Temat: Zaproszenie. Dla kogo imienne?

Czy to, że dostałam zaproszenie na wesele brata mojego chłopaka jako osoba towarzysząca,a nie imienne powinno mnie urazić? Jesteśmy ze sobą dwa lata. Dobrze znam się z jego rodziną i bratem. Co myślicie? Gdzie jest ta granica? czy tylko żona dostaje imienne zaproszenie, czy może już narzeczona? Czy to kwestia braku szacunku pary młodej do mojej osoby czy może to normalne? Może chodzi o to, że nie są pewni czy związek przetrwa do wesela. Tylko, że małżeństwa (dostające imienne zaproszenia) też mogą nie przetrwać. Sama nie wiem. Proszę o wasze opinie
Wg mnie imienne powinno wypisywać się tylko, gdy jest to małżeństwo.
I serio- robicie z igły widły.
Co kogo obchodzi czy ktoś się zaręczył czy właśnie zerwał podczas gdy mają pewnie mnóstwo innych rzeczy do ogarnięcia przed ślubem..
Moim zdaniem dla jakies tam dalszej rodziny to bym pisala z osoba towarzyszaca ale dla brata siostry gdyby mieli o 2 lat stale ta sama osobe bym pisala imiennie. Ja pamietam jak nawet zaproszenia na osiemnastki dostawalam to niektore byly tylko dla mnie jesli dana osoba nie zapraszala z osoba towarzyszaca a jesli tak to byly wypisane na mnie i na mojego chlopaka a dziewczyny jak nie wiedzialy nazwiska to sie pytaly zreszta zyjemy w czasach facebooka  i innych nawet jak ktos nie wie to tam sobir sprawdzic moze
według mnie to nie ma się o co obrażać są gorsze rzeczy szkoda życia na takie "pierdołki" żeby się obrażać
mam taki sam staż związku i z chłopakiem zawsze jesteśmy zapraszani z osobą towarzyszącą mimo, że każdy wie, że przyjdziemy ze sobą. absolutnie nas to nie uraża, nie jesteśmy małżeństwem żebyśmy imiennie byli zapraszani. 
nie doszukuj się problemów, jest ok
ja jeszcze nie dostawalam zaproszenia pod obecny adres tutaj,wiec nie wiem jak bym zareagowala,

gdyby najblizszy kolega chlopaka przyszedl i wreczyl mu zaproszenie z osoba towarzyszaca, jeszcze przy mnie to bym go przez balkon wyrzucila albo bym mu sie kazala wypchac . a juz tlumacze dlaczego - wiem ze ten kolega trawi mnie tylko ze wgledu na chlopaka a piszac bez osobowo by pokazal ze ma mnie w nosie i kazda osoba towarzyszaca bylaby lepsza ode mnie wiec wyrzucilabym zaproszenie do kosza
Pasek wagi
ja po 8 latach tez dostqlam takie g....... zaproszenie , a.narzeczona bylam 4 lata a byla to pseudo najblizsza rodzina mojego A. i kazdy mnie dobrze znal, gdyby nie to ze dowiedzialam sie o tym dzien przed impreza to bym nie poszla(luby wiedzial ze.sie wk..... i nie chcial mi pokazac zaproszenia) 
Czy czułabym się urażona? Nie wiem... Za każdym razem gdy dostajemy zaproszenie (jesteśmy razem 4 lata, ale nie jesteśmy nawet zaręczeni), to jednak jest ono imienne. Dziwnie bym się czuła gdybym, mając świetny kontakt z jego rodziną czy też znajomymi, została pominięta w zaproszeniu...
Pasek wagi
ja jak dostalismy zaporoszenie na wesele kolegi z pracy mojego chłopaka zostałam uwzględniona imiennie ;) specjalnie się pytał jak się nazywam żeby zapisać. ale jakby opisali mnie jako 'osobe towarzyszącą' to tez bym sie nie obraziła:D
no i jesli ludzie razem mieszkaja to wypadaloby pisac ich nazwiska , no chyba ze to dla niektorych straszna meczarnia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.