Temat: cichy ślub

... no właśnie , tak jak w temacie ...
wczoraj wieczorem rozmawiałam z facetem, stwierdził że chce ślub, chce mieć na piśmie "że jestem jego"...
dzisiaj miał iść do urzędu wszystko załatwić, ustalić jak najszybciej termin ślubu ... za tydzień wracam do Polski, kocham go, ale nie chcę ślubu .... czuję , że coś się za tym kryje :( tym bardziej, że nikt oprócz świadków nie będzie wiedział o tym wydarzeniu...
co o tym wszystkim myślicie ???
dodał jeszcze, że jeśli nie zgodzę się za niego wyjść, to go nie kocham :/ ma 30 lat, a zachowuje się jak rozkapryszony smarkacz ://
W życiu nie pakowałabym się w ślub z takim człowiekiem
Pasek wagi
Nie można mieć kogoś na własność i nswet ślub tego nie daje. Każdy jest osobą jednostką. Zastanów się dobrze czy chcesz brnąć w tym związku nadal, bo nic dobrego Cię w nim nie czeka.  Ja bym się zastanowiła czy w ogóle być z takim człowiekiem, a co dopiero ślub z nim brać. On Cię stłamsi i będzie traktować jak rzecz. Kochana uciekaj od niego. Ja wiem, że cieżko, ze kochasz...ale to minie i będziesz kiedyś jeszcze mega szczęśliwa.
Pasek wagi
Zgadzam sie z zorza, nie wierze w magiczna przemiane po slubie, jesli juz, to z jego podejsciem bedzie jeszcze gorzej.

cancri napisał(a):

Moze wlasnie widzi oslabienie Twojej aktywnosci w zwiazku i chce Ciebie w nim zatrzymac jak moze. To nawet gorzej, ze nie o kredyt chodzi, bo to po prostu postac, ktora panicznie chce Ciebie dla siebie, to jest chore podejscie, mi sie wydaje, ze po slubie bedzie jeszcze gorzej, bo przeciez bedziesz juz tylko jego... absolutnie sie na to nie godz!

Jestem tego samego zdania. Swoją drogą, pamiętam jeszcze tą akcję z tym powrotem do PL i trochę Ci się dziwię że nadal tkwisz w tym związku. Ok, z jednej strony to logiczne, jesteś tam sama, i potrzebujesz kogoś do kogo zawsze możesz zadzwonić itd. Ale z drugiej strony ten ktoś przysparza Ci więcej stresów niż radości (bynajmniej tak wnioskuję na podstawie Twoich postów). Więc czy jest on Tobie tak naprawdę potrzebny? Wróć i zrób porządek w swoim życiu osobistym, bo inaczej będziesz żałowała tego do końca życia! Chyba że chcesz je spędzić z tyranem...

Pasek wagi
Miałam podobną sytuację. Oświadczył mi się po JEDNYM miesiącu związku. Serio. Też był cholernie zazdrosny bo UWAGA! polubiłam post kolego na facebooku albo gadałam przez telefon z kimś innym niż on. Chciał ślubu jakieś pół roku po zareczynach. Nie wiem , czemu je przyjełam ale szybko okazało sie że był to błąd. Otóż dostałam z liścia w twarz bo powiedziałam coś o moim koledze a ten że go zdradzam z nim. Dostał takiego kopa z obcasa w jaja , że raczej nie będzie miał już dzieci

Ja na Twoim miejscu nie wyszłabym za tego faceta.

czy Ty nie pisałaś kiedyś, że on Ci każe wracać natychmiast do polski z pracy?

w życiu nie zgodziłabym się na takie 'warunki' jak on postawił. ślub to ma być najpiękniejszy dzień, a nie z ukrycia i w ogóle.
On sam ślubu nie załatwi, musicie być oboje. Ja bym za niego nie wychodziła, bo coś tu dziwnie to wygląda i te słowa, że jak nie wyjdziesz, to nie kochasz......
u mnie w rodzinie ostatnio była taki szybki cichy slub, a zaraz po rozwód....po co takie ważne decyzje podejmować na szybko, bez pewności? Nie rób tego jesli sama nie chcesz....
dziwne to.. a dlaczego cichy> bo Ty chcesz czy On?
my mielismy cichy,bo ja bardzi tego chcialam:)
przesadził a jesli ty masz wątpliwosci to nie rób tego, może ty nie chcesz tak on chce zeby np nawet twoi rodzice czy tam bliscy nie wiedzieli? przeciez nie trzeba robic wesela moze byc sam cywilny ale dziwnie mu sie spieszy...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.