- Dołączył: 2013-04-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1860
27 maja 2013, 10:47
... no właśnie , tak jak w temacie ...wczoraj wieczorem rozmawiałam z facetem, stwierdził że chce ślub, chce mieć na piśmie "że jestem jego"...
dzisiaj miał iść do urzędu wszystko załatwić, ustalić jak najszybciej termin ślubu ... za tydzień wracam do Polski, kocham go, ale nie chcę ślubu .... czuję , że coś się za tym kryje :( tym bardziej, że nikt oprócz świadków nie będzie wiedział o tym wydarzeniu...
co o tym wszystkim myślicie ???
dodał jeszcze, że jeśli nie zgodzę się za niego wyjść, to go nie kocham :/ ma 30 lat, a zachowuje się jak rozkapryszony smarkacz ://
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
27 maja 2013, 12:42
Rusalka93 napisał(a):
nie, nie .. żaden spadek niestety :)ja nie wiem, ale wydaje mi się, że on chce mnie w ten sposób zatrzymać przy sobie :/ może to dziwne, ale jak mu nie powiem codziennie "Kocham Cie" to wyskakuje mi z pytaniem - "już mnie nie kochasz?" , albo pierwsza nie napiszę smsa to ma do mnie pretensje, że jestem bardzo czymś zajęta :/nie wiem, dziwny jakiś się zrobił, przestaliśmy się rozumieć :( wmawia mi, że zmienił mnie pobyt za granicą, a to nie prawda...
ja bym w takim razie ślubu nie brała
- Dołączył: 2012-02-10
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 1158
27 maja 2013, 12:53
uuu....boj sie dziewczyno zebys najwiekszego bledu w swoim zyciu nie popelnila. co ty jego wlasnoscia jestes?
27 maja 2013, 13:17
ślub to decyzja na całe życie i obie strony muszą tego bardzo chcieć , jak druga nie jest pewna lepiej jeszcze nei brać
27 maja 2013, 13:23
Rusalka93 napisał(a):
nie, nie .. żaden spadek niestety :)ja nie wiem, ale wydaje mi się, że on chce mnie w ten sposób zatrzymać przy sobie :/ może to dziwne, ale jak mu nie powiem codziennie "Kocham Cie" to wyskakuje mi z pytaniem - "już mnie nie kochasz?" , albo pierwsza nie napiszę smsa to ma do mnie pretensje, że jestem bardzo czymś zajęta :/nie wiem, dziwny jakiś się zrobił, przestaliśmy się rozumieć :( wmawia mi, że zmienił mnie pobyt za granicą, a to nie prawda...
dziewczyno, nie wiem co ja bym zrobiła, żeby mój się zrobił taki... żeby bez przerwy chciał być kochany i w ogóle... Uwierz mi, że gorsze jest życie z facetem dla którego jedno "kocham cię" na rok starczy... co do ślubu to przemyśl i poprostu z nim pogadaj, że się źle czujesz popędzana
- Dołączył: 2009-04-27
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1243
27 maja 2013, 13:52
a co to za warunki??? nie rób tego. A może on ma cos na sumieniu i chce to slubem zasłonic?
27 maja 2013, 14:45
może niech ten Twój facet pojmie wreszcie że związek to nie tylko on i jego wieelkie
Ja ;| jak on może sam podejmować takie decyzje ? zmuszać Ciebie do ślubu i zarzucać brak miłości bo go nie chcesz teraz albo w taki sposób.. żenujące widać że nie liczy się kompletnie z Twoimi potrzebami.. chce Cię zawłasczyć, przywiązać do siebie i raczej o to mu chodzi . postaw się bo jak w takiej sprawie ulegniesz to już całe życie będziesz robiła wszystko pod jego dyktando ' wychodzisz z koleżanką zamiast siedzieć ze mną? pewnie mnie nie kochasz ' itp.
- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
27 maja 2013, 15:33
niech sie zeni sam ze soba...co to za jakies warunki,gdzie wy zagranica mieszkacie?to Polak?
- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2765
27 maja 2013, 15:36
To ma być małżeństwo, związek na całe życie. Jeśli masz wątpliwości to nie bierz go teraz, skoro twój chłopak Cię kocha to to zrozumie. Nie jesteś jego własnością, zwłaszcza że jak doczytałam to nie jego pierwszy wyskok. Skoro jest zazdrośnikiem, to nic tego nie zmieni, nawet jak będziesz jego "na piśmie"...
- Dołączył: 2013-01-04
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2765
27 maja 2013, 15:37
unodostress napisał(a):
może niech ten Twój facet pojmie wreszcie że związek to nie tylko on i jego wieelkie Ja ;| jak on może sam podejmować takie decyzje ? zmuszać Ciebie do ślubu i zarzucać brak miłości bo go nie chcesz teraz albo w taki sposób.. żenujące widać że nie liczy się kompletnie z Twoimi potrzebami.. chce Cię zawłasczyć, przywiązać do siebie i raczej o to mu chodzi . postaw się bo jak w takiej sprawie ulegniesz to już całe życie będziesz robiła wszystko pod jego dyktando ' wychodzisz z koleżanką zamiast siedzieć ze mną? pewnie mnie nie kochasz ' itp.
dokladnie! jeszcze będą teksty z cyklu - ale JA jestem twoim mężem.
27 maja 2013, 15:41
Jeśli jesteś szczęśliwa i chcesz być z kimś takim do końca życia zrób to, ale przemyśl 100 razy. Szybkie decyzje często źle się kończą. Może on czuje, że Cię traci w jakiś sposób i dlatego chce to tak rozegrać. Zapamiętaj jedno, to Twoje życie, masz je tylko jedno, nie wejdź w coś, czego do końca życia codziennie będziesz żałować. Uruchom zdrowy rozsądek, nie współczucia, itp. Pozdrawiam.