie dokładały się ani grosza.(chociaz i one i mężowie pracowali). Moj narzeczony dokłada się od kiedy tylko zaczął pracować i to wcale nie mało bo 1000 zl. Czyli skoro 1 córeczka (32 lata, 4 osobowa rodzina) daje matce 300 zl za mieszkanie w domu (jedzenie, oplaty, rachunki, pranie itd, wszystko) a moj daje 1000 zl, za to ze mieszka sam + ja 3 dni w tygodniu. To smiem twierdzic ze w wiekszosci utrzymuja dom za pieniadze moje narzeczonego,
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
23 czerwca 2013, 15:30
ej no i teraz tak myśle... to niech zapłaci Twoja strona i zaprosi wszystkich gościu, a z jego str co najwyżej rodziców.. ;p no co Wy organizujecie, Wy sie bawicie:p boże, ale głupie podejście... pomyśl, że jak Ty już teraz tak nie znosisz tej "baby" to co dopiero bedzie później :D
- Dołączył: 2010-04-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 300
23 czerwca 2013, 15:35
Tez o tym pomyslalam ale wtedy bylaby taka wojna i obgadanie,że masakra
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
23 czerwca 2013, 17:44
uwazam ze
1) powinniscie sami oplacic za wesele skoro chcecie sie bawic w dom
2) powinno sie placic po polowie (nie wazne ze od ciebie jest 10 a od niego 100) to jest wasza wspolna impreza i bedziecie miec wspolne prezenty, wiec dlaczego ktos ma miec mniejszy wklad niz inny
jesli wodka , orkiestra itd jest na rowni z oplata za restauracje/remize i jedzenie to ok , ale jesli wy zaplacicie wiecej niz oni to nie zgadzaj sie na to
- Dołączył: 2009-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2427
23 czerwca 2013, 18:13
tak czy inaczej najgorsze w tej sytuacji jest brak dogadania sie....bo ja uwazam, ze niech za wesele placi kto chce i ile chce byle nie bylo klotni. Szkoda klotni przed tak waznym dniem
23 czerwca 2013, 18:24
Interesuje mnie fakt płacenia za wesele z własnych pieniędzy - skąd Wy macie odłożone te 50 tys. w wieku poniżej 30 lat?
Bo ja na stażu lekarskim mam pensję 2 000 netto. A na rezydenturze ok. 3 500 brutto + dyżury na wyższych latach - skąd mam dysponować takimi pieniędzmi?