Temat: Chciałabym ślub cywilny,ale teściowie tolerują tylko kościelny.

Hej.

Co byście zrobiły, gdyby Wasi przyszli teściowie oznajmili.... ŚLUB KOŚCIELNY,ALBO ŻADEN?


Kiedyś powiedzieliśmy rodzicom mojego narzeczonego,że chcielibyśmy zawrzeć cywilny ślub.
Zaczęła się awantura;-)
W grę wchodził jedynie kościelny.

Zdenerwowałam się wtedy bardzooo....

Usłyszałam słowa,że albo kościelny,albo wcale!!!

Moi teściowie są bardzo religijni, co niedziela w kościółku..... Każde Święto = Kościół.

Kiedyś mój narzeczony przeżył bardzo poważną chorobę, ostatnio jak o tym rozmawialiśmy i Mój tłumaczył,że to żaden cud,a jedynie umiejętność chirurga Go uratowała, to teściowa powiedziała, że modliła się,aby Bóg kierował umysłem i rękoma lekarza... I to jest cud,bo to Bóg sprawił ,a nie specjalista i tak jest w wielu przypadkach.

Albo,że nie chodzimy do kościoła i przez to mamy problemy z wykończeniem domu.


I milion innych sytuacji.

Ale,co do czego przychodzi,to teściowa po spowiedzi potrafiła kląć jak szewc..... Gdzie za chwilę jęczała,że była u spowiedzi ;-)

Powiedzcie jaki macie stosunek do tego?

Jeśli ślub, to tylko kościelny?

Dodam,że mojemu facetowi się to wkręciło i marzy mu się kościelny.....

Ale przecież cywilny można również fantastycznie zorganizować, prawda?
Może być wesele po.

I jeszcze gadanie mojego "teścia" ,żebyśmy o 2 dziecko się postarali,ale najpierw ślub...

Kiedy nam się żyje cudownie bez ślubu!

7 lat. Mamy 25 lat.





Pasek wagi
Czekaj, czekaj, czyli macie dziecko, razem wykańczacie już Wasz dom, a problemem jest to, że nie chcecie kościelnego? Troszkę mi to jedzie hipokryzją ze strony teściów. Nie narzekają, że JESZCZE nie macie tego ślubu?
Pasek wagi
Cailina,
pamiętaj nie ma takiej postawy jak wierząca, ale nie praktykująca. Albo wierzysz, albo nie.
Pasek wagi

Hentai napisał(a):

Nie zazdroszczę takiej sytuacji.Moim zdaniem wiara to jedna z tych dziedzin życia, w których najlepiej byłoby mieć mniej więcej podobne stanowisko. Niestety wypracowanie kompromisu będzie trudne i będzie wiązać się z tym, że jedna strona będzie musiała odpuścić (jeżeli i twój narzeczony naprawdę pragnie ślubu kościelnego i jest to dla niego istotne, bo jeżeli to tylko kwestia "chciejstwa" ze strony teściów...no to sprawa wygląda już inaczej).Jestem w podobnym wieku i mam podobny staż (26 lat, 8 lat związku). Będziemy brać cywilny z uwagi na niepraktykowanie wiary. Rodziny nie mają nic przeciwko. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że uda Wam się pomyślnie rozwiązać tą sytuację.

Moi rodzice są jak najbardziej za cywilnym,ale pewnie dlatego,że sami są po cywilnym ( tata wziął za młodu kościelny,a po 2 latach rozwód).

niunia322 napisał(a):

a czy oni ten ślub sponsorują że tak sie wtrącają? jesteście od nich w jakiś sposób uzależnieni?

Kiedy było to wszystko  na świeżo chcieli na współę;) tak zwaną, z moimi rodzicami nam go zorganizować.
ale my nie chcieliśmy.

Teraz jest inna sytuacja i nie nie są w stanie nam dołożyć, tak więc, nie, nie zapłacą za ślub.


quote="Zaczarowana08 napisał(a):

Ja kiedyś nie wyobrażałam sobie, żeby nie wziąć ślubu kościelnego. Od niedawna myślę tylko o cywilnym. Jeśli chodzi o teściów i moich rodziców są bardzo wyrozumiali i na pewno nigdy nie będzie problemów dotyczących jaki ślub i dlaczego taki , a nie inny :-). Mój partner nie chodzi do kościoła. Nie zazdroszczę Ci takiej sytuacji. Musisz ustalić ze swoim partnerem co dla was jest najważniejsze i tego się trzymać. Rodzice mimo wszystko po pewnym czasie zaakceptują wasz wybór :)

Mój chodził, ba, był nawet ministrantem do 18-19 roku życia :)))

Ale teraz nie chodzi,bo często w niedziele pracuje,a jak ma wolne, to po prostu chcę zostać w domu i pospać, odpocząć, przez ,co często nam gadają,żebyśmy wreszcie poszli do kościoła.....

wrednababa56 napisał(a):

moje stanowisko chyba znasz, ze jestem za cywilnym bo nie potrzebna mi nauka przed malzenska i spowiedz. i jesli juz jest taki problem to wolalabym na kocia lape albo zaryzykowac, wszystko zalezy co na to twoj partner/ojciec dziecka. mnie np facet nie zmusi do koscielnegoznam ludzi ze popisuja sie przed rodzicami i np chrzcza dzieci albo posylaja je do komuni

Znam, znam ;-))

Co na to Mój?
Hmmm,myślę,że zgodziłby się na cywilny,ale ciężko by mu było przegadać rodziców...Ale zawsze obstaje za mną.


Pasek wagi
Ja jestem ateistka ale ludziom to sie chyba cos pomieszało.Koscioł nie jest od tego bo ma urok .To wezcie slub cywilny w zamku ,na plazy.Tak teraz jzu mozna.A nie składać przysiege Bogu przed bogiem bo koscioł ma urok lub fajna kiecka

madziutek.magda napisał(a):

Czekaj, czekaj, czyli macie dziecko, razem wykańczacie już Wasz dom, a problemem jest to, że nie chcecie kościelnego? Troszkę mi to jedzie hipokryzją ze strony teściów. Nie narzekają, że JESZCZE nie macie tego ślubu?

Wszystko się zgadza,  mamy dziecko, mamy dom, mieszkamy razem, jesteśmy razem od 7 lat...
Owszem, narzekają.
Przy każdych świątecznych życzeniach jest,ze łzami w oczach,że Oni pragną ślubu i 2 dziecka....


Pasek wagi
Ja sobie nie wyobrazam slubu tylko cywilnego, bo jestem wierzaca i dla mnie slub cywilny nic nie znaczy. Ale to Twoj slub i Twoje wierzenia. Jezeli tesciowie go nie sponsoruja, to nie maja nic do gadania, a nawet wtedy nie powinni miec za duzo, bo swoj slub juz mieli, co to za podejscie albo koscielny albo zaden...
No to rozmawiam z facetem - jeśli on chce ślub kościelny to weźcie ale np Ty składasz przysięgę nie mówiącą nic o Bogu. 
Bo to już nie jest kwestia Wy/Teściowie tylko Twojemu mężczyźnie zaczęło też zależeć na kościelnym. Nic tylko rozmowa, rozmowa, argumenty, odczucia :) Musicie to wyjaśnić między sobą. To Wasz ślub i musicie zrobić to tak żebyś zarówno Ty była szczęśliwa jak i Twój wybranek (bo to też jego dzień). 

Teściów w ogóle bym olała, nie ich sprawa (chyba, że mają imprezę finansować).

cancri napisał(a):

Ja sobie nie wyobrazam slubu tylko cywilnego, bo jestem wierzaca i dla mnie slub cywilny nic nie znaczy. Ale to Twoj slub i Twoje wierzenia. Jezeli tesciowie go nie sponsoruja, to nie maja nic do gadania, a nawet wtedy nie powinni miec za duzo, bo swoj slub juz mieli, co to za podejscie albo koscielny albo zaden...

No właśnie Can.
Moja teściowa zaszła w ciążę po to, by wziąć ślub:D
A ja byłam w ciąży nie dla ślubu, którego de facto, po 3 i pół roku życia mojej córci jeszcze nie mam, mimo,że miałam Go zorganizowanego praktycznie, bez mojego udziału hehe.
Pasek wagi

FammeFatale22 napisał(a):

Hentai napisał(a):

Nie zazdroszczę takiej sytuacji.Moim zdaniem wiara to jedna z tych dziedzin życia, w których najlepiej byłoby mieć mniej więcej podobne stanowisko. Niestety wypracowanie kompromisu będzie trudne i będzie wiązać się z tym, że jedna strona będzie musiała odpuścić (jeżeli i twój narzeczony naprawdę pragnie ślubu kościelnego i jest to dla niego istotne, bo jeżeli to tylko kwestia "chciejstwa" ze strony teściów...no to sprawa wygląda już inaczej).Jestem w podobnym wieku i mam podobny staż (26 lat, 8 lat związku). Będziemy brać cywilny z uwagi na niepraktykowanie wiary. Rodziny nie mają nic przeciwko. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że uda Wam się pomyślnie rozwiązać tą sytuację.
Moi rodzice są jak najbardziej za cywilnym,ale pewnie dlatego,że sami są po cywilnym ( tata wziął za młodu kościelny,a po 2 latach rozwód).

niunia322 napisał(a):

a czy oni ten ślub sponsorują że tak sie wtrącają? jesteście od nich w jakiś sposób uzależnieni?
Kiedy było to wszystko  na świeżo chcieli na współę;) tak zwaną, z moimi rodzicami nam go zorganizować.ale my nie chcieliśmy.Teraz jest inna sytuacja i nie nie są w stanie nam dołożyć, tak więc, nie, nie zapłacą za ślub.quote="Zaczarowana08 napisał(a):

Ja kiedyś nie wyobrażałam sobie, żeby nie wziąć ślubu kościelnego. Od niedawna myślę tylko o cywilnym. Jeśli chodzi o teściów i moich rodziców są bardzo wyrozumiali i na pewno nigdy nie będzie problemów dotyczących jaki ślub i dlaczego taki , a nie inny :-). Mój partner nie chodzi do kościoła. Nie zazdroszczę Ci takiej sytuacji. Musisz ustalić ze swoim partnerem co dla was jest najważniejsze i tego się trzymać. Rodzice mimo wszystko po pewnym czasie zaakceptują wasz wybór :)
Mój chodził, ba, był nawet ministrantem do 18-19 roku życia :)))Ale teraz nie chodzi,bo często w niedziele pracuje,a jak ma wolne, to po prostu chcę zostać w domu i pospać, odpocząć, przez ,co często nam gadają,żebyśmy wreszcie poszli do kościoła.....

wrednababa56 napisał(a):

moje stanowisko chyba znasz, ze jestem za cywilnym bo nie potrzebna mi nauka przed malzenska i spowiedz. i jesli juz jest taki problem to wolalabym na kocia lape albo zaryzykowac, wszystko zalezy co na to twoj partner/ojciec dziecka. mnie np facet nie zmusi do koscielnegoznam ludzi ze popisuja sie przed rodzicami i np chrzcza dzieci albo posylaja je do komuni
Znam, znam ;-))Co na to Mój?Hmmm,myślę,że zgodziłby się na cywilny,ale ciężko by mu było przegadać rodziców...Ale zawsze obstaje za mną.


moj mezczyzna teraz zapytany sam powiedzial ze jesli bedzie chcial taki slub to rodzice ani nikt tego nie zmieni.
mozna im przyniesc zaproszenie z konkretna data albo wziac slub bez idz obecnosci

a pragnienia moga sobie zatrzymac dla siebie
Pasek wagi
wolałabym nie miec imprezy sponorowanej przez tesciow niz brać slub według ich widzimisie.A co to ja mam sprzedac swoje plany ,zycie decyzje w zamian za impreze

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.