- Dołączył: 2013-04-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1860
27 maja 2013, 10:47
... no właśnie , tak jak w temacie ...wczoraj wieczorem rozmawiałam z facetem, stwierdził że chce ślub, chce mieć na piśmie "że jestem jego"...
dzisiaj miał iść do urzędu wszystko załatwić, ustalić jak najszybciej termin ślubu ... za tydzień wracam do Polski, kocham go, ale nie chcę ślubu .... czuję , że coś się za tym kryje :( tym bardziej, że nikt oprócz świadków nie będzie wiedział o tym wydarzeniu...
co o tym wszystkim myślicie ???
dodał jeszcze, że jeśli nie zgodzę się za niego wyjść, to go nie kocham :/ ma 30 lat, a zachowuje się jak rozkapryszony smarkacz ://
- Dołączył: 2011-10-29
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 1659
27 maja 2013, 11:19
W życiu nie pakowałabym się w ślub z takim człowiekiem
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3790
27 maja 2013, 11:21
Nie można mieć kogoś na własność i nswet ślub tego nie daje. Każdy jest osobą jednostką. Zastanów się dobrze czy chcesz brnąć w tym związku nadal, bo nic dobrego Cię w nim nie czeka. Ja bym się zastanowiła czy w ogóle być z takim człowiekiem, a co dopiero ślub z nim brać. On Cię stłamsi i będzie traktować jak rzecz. Kochana uciekaj od niego. Ja wiem, że cieżko, ze kochasz...ale to minie i będziesz kiedyś jeszcze mega szczęśliwa.
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88230
27 maja 2013, 11:23
Zgadzam sie z zorza, nie wierze w magiczna przemiane po slubie, jesli juz, to z jego podejsciem bedzie jeszcze gorzej.
- Dołączył: 2013-02-23
- Miasto: Olkusz
- Liczba postów: 185
27 maja 2013, 11:26
cancri napisał(a):
Moze wlasnie widzi oslabienie Twojej aktywnosci w zwiazku i chce Ciebie w nim zatrzymac jak moze. To nawet gorzej, ze nie o kredyt chodzi, bo to po prostu postac, ktora panicznie chce Ciebie dla siebie, to jest chore podejscie, mi sie wydaje, ze po slubie bedzie jeszcze gorzej, bo przeciez bedziesz juz tylko jego... absolutnie sie na to nie godz!
Jestem tego samego zdania. Swoją drogą, pamiętam jeszcze tą akcję z tym powrotem do PL i trochę Ci się dziwię że nadal tkwisz w tym związku. Ok, z jednej strony to logiczne, jesteś tam sama, i potrzebujesz kogoś do kogo zawsze możesz zadzwonić itd. Ale z drugiej strony ten ktoś przysparza Ci więcej stresów niż radości (bynajmniej tak wnioskuję na podstawie Twoich postów). Więc czy jest on Tobie tak naprawdę potrzebny? Wróć i zrób porządek w swoim życiu osobistym, bo inaczej będziesz żałowała tego do końca życia! Chyba że chcesz je spędzić z tyranem...
Edytowany przez Maaarzycielka888 27 maja 2013, 11:26
- Dołączył: 2011-11-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2214
27 maja 2013, 11:29
czy Ty nie pisałaś kiedyś, że on Ci każe wracać natychmiast do polski z pracy?
w życiu nie zgodziłabym się na takie 'warunki' jak on postawił. ślub to ma być najpiękniejszy dzień, a nie z ukrycia i w ogóle.
27 maja 2013, 12:01
On sam ślubu nie załatwi, musicie być oboje. Ja bym za niego nie wychodziła, bo coś tu dziwnie to wygląda i te słowa, że jak nie wyjdziesz, to nie kochasz......
- Dołączył: 2009-04-24
- Miasto: Góra
- Liczba postów: 7960
27 maja 2013, 12:13
u mnie w rodzinie ostatnio była taki szybki cichy slub, a zaraz po rozwód....po co takie ważne decyzje podejmować na szybko, bez pewności? Nie rób tego jesli sama nie chcesz....
- Dołączył: 2013-02-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 3373
27 maja 2013, 12:24
dziwne to.. a dlaczego cichy> bo Ty chcesz czy On?
my mielismy cichy,bo ja bardzi tego chcialam:)
27 maja 2013, 12:28
przesadził a jesli ty masz wątpliwosci to nie rób tego, może ty nie chcesz tak on chce zeby np nawet twoi rodzice czy tam bliscy nie wiedzieli? przeciez nie trzeba robic wesela moze byc sam cywilny ale dziwnie mu sie spieszy...