Temat: Ile do koperty?

Idę na wesele do koleżanki ze studiów. Nie jest to jakaś bliska przyjaciółka, ale mamy dość dobry kontakt, skoro mnie przewidziała w liście gości :)
Wesele jest jednodniowe.

Zastanawiam się ile powinnam włożyć do koperty (idę z narzeczonym)?

Żeby nie było, że na koleżankę skąpię to: sukienki nie będę kupować nowej, buty mam, fryzurę i makijaż zrobię sama, chłopak też ma się w co ubrać.
Jedyny wydatek jaki musimy ponieść to dojazd (trasa około 100 km w jedną stronę, więc w sumie 200 km) + koperta, kartka + ew. kwiaty.

PS. Nie wiem ile "kosztuje" talerzyk.
PPS. Ja nie pracuję, nie mam żadnych dochodów. Koleżanka o tym wie. Mój facet pracuje, ale przecież nie mogę wymagać zeby za nas płacił...?

monika20monika napisał(a):

jak nie masz 400 to daj chociaż te 200 , a jak to Twój narzeczony to chyba macie jakaś wspólną kase- wiec jak on pracuje to gdzie problem? 

Nie, nie mamy wspólnej kasy, bo nie mieszkamy razem :) A i tak on już ze 100 zł miesięcznie na mnie wydaje... Głupio mi...
Tylko czy to nie obciach dać tylko 200 zł? Może lepiej w ogóle odmówić? Tylko jak zapyta czemu? To co...? Nie stać mnie?
ludzie! skąd ona ma tyle wziąć? idąc waszym tokiem myślenia jak nie ma tyle żeby się zwróciło to albo ma nie iść albo ma iść ze swoim talerzem? dziękuje za takie wesele jak ktoś patrzy na mnie jak na 200 zł które ma mu się zwrócić
ja bym pozyczyla, albo chlopak niech za siebie zaplaci..
glupio troche, ze nawet im sie nie zwroci.....
chyba , ze kolezanka powiedziala zebys sie nie przejmowala kasa.( sorry cos mam z klawiatura)
Jeśli idziesz z narzeczonym to 400zł (na pół oczywiście). Niestety wesele to droga impreza, zarówno dla młodych jak i gości.
a co ja obchodzi że wesele to droga impreza? młodzi robią wesele żeby im się zwróciło czy żeby cieszyć się tym dniem z bliskimi?
Boże ja robiłam wesele i nie patrzyłam czy mi się zwróci czy nie bo logicznym jest że jak się na to liczy to lepiej wesela nie robić
150 albo 200zł to zdecydowanie za mało. Najlepiej 400zł od dwóch osób ew. 350 jeżeli rzeczywiście masz kiepską sytuację finansową
Puckolinka - mi się czasami wydaję że ludzie nie zapraszają gości dla ich samych ale dla kopert które ze sobą będą mieć ... 
.

slaids napisał(a):

Tylko skąd ja mam wziąć te 400-500 zł, skoro nie pracuję...? Jakieś 150-200 bym jeszcze miała z oszczędności... Ale to chyba głupota?


Moim zdaniem dajesz tyle na ile Ciebie stać i koniec kropka. Ja nie wiem skąd się wzięło to zapraszanie gości po to by się zwróciło. Ktoś zaprasza kogoś na ślub/wesele, bo chce by ta osoba była obecna przy ważnym dla nas wydarzeniu, a nie po to by mu się za talerzyk zwróciło.. To jest moje zdanie. I dodam tylko, że moja siostra wyszła niedawno za mąż i nikt nie wpadł na jakiś głupi pomysł "bo się zwróci". Zaprosili kogo chcieli i zrobili takie wesele na jakie ich było stać.

agacik1988 napisał(a):

Jeśli idziesz z narzeczonym to 400zł (na pół oczywiście). Niestety wesele to droga impreza, zarówno dla młodych jak i gości.
to na to wychodzi że młodzi zapraszają gości po to aby koperte dostać? każdy daje tyle na ile go stać.
Autorko daj 200 zł ewentualnie kup jakiś prezent.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.