Temat: Głupie pytanie- świadkowa.

Dziewczyny, mam do Was głupie pytanie. Wiem, że nikt za mnie świadkowej nie wybierze, ale może chociaż cokolwiek mi podpowiecie, przekażecie swoje zdanie. Otóż mój problem jest taki- za całkiem niedługi czas będę brała ślub i kompletnie nie mam pojęcia kogo wybrać na świadkową. Nie mam jakiejś przyjaciółki takiej totalnie od serca i w ogóle, z rodziny też nie mam kogo wziąć, więc odpada. Mam trzy "kandydatki". Krótkie opisy:
1. przyjaciółka jeszcze z czasów liceum; rozmawiamy ze sobą dość rzadko, ale generalnie zawsze mogę na nią liczyć jak jest potrzeba; rzadkie widywanie się jest uwarunkowane tym, że mieszkamy w dwóch odległych od siebie miastach i nie mamy możliwości częstych kontaktów, ale nawet jeżeli rozmawiamy czy widzimy się po paru tygodniach milczenia, to nie ma żadnego skrępowania czy coś, rozmawiamy ze sobą otwarcie i na luzie
2. przyjaciółka ze studiów, strasznie cicha i spokojna osoba, ale o dobrym sercu ;) zawsze mogę jej się wypłakać, pogadać :) czasem troszkę mnie irytuje, bo miewa stany depresyjne z zupełnie błahych powodów
3. również przyjaciółka ze studiów, na początku nie rozmawiałyśmy ze sobą zbyt wiele, po prostu byłyśmy w jednej grupie; zbliżyły nas do siebie poprawki :D bodajże po 2 roku stwierdziłyśmy, ze może byśmy zaczęły się razem uczyć do kół, egzaminów itp. no i tak to się rozkręciło ;) naprawdę równa babka z poczuciem humoru, ogromnym dystansem do siebie i otoczenia, towarzyska i bardzo otwarta; spędzamy ze sobą teraz bardzo dużo czasu (nie tylko przy nauce :D ), często razem wychodzimy- bilard, łyżwy, klub... mogę pogadać z nią o każdej pierdółce, o wszystkich krępujących mnie sprawach...

Którą byście wybrały?
3!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.