- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 kwietnia 2013, 14:30
Edytowany przez HattoriHanzo 19 kwietnia 2013, 14:30
19 kwietnia 2013, 14:42
19 kwietnia 2013, 14:45
19 kwietnia 2013, 14:46
dokładnie :) ja też słyszałam sporo różnych zabobonów, i to nie tylko związanych ze ślubem. Moja mama np ostatnio mnie ochrzaniła, że jestem w ciąży a chodzę pod linkami do wieszania prania. Że tak nie wolno, bo dziecko będzie miało pępowinę owiniętą wokół szyi. Twierdzi tak tym bardziej, że z pierwszym dzieckiem również na to nie zważałam i synek miał pępowinę przy szyi. Ale ja tam jakoś w to nie wierzę. No bo gdybym miała wszystko tak brać do siebie to bym kurde prania nie robiła. Nie mam możliwości obchodzenia linek wkoło więc co? Mam prosić sąsiadkę, żeby mi pranie powiesiła? :) heheAni trochę. Ja złamię chyba wszystkie możliwe zabobony, też będę miała perły (prawdziwe), czerwone czółenka z odkrytymi palcami, nie zamierzam też wkładać niczego do butów, ani mieć przy sobie tych wszystkich niebieskich, starych, nowych, pożyczonych... Moje szczęście zależy ode mnie, a nie od tego czy postawię buty na parapet ;) To Twój dzień, nie daj się!
19 kwietnia 2013, 14:46
19 kwietnia 2013, 14:53
Ani trochę. Ja złamię chyba wszystkie możliwe zabobony, też będę miała perły (prawdziwe), czerwone czółenka z odkrytymi palcami, nie zamierzam też wkładać niczego do butów, ani mieć przy sobie tych wszystkich niebieskich, starych, nowych, pożyczonych... Moje szczęście zależy ode mnie, a nie od tego czy postawię buty na parapet ;) To Twój dzień, nie daj się!
19 kwietnia 2013, 14:54
trzeba zaszyć okruchy chleba w bieliźnie ?WTF
19 kwietnia 2013, 14:56
stosując sie do wszelakich przesądów nie powinniśmy brać udziału w komunii świętej na Naszym ślubie.. bo wiara w przesądy horoskopy itp itp to grzech..
19 kwietnia 2013, 15:04
Niby tak, ale sporo ludzi ze wsi lub pochodzących ze wsi jest wierzących, a jednocześnie wyznaje takie ludowe tradycje i przesądy i nie przetłumaczysz, że jedno z drugim się wyklucza.stosując sie do wszelakich przesądów nie powinniśmy brać udziału w komunii świętej na Naszym ślubie.. bo wiara w przesądy horoskopy itp itp to grzech..
19 kwietnia 2013, 15:04
Też nie wierzę. Pamiętam jak byłam w ciąży i prasowałam. Chciałam coś odłożyć i przechodziłam nad kablem od żelazka. Mama zatrzymała mnie w połowie drogi (tzn jedna noga po jednej stronie kabla, druga po drugiej) mówiąc, że tak nie mogę bo pępowina. Nie wiedziałam co zrobić, zaśmiałam się tylko i poszłam dalej. Córeczka urodziła się bez problemów:)dokładnie :) ja też słyszałam sporo różnych zabobonów, i to nie tylko związanych ze ślubem. Moja mama np ostatnio mnie ochrzaniła, że jestem w ciąży a chodzę pod linkami do wieszania prania. Że tak nie wolno, bo dziecko będzie miało pępowinę owiniętą wokół szyi. Twierdzi tak tym bardziej, że z pierwszym dzieckiem również na to nie zważałam i synek miał pępowinę przy szyi. Ale ja tam jakoś w to nie wierzę. No bo gdybym miała wszystko tak brać do siebie to bym kurde prania nie robiła. Nie mam możliwości obchodzenia linek wkoło więc co? Mam prosić sąsiadkę, żeby mi pranie powiesiła? :) heheAni trochę. Ja złamię chyba wszystkie możliwe zabobony, też będę miała perły (prawdziwe), czerwone czółenka z odkrytymi palcami, nie zamierzam też wkładać niczego do butów, ani mieć przy sobie tych wszystkich niebieskich, starych, nowych, pożyczonych... Moje szczęście zależy ode mnie, a nie od tego czy postawię buty na parapet ;) To Twój dzień, nie daj się!
19 kwietnia 2013, 15:08