Temat: Niedziewictwo i biała suknia ślubna

Hej :)
Wiadomo, że biała suknia oznacza dziewictwo. Ja właśnie w takim kolorze chciała bym pójść do ślubu, dlatego ja i chłopak z seksem czekamy do ślubu. Właściwie to uprawiamy petting - to też jest pewna odmiana seksu ale bez penetracji. Nadal uważam się za dziewicę :) hehe
A Wy co o tym sądzicie? proszę o komentarze i odpowiedzi jak to jest u Was? :D

Guaranaa napisał(a):

Osobiście jestem tradycjonalistką i wkurza mnie baba z brzuchem w białej sukni.
buahahahahahahah, taką jesteś tradycjonalistką jak ja zakonnicą 
uprawiam petting ale jestem czysta.. xD nie osadzam, ale nazywanie sie w tym wypadku czysta jest po prostu smieszne.. a co do koloru sukni, to w bialej chodza i niedziewice 

Indi89 napisał(a):

Dla mnie ta biel już nie ma żadnego znaczenia. Skoro kobiety w ciąży/z dziećmi idą w bieli to chyba już nikt na to nie patrzy w ten sposób. Swoją drogą to dla mnie dziwne... Czekamy z seksem do ślubu ale petting już jest ok? To chyba ogólnie powinno sie tylko za rączki trzymać i ewentualnie nieśmiało całować. Przynajmniej wg nauki KK.
Hmmm... Z punktu widzenia naszej polskiej tradycji to nie kolor sukni ma znaczenie! Biel jako znak dziewictwa przybrali przez wieki ludzie. Zgodnie z tradycją suknia powinna obrazować pochodzenie społeczne (były to np stroje ludowe/mieszczańskie/szlacheckie itp.), a symbolem dziewictwa podczas ślubu był wianek, który następnie ewoluował w tzw. "koronę" (to takie jakby piętrowe wianki), a następnie w welon. Jeśli więc już mowa o kulturze i tradycji panna młoda, która nie jest dziewicą nie powinna iść w welonie .
Moim zdaniem Panna Młoda idzie w sukni jakiej chce. Co komu do tego ;)
Natomiast śnieżnobiała suknia i bardzo widoczny brzuszek... hmm.. 
Jakbym była w ciąży i szła do ślubu to bym białej nie ubrała.
Ale to indywidualna kwestia :)

Guaranaa napisał(a):

Hej :)Wiadomo, że biała suknia oznacza dziewictwo. Ja właśnie w takim kolorze chciała bym pójść do ślubu, dlatego ja i chłopak z seksem czekamy do ślubu. Właściwie to uprawiamy petting - to też jest pewna odmiana seksu ale bez penetracji. Nadal uważam się za dziewicę :) heheA Wy co o tym sądzicie? proszę o komentarze i odpowiedzi jak to jest u Was? :D

Jeśli chodzi o suknię, to Twoja sprawa czy pójdziesz w białej, ecru czy w zielonej... Nikt Ci pod sukienkę nie będzie zaglądał czy jesteś dziewicą czy nie. Czekasz do ślubu z seksem tylko dlatego, że marzy Ci się biała suknia? Czy dlatego że jesteś religijna i chcesz być "czysta" w dniu ślubu? Pytam bo z Twojej wypowiedzi wynika, że jesteś hipokrytką, skoro takie ważne dla Ciebie jest dziewictwo to czemu uprawiasz petting? Czy gdzieś w Biblii jest napisane, że jest dozwolone wszystko oprócz tradycyjnego seksu? Anale, orale itd? Bo chyba te wszystkie świętoszki nie zdają sobie sprawy, że uprawiając nawet petting nie mogą nazwać się dziewicami. 

szprotkab napisał(a):

Kazdy robi jak uwaza! Dla mnie czekanie z seksem do slubu to jakis absurd, niczym nie uzasadniony wymysl Kosciola. Ale skoro wierzysz w to, ze hamujac podstawowe popedy i potrzeby fizjologiczne dostaniesz potem nagrode w niebie to ok. Kazdy wierzy w co chce.

To nie bezsensowny wymysł, może to i ma sens, dla wierzących ludzi. Ale uprawianie pettingu i uznawanie się za czystą, nietykalą dziewice to mnie po prostu śmieszy do łez i załamuje jednocześnie. 
Ja szlam w bialej, a dziewica nie bylam. To stary zwyczaj, ktorego sie juz nie praktykuje. Podobno, teraz jest, ze kobiety z dziecmi (lub w ciazy) nie powinny isc w bialej, ale dla mnie to bez sensu. Chce biala, to pojde w bialej. TYLE :)
Troszkę śmieszne pytane. Dawniej był tylko taki zwyczaj, że kobieta która ma dziecko, nie powinna zakładać czystej białej sukni. Moim zdaniem, jak chcesz to nawet w zielonej możesz iść:) 

Laurka93 napisał(a):

szprotkab napisał(a):

Kazdy robi jak uwaza! Dla mnie czekanie z seksem do slubu to jakis absurd, niczym nie uzasadniony wymysl Kosciola. Ale skoro wierzysz w to, ze hamujac podstawowe popedy i potrzeby fizjologiczne dostaniesz potem nagrode w niebie to ok. Kazdy wierzy w co chce.
To nie bezsensowny wymysł, może to i ma sens, dla wierzących ludzi. Ale uprawianie pettingu i uznawanie się za czystą, nietykalą dziewice to mnie po prostu śmieszy do łez i załamuje jednocześnie. 


A czy mozna prosic o jakies uzasadnienie z punktu widzenia kosciola?! Czytalam Biblie i np. w Starym Testamencie faceci bzykali co sie da, to ze mieli dzieci z niewolnicami bylo na porzadku dziennym... wiec za bardzo nie rozumie zakazu seksu przed- i pozamalzenskiego.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.