Temat: fobia przedslubna

No i stalo sie. Zareczylam sie. Kocham Go ale.....na mysl o slubie, przesiegach, calej tej ceremoni wpadam w panike. Wystarczy ze pomysle tylko o bialej sukni to skreca (naprawde az mi bulgocze) mnie w zoladku a serce mi zaczyna walic mocniej. Normalnie  mam jakas fobie. W ogole nie jestem w stanie rozmawiac na temat slubu ani o tym myslec. A to dopiero za jakies 1.5 roku! Chce z Nim byc, chce z Nim miec dzieci, stwozyc rodzine, dom, spelniac marzenia ale ten slub mnie przeraza.......

Czy ktoras z was tez tak miala? Mym wrazenie ze to nie jest zbyt normalne.
Pasek wagi
Ja też tak miałam :) Dlatego postanowiłam zoorganizować to jak najszybciej - w październiku 2011 zaręczyny w kwietniu 2012 ślub. Nie wyobrażam sobie żyć w tym przedweselnym stresie przez np. kilka lat :) tym bardziej że mój obecny mąż bardzo lubi się wtrącać do wszytskiego ("nie jestem pewien czy kolory na zaproszeniach są odpowiednie do tej okazji", tekst do kucharza: "czy ta rolada może być bez ogórka w środku?") Ogólnie sporo się kłóciliśmy przed weselem, ale całą imprezę wspominamy bardzo pozytywnie i na pewno nie żałujemy że ją zorganizowaliśmy (wesele z orkiestrą na 60 osób). A po weselu luzik i jak na razie bardzo fajne wspólne życie! Powodzenia autorko! Będzie dobrze:)
Pasek wagi
Normalne, nie kazdy marzy o wielkim weselu z biala suknia, dziesiatkach gosci i tancach do bialego rana. Mnie na sama mysl zbiera sie na wymioty. Dlatego bede miala skromny slub cywilny w bardzo waskim gronie.
to zamiast koscielnego, nie mozecie wziac cywilny?? bez bialej sukni, tylko jakas skromniejsza uroczystosc w restauracji??
Pasek wagi

Olimpiss napisał(a):

monika20monika napisał(a):

Ja biorę ślub 06.09.14 (jestem zaręczona ponad 3 lata) i mam całkowicie odwrotnie, ciągle o tym gadamy planujemy obmyślamy , wybieramy zaproszenia dekoracje itd. Nie mam pojęcia czemu tak masz 
ło matko, to ile wy ten ślub planujecie 5 lat?

Najpierw były zaręczyny a daty nie było ( zaręczyny były w moją 18stkę więc w głowie była moja matura itd) a potem juz były plany ale jeszcze studia itd, a teraz juz wszytsko ruszyło hehe :) jutro jedziemy wpłacić zaliczkę do sali :)
Weź ślub cywilny z weselem. Ja tak miałam i jestem zadowolona :)
Pasek wagi
łatwo się mówi dziewczynie. Ja np owszem czekam na oświadczyny i dla mnie to jest duzyM znakiem miłości i wystarczajacym ale wszystko zalezy od tego w jakiej rodzinie sie wychowalismy i obracamy, Jedni zrozumieja taki sposob zycia, inni znow beda mowic ze tragedia bo bez slubu.
Ja tak mam.. Zareczylismy sie w świeta Bożego Narodzenia po 6 latach bycia razem... i... wtedy sie zaczelo.. Jego matka zaczela szalec, ze omotalam go, ze odciagam go od rodziny, itp itd. A mowi tak dlatego ze mieszkamy razem jakies 2 lata miedzy czasie pare miesiecy kazdy mieszkal u swoich rodzicow i znowy mieszkamy razem (jestemy zagranica) i jak przyjechalismy na swieta to moj chcial dalej spedzac ze mna czas i ją to bolalo ze chcial byc caly czas ze mna.. Chyba poczula ze traci syna.

I wlasnie od tej pory stracilam entuzjazm na slowo ŚLUB :( przez nia :(
Chcemy pobrac sie za 1.5 roku ale ja mowie ze moze za szybko i chce odwlekac..
Pasek wagi
To jest najgorsze w tym myśleniu. Zrobię bo wszyscy inni robili, będą rozczarowani, bo przecież ja na ich weselach się bawiłam. Głupie myślenie. Ślub wasz, czy gości? Nie rozumiem.
A wiecie czego ja nie rozumiem? Czemu tyle osób pisze: "nie chcesz wesela, to weź tylko cywilny"... No jak rany, przecież ślub kościelny nie oznacza, że trzeba wesele robić :/ nie miałam pojęcia, że dla tylu osób ślub kościelny jest nieważny i tylko przeszkadza, bo trzeba z księżmi załatwiać -,- nie wiem dlaczego Polska jest nazywana krajem katolickim, chyba jak wszystkie nasze babcie i mamy umrą, to opanują nas muzułmanie (patrząc poprzez podejście młodych ludzi do "naszej" religii). 

Autorko, jeśli boisz się tylko wesela, a nie samego ślubu, i nie masz wątpliwości, że chcesz wyjść za mąż za swojego narzeczonego, to wybierz taką formę ślubu, jaka Tobie i jemu najbardziej odpowiada :) przede wszystkim porozmawiaj z nim, razem na pewno łatwiej będzie Wam dojść do jakichś wniosków i zorganizować taki ślub, jaki dla Was obojga będzie idealny :)

Salezjaninka napisał(a):

A wiecie czego ja nie rozumiem? Czemu tyle osób pisze: "nie chcesz wesela, to weź tylko cywilny"... No jak rany, przecież ślub kościelny nie oznacza, że trzeba wesele robić :/ nie miałam pojęcia, że dla tylu osób ślub kościelny jest nieważny i tylko przeszkadza, bo trzeba z księżmi załatwiać

No wlasnie tez nie rozumiem rad tych ktore pisza ze jak nie chce slubu to moge przeciez cywilny wiazc. Zwlaszcza ze moj Luby jest wierzacy i praktykujacy wiec la niego bardzo wazny jest slub koscielny, slub a nie wesele.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.