- Dołączył: 2013-01-23
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 16
1 maja 2013, 08:12
Czy to, że dostałam zaproszenie na wesele brata mojego chłopaka jako osoba towarzysząca,a nie imienne powinno mnie urazić? Jesteśmy ze sobą dwa lata. Dobrze znam się z jego rodziną i bratem. Co myślicie? Gdzie jest ta granica? czy tylko żona dostaje imienne zaproszenie, czy może już narzeczona? Czy to kwestia braku szacunku pary młodej do mojej osoby czy może to normalne? Może chodzi o to, że nie są pewni czy związek przetrwa do wesela. Tylko, że małżeństwa (dostające imienne zaproszenia) też mogą nie przetrwać. Sama nie wiem. Proszę o wasze opinie
1 maja 2013, 14:33
Wg mnie imienne powinno wypisywać się tylko, gdy jest to małżeństwo.
I serio- robicie z igły widły.
Co kogo obchodzi czy ktoś się zaręczył czy właśnie zerwał podczas gdy mają pewnie mnóstwo innych rzeczy do ogarnięcia przed ślubem..
1 maja 2013, 14:37
Moim zdaniem dla jakies tam dalszej rodziny to bym pisala z osoba towarzyszaca ale dla brata siostry gdyby mieli o 2 lat stale ta sama osobe bym pisala imiennie. Ja pamietam jak nawet zaproszenia na osiemnastki dostawalam to niektore byly tylko dla mnie jesli dana osoba nie zapraszala z osoba towarzyszaca a jesli tak to byly wypisane na mnie i na mojego chlopaka a dziewczyny jak nie wiedzialy nazwiska to sie pytaly zreszta zyjemy w czasach facebooka i innych nawet jak ktos nie wie to tam sobir sprawdzic moze
1 maja 2013, 14:39
według mnie to nie ma się o co obrażać są gorsze rzeczy szkoda życia na takie "pierdołki" żeby się obrażać
- Dołączył: 2010-12-05
- Miasto: Warda
- Liczba postów: 173
1 maja 2013, 14:41
mam taki sam staż związku i z chłopakiem zawsze jesteśmy zapraszani z osobą towarzyszącą mimo, że każdy wie, że przyjdziemy ze sobą. absolutnie nas to nie uraża, nie jesteśmy małżeństwem żebyśmy imiennie byli zapraszani.
- Dołączył: 2010-05-27
- Miasto: Paralia
- Liczba postów: 2966
1 maja 2013, 14:43
nie doszukuj się problemów, jest ok
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
1 maja 2013, 14:48
ja jeszcze nie dostawalam zaproszenia pod obecny adres tutaj,wiec nie wiem jak bym zareagowala,
gdyby najblizszy kolega chlopaka przyszedl i wreczyl mu zaproszenie z osoba towarzyszaca, jeszcze przy mnie to bym go przez balkon wyrzucila albo bym mu sie kazala wypchac . a juz tlumacze dlaczego - wiem ze ten kolega trawi mnie tylko ze wgledu na chlopaka a piszac bez osobowo by pokazal ze ma mnie w nosie i kazda osoba towarzyszaca bylaby lepsza ode mnie wiec wyrzucilabym zaproszenie do kosza
Edytowany przez wrednababa56 1 maja 2013, 14:52
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
1 maja 2013, 14:49
ja po 8 latach tez dostqlam takie g....... zaproszenie , a.narzeczona bylam 4 lata a byla to pseudo najblizsza rodzina mojego A. i kazdy mnie dobrze znal, gdyby nie to ze dowiedzialam sie o tym dzien przed impreza to bym nie poszla(luby wiedzial ze.sie wk..... i nie chcial mi pokazac zaproszenia)
- Dołączył: 2013-02-23
- Miasto: Olkusz
- Liczba postów: 185
1 maja 2013, 14:49
Czy czułabym się urażona? Nie wiem... Za każdym razem gdy dostajemy zaproszenie (jesteśmy razem 4 lata, ale nie jesteśmy nawet zaręczeni), to jednak jest ono imienne. Dziwnie bym się czuła gdybym, mając świetny kontakt z jego rodziną czy też znajomymi, została pominięta w zaproszeniu...
- Dołączył: 2012-02-07
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 559
1 maja 2013, 14:50
ja jak dostalismy zaporoszenie na wesele kolegi z pracy mojego chłopaka zostałam uwzględniona imiennie ;) specjalnie się pytał jak się nazywam żeby zapisać. ale jakby opisali mnie jako 'osobe towarzyszącą' to tez bym sie nie obraziła:D
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
1 maja 2013, 14:54
no i jesli ludzie razem mieszkaja to wypadaloby pisac ich nazwiska , no chyba ze to dla niektorych straszna meczarnia