Temat: Makijaż ślubny - czerwone usta - TAK czy NIE

Dziewczęta,

może ja wydziwiam, ale jak oglądam wszelkie propozycje makijażu ślubnego (łącznie z próbnym, jaki mi wykonała babka na targach ślubnych) to mnie mdli. Wszystko bladoróżowe, bez wyrazu, świeci się na perłowo, a usta pominięte...

Ja wiem, że to nie dla mnie. Nie wychodzę z domu bez wyraźnej szminki na ustach i po prostu bez umalowanych ust czuję się tak, jakbym ich nie miała. Cieni do oczu na co dzień nie używam w ogóle, tylko tuszuję, ewentualnie pyknę odrobinę brokatu, jak jest jakieś większe wyjście do cienka kreska wywinięta eyelinerem. Uwielbiam szminki podobne jak na załączonych zdjęciach. Specjalnie załączyłam zdjęcia blondynek, bo sama jestem blondynką. Czy uważacie, że na ślub nie wypada się podobnie umalować? Tylko co do ust - jak podkreślić wtedy oczy (żeby nie wyglądać jak strach na wróble czy zombie z czarnymi oczami), ale żeby oczy przy ustach nie zginęły...

Bardzo proszę Was o jakieś porady

Pasek wagi

brunette6 napisał(a):

Wystarczy jak pociągniesz górną powiekę delikatnie ciemną kreską i wytuszujesz rzęsy. Inaczej będziesz wyglądać za wulgarnie Jest taka zasada że jak podkreślamy mocno oczy to delikatnie z ustami i na odwrót


Dziękuję   czyli to jednak nie mój wymysł, żeby dolnej kreski nie robić, bo byłoby tego za dużo. Gites

Mhm:
Pasek wagi

Zalatana napisał(a):

brunette6 napisał(a):

Wystarczy jak pociągniesz górną powiekę delikatnie ciemną kreską i wytuszujesz rzęsy. Inaczej będziesz wyglądać za wulgarnie Jest taka zasada że jak podkreślamy mocno oczy to delikatnie z ustami i na odwrót
Dziękuję   czyli to jednak nie mój wymysł, żeby dolnej kreski nie robić, bo byłoby tego za dużo. Gites Mhm:


no problemo!
jestem bardzo na tak

Jako osoba, która bardzo długo miała doczynienia z fotografią ślubną napiszę tak:


ZDECYDOWANIE NIE!!

Na zdjęciach będzie widać tylko Twoje usta i nie będzie to wina fotografa.
Ale zrobisz jak uważasz. Moim zdaniem wygląda to kiepsko na zdjęciach potem.

meryZpakamery napisał(a):

Jako osoba, która bardzo długo miała doczynienia z fotografią ślubną napiszę tak: ZDECYDOWANIE NIE!! Na zdjęciach będzie widać tylko Twoje usta i nie będzie to wina fotografa. Ale zrobisz jak uważasz. Moim zdaniem wygląda to kiepsko na zdjęciach potem.

Jeśli chodzi o mnie, to właśnie tego sobie życzę: żeby było widać głównie moje usta :)) i dlatego też będę je miała mocno pomalowane. Nie wiedziałam, że na zdjęciach może to wyglądać słabo.
Pasek wagi

meryZpakamery napisał(a):

Jako osoba, która bardzo długo miała doczynienia z fotografią ślubną napiszę tak: ZDECYDOWANIE NIE!! Na zdjęciach będzie widać tylko Twoje usta i nie będzie to wina fotografa. Ale zrobisz jak uważasz. Moim zdaniem wygląda to kiepsko na zdjęciach potem.


Hm, chodziło mi bardziej o to, czy wypada, czy nie będzie to źle wyglądało, albo że może np. "nie przystoi", a ja nie znam kanonów i czegoś nie wiem. Nie chodziło mi o zdjęcia... scczerze mówiąc zdjęcia mnie jakoś szczególnie nie obchodzą, myślę, że wszystkie ewentualne mankamenty mojej urody ukryje błysk zakochania w oku (to chyba najważniejsze). To tak, jakbym wypowiadając słowa przysięgi skupiała się na dobrej artykulacji i stresowała tym, że nie wymawiam "r" zamiast cieszyć się chwila i myśleć co mówię
Pasek wagi
Ta pani na zdjęciu nr 2 jest ekstra
jak lubisz ciemne pomadki to czemu nie.Czerwień jest sexy, a kto powiedział że panna młoda nie może być na swoim ślubie sexy??
Pasek wagi
skoro najlepiej się w takim czujesz, to jak najbardziej :)
ja z kolei najbardziej lubię podkreślać oczy i chcę mieć je mocno podkreślone do ślubu - źle mi jest bez kredki do oczu, więc ślubne propozycje makijaży też do mnie nie przemawiają.
usta wolę neutralne.
chcę coś takiego:


nie wyobrażam sobie w dniu ślubu czuć się sztucznie... gdyby ktoś wymalował mnie tak delikatniutko, bez kreski pod okiem, z ledwo muśniętymi powiekami czułabym się dziwnie...
każda z nas powinna mieć taki makijaż, w jakim czuje się najlepiej :)
widziałam w tym roku ładną pannę młodą blondynkę- miała ładnie wyprostowane włosy, długość do łopatki, makijaż to właśnie czerwone usta i czarna kreska na górnej powiece- wyglądała bardzo elegancko ale... miała bardzo ładne wydatne usta no i nie wiem jak wyglądała jak obcałowała przy życzeniach wszystkich gości
hej. moja siostra 1.01 bierze ślub i nie robi czerwonych ust, nie przypadło nam obu do gustu. jakoś tak hmhm nie gra z 'delikatnością'  ślubu  :D ale każdy ma inny gust. zależne jest czy tobie się podoba. 


oewaa
hej. moja siostra 1.01 bierze ślub i nie robi czerwonych ust, nie przypadło nam obu do gustu. jakoś tak hmhm nie gra z 'delikatnością'  ślubu  :D ale każdy ma inny gust. zależne jest czy tobie się podoba. 


oewaa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.