Temat: Ślub w 2014.

Kochane, 

są tu jakieś kobiety, które planują swój najpiękniejszy dzień na 2014 rok? Wiem, że jeszcze trochę czasu, ale jak wiadomo z terminami sal i zespołów bywa różnie i trzeba rezerwować wcześniej, a i pieniądze na wesele odłożyć. 

Macie już coś "zaklepane" na ten dzień, czy dopiero się rozglądacie? A może uważacie, że to jeszcze za wcześnie na ustalanie wszystkiego?

Pasek wagi
Ja też nie rozumiem oburzenia - dla mnie ślub to sprawa o której marzę od dawna. Więc jeśli mamy już wymarzoną datę jedną konkretną, wyboru sal nie wiele to dlaczego mam nie zacząć już planować? Zwłaszcza, że w miesiącu na którym mi zależy jest tylko jeden możliwy termin - i tak zamawiałam już salę z dojazdem od mojej miejscowości i z kościoła bo nie ma w czym wybierać. Moja miejscowość nie jest duża, więc pewnie zespołu itp będę musiała szukać dalej. 
Zresztą każdy ma swoje plany - jeden załatwi w kilka miesięcy, drugi na spokojnie w ciągu roku, czy półtora roku. 
Ja zawsze niecierpliwiłam się na ten dzień, więc choćbym go zaczęła planować 5 lat wcześniej - to nikomu nic do tego.
Pasek wagi

cynamonka... napisał(a):

Zaskakuja mnie tu niektore dziewczynyslub w 2014 roku a watek z 2012 roku !!! wy naprawde nie macie nic innego do roboty ??wiecie co ja mialamm slub  w sierpniu 2011 a za organizacje wzielismy sie w lutym 2011 roku mieszkam w duzym miescie ale jakos nie bylo problemu ze znalezieniem sali orkiestry itd ostatecznie wesele i slub byly w duzo mniejszje miejscowosci meza i tam tez nie bylo zadnych problemowi naprawde nie mielismy czasu na takie glupoty jak rozkminanie wesela i slubu na 2 lata czy nawet na rok wstecz i dla wyjesnienia nie nie bylam w ciazy nie musielismy sie spieszyc ogarnijcie sie laski troche 


po pierwsze sama się ogarnij i nie krytykuj innych, bo nie taki jest temat wątku. Po drugie jeśli ktoś nie chce mieć ochłapów to trzeba rezerwować wcześniej -ja w listopadzie zajęłam ostatni termin na czerwiec swojej sali. Jeśli zaczęłabym planować tak jak ty czyli pół roku wcześniej zostały by mi co najwyżej ogródki działkowe. Jeśli chodzi o orkiestrę (taką którą chciałam) to na szczęście zwolnił im się termin i mogłam  zarezerwować też w listopadzie. A to czy ja mam co robić czy nie to już moja sprawa :)

ascatka napisał(a):

ja z narzeczonym planuję luty 2014, ale cały czas boje się ślubu zimą. Wiadomo ktoś lub coś (tort) nie przyjedzie bo śnieg. Zimno w kościele, a z drugiej strony super plener na zdjęcia, fajne pomysły na kulig na poprawinach, i zakątek z kocami i gorącą czekoladą na weselu.


Brzmi naprawdę fajnie :) a co do pogody to tak jak pisałaś - różnie może być, w czerwcu też bywa brzydko.

buba86 napisał(a):

cynamonka... napisał(a):

Zaskakuja mnie tu niektore dziewczynyslub w 2014 roku a watek z 2012 roku !!! wy naprawde nie macie nic innego do roboty ??wiecie co ja mialamm slub  w sierpniu 2011 a za organizacje wzielismy sie w lutym 2011 roku mieszkam w duzym miescie ale jakos nie bylo problemu ze znalezieniem sali orkiestry itd ostatecznie wesele i slub byly w duzo mniejszje miejscowosci meza i tam tez nie bylo zadnych problemowi naprawde nie mielismy czasu na takie glupoty jak rozkminanie wesela i slubu na 2 lata czy nawet na rok wstecz i dla wyjesnienia nie nie bylam w ciazy nie musielismy sie spieszyc ogarnijcie sie laski troche 
po pierwsze sama się ogarnij i nie krytykuj innych, bo nie taki jest temat wątku. Po drugie jeśli ktoś nie chce mieć ochłapów to trzeba rezerwować wcześniej -ja w listopadzie zajęłam ostatni termin na czerwiec swojej sali. Jeśli zaczęłabym planować tak jak ty czyli pół roku wcześniej zostały by mi co najwyżej ogródki działkowe. Jeśli chodzi o orkiestrę (taką którą chciałam) to na szczęście zwolnił im się termin i mogłam  zarezerwować też w listopadzie. A to czy ja mam co robić czy nie to już moja sprawa :)


Zgadzam się z bubą - u mnie w miejscowości, to albo jakieś sale wiejskie, niezbyt nowe, albo restauracje, gdzie wyrzucisz dużo kasy a nic się nie najesz... Dlatego skoro znalazłam śliczną salę, w przystępnej cenie i mam swój wymarzony termin, to nie będę zamawiać za pół roku, albo rok - bo wtedy to mi tylko zostaną pojedyńcze terminy, które mi na pewno nie będą pasować. 

Zresztą - wolę na spokojnie krok po kroku sobie wszystko załatwić niż latać jak głupia przez 2 miesiące robiąc wszystko na ostatnią chwilę..
Pasek wagi
dokładnie :) lepiej na spokojnie niż później się denerwować
Zgadzam się z Wami.. :) wolę na spokojnie wszystko wcześniej załatwić. Wesele to dość spore koszty więc fajnie sobie to rozłożyć na 1- 2 lata przed. Ponad to załatwiając sobie wesele tak jak np ja 1.5 wcześniej miałam jeszcze wybór np w orkiestrach a potem trzeba było by brać to co jest a nie to co się podoba :)

tak więc cynaomonko Ty zrobiłaś jak chciałaś - super. Daj nam też robić tak jak chcemy - proste.

dziękuję.

hej:)
dołączam się do wątku 2014!

kasiaqkasiaq napisał(a):

hej:)dołączam się do wątku 2014!
witamy :) kiedy Wasz szczęśliwy dzień?:)
Pasek wagi
A ja teraz już legalnie :) Tzn ostatnio jak pisałam byłam "dziewczyną" planującą w 2014 :)
A teraz już piszę jako narzeczona :) I sala już zaklepana :)
Pasek wagi
gratulacje:)
nasz dzień to 1 marca 2014 więc jeszcze cały rok!
w planach na początek sala, dj i fotograf
reszta trochę później, na spokojnie:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.