- Dołączył: 2012-11-28
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 157
28 listopada 2012, 22:18
Hej :)
mam pytanie - czy przed ślubem macie zamiar zorganizować taki wieczór (dla tych, które są po ślubie - czy organizowałyście) ?
Mamy wesele w maju i nie będziemy mieli takiego wieczoru.. (nie chcemy mieć, oboje podjęliśmy tą decyzję)
Czy na takim wieczorze u Was wydarzyło się coś, o czym nie powiedzieliście partnerowi?
Edytowany przez marabou 28 listopada 2012, 22:19
- Dołączył: 2012-11-28
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 157
28 listopada 2012, 23:38
Ale ładne, ładne.. ;D
Teraz tak jakoś inaczej, jak nie Ty hehe :)
- Dołączył: 2010-07-23
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 93
28 listopada 2012, 23:40
cancri napisał(a):
Ja napisałam, że są takie kobiety, które zakazują wieczoru kawalerskiego z tego względu, że się boją o zdradę, to jest to trochę lewe, ale jak i partner i partnerka nie chcą takich wieczorów czy chcą razem, bo im to odpowiada, to ich wybór ;-)
Dokładnie. Najważniejsze to się zgadzać pod tym względem. Osobiście nie miałabym nic przeciwko temu, żebyśmy mieli osobno, ale mój mąż bardzo nie chciał, a po drugie to wydawało nam się to takie nienaturalne, że osobno spędzamy wieczór, jak do tej pory tego nie robiliśmy. Jednak faktycznie to powinno być jedynym powodem spędzania razem tego wieczoru, a absolutnie nie brak zaufania, bo to wtedy nie ma sensu całkowicie. Trzeba sobie ufać tym bardziej jeśli chodzi o takie sprawy.
29 listopada 2012, 00:06
ja panieńskiego nie miaąłm daleko do ślubu , ale byłam na kuzynkach panieńskich i impa boska była a co lepsze znaleścliśmy chłopa sąsiada kuzyek i robił nas za jakby striptizera robiliśmy zdjecia z nim z kuzynkami i chłopom ich wysyłąliśmy a oni zaraz dzwonili haha , a też u nich kawalerskie chłopy zrobić nie umiały bo tylko się nudziły wiec zawsze do bab przyjeżdzały gdzie impra na cąłego jak wszystkei ciotki się zjechały a jak chłopy przyjechali to jeszcze większa były :]
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
29 listopada 2012, 00:57
A moj mi powiedzial, ze na kawalerskim chcialby isc z kumplami wyszalec sie na paintballu :)))
Nawet nie wiecie jak mi ulzylo, bo bywam zazdrosn :p a ma takiegdo kumpla (jeden z nich na pewno taki jest), co nawet nie musze watpic, zeby chcial striptizerke ;/
Poza tym niestety wiekszosc takich wieczorow sie zle konczy... Znajoma sie przelizala z jakims oblesnym obcym typem z klubu na tydzien przed slubem i teraz mam jakis taki dziwny uraz do tego typu imprez ;/
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
29 listopada 2012, 01:23
My też nie chcieliśmy i czegoś takiego nie zrobiliśmy...
- Dołączył: 2012-11-28
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 157
29 listopada 2012, 02:17
Ale dobrze, że nie jestem sama
29 listopada 2012, 06:15
A my robimy kawalersko- panieński, dla wszystkich naszych znajomych ;-)
- Dołączył: 2012-11-25
- Miasto: Wejherowo
- Liczba postów: 20
29 listopada 2012, 08:06
Mój ex zdradził mnie ze striptizerką na kawalerskim swojego przyjaciela, 5 lat temu, i od tamtej pory mam uraz.
Żadnych kawalerskich/ panieńskich. Co najwyżej wspólna impreza przedślubna.
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
29 listopada 2012, 09:12
Ja będę mieć na pewno, a mój narzeczony niech robię tam co uważa.
Najpierw wybieram się na bieg 10km do Częstochowy a potem wieczorkiem gdzieś z dziewczynami się wybierzemy.
Ostrzegłam swojego lubego że u mnie to obowiązkowe mieć wieczór panieński.