- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 45
13 grudnia 2012, 23:03
Dziewczyny, mam do Was głupie pytanie. Wiem, że nikt za mnie świadkowej nie wybierze, ale może chociaż cokolwiek mi podpowiecie, przekażecie swoje zdanie. Otóż mój problem jest taki- za całkiem niedługi czas będę brała ślub i kompletnie nie mam pojęcia kogo wybrać na świadkową. Nie mam jakiejś przyjaciółki takiej totalnie od serca i w ogóle, z rodziny też nie mam kogo wziąć, więc odpada. Mam trzy "kandydatki". Krótkie opisy:
1. przyjaciółka jeszcze z czasów liceum; rozmawiamy ze sobą dość rzadko, ale generalnie zawsze mogę na nią liczyć jak jest potrzeba; rzadkie widywanie się jest uwarunkowane tym, że mieszkamy w dwóch odległych od siebie miastach i nie mamy możliwości częstych kontaktów, ale nawet jeżeli rozmawiamy czy widzimy się po paru tygodniach milczenia, to nie ma żadnego skrępowania czy coś, rozmawiamy ze sobą otwarcie i na luzie
2. przyjaciółka ze studiów, strasznie cicha i spokojna osoba, ale o dobrym sercu ;) zawsze mogę jej się wypłakać, pogadać :) czasem troszkę mnie irytuje, bo miewa stany depresyjne z zupełnie błahych powodów
3. również przyjaciółka ze studiów, na początku nie rozmawiałyśmy ze sobą zbyt wiele, po prostu byłyśmy w jednej grupie; zbliżyły nas do siebie poprawki :D bodajże po 2 roku stwierdziłyśmy, ze może byśmy zaczęły się razem uczyć do kół, egzaminów itp. no i tak to się rozkręciło ;) naprawdę równa babka z poczuciem humoru, ogromnym dystansem do siebie i otoczenia, towarzyska i bardzo otwarta; spędzamy ze sobą teraz bardzo dużo czasu (nie tylko przy nauce :D ), często razem wychodzimy- bilard, łyżwy, klub... mogę pogadać z nią o każdej pierdółce, o wszystkich krępujących mnie sprawach...
Którą byście wybrały?
14 grudnia 2012, 13:22
3 ale najlepiej wybierz kta która naprawd dobrze się dogadujesz która zawsze cię wysłuch aitp
- Dołączył: 2012-10-18
- Miasto:
- Liczba postów: 193
14 grudnia 2012, 13:51
Ja byłam świadkową z przypadku.... Kompletnie się nie spodziewałam że koleżanka ze studiów weźmie właśnie mnie na świadkową!!! Ja się zgodziłam i to był naprawdę wielki błąd. Nie znałam jej rodziny, jej przyszłego męża widziałam kilka razy. Ogólnie straszna wtopa z tym wszystkim. Nigdy więcej świadkowania !;/
14 grudnia 2012, 13:56
Osoba nr 3, przy niej najlepiej będziesz się czuła na pewno;)
14 grudnia 2012, 14:34
Stawiam na nr 3 :D
Kurcze vitalia uświadomiła mi jak dużo młodziutkich dziewczyn (do 25roku życia) wychodzi za mąż. Wśród moich znajomych to rzadkość :p
- Dołączył: 2012-05-04
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 4772
14 grudnia 2012, 14:37
3 potem 1 i na końcu 2 ;)
- Dołączył: 2005-11-25
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 11587
14 grudnia 2012, 15:51
zdecydowanie 1. Trzeciej nie znasz tak długo.