- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 września 2012, 21:42
8 września 2012, 22:18
odpowie mi ktos co to za przyjemność samemu sobie kupować pierścionek zaręczynowy??? bo może ja jestem jakas niemodna ale to powinno być zaskoczenie ze strony partnera
Dokładnie Ja również nie rozumiem zasadności wybierania sobie pierścionka :/ wtedy to nie jest takie fajne,tak na prawdę takie pro-forma.Drogie Panie,nie pozbawiajcie swoich mężczyzn tej radości z wybierania pierścionka :) Mój M opowiadał mi,że dla niego to była ogromna frajda :) Uśmiałam się,kiedy opowiadał mi,że kiedy pierwszy raz wszedł do jubilera i zobaczył pierścionki,to wszystkie wydawały mu się takie same :D i,że gdyby nie sprzedawca to by zginął ;)
Edytowany przez HumanBeing 8 września 2012, 22:19
9 września 2012, 10:13
9 września 2012, 11:04
Mi mój M. sam wybierał i nie wyobrażam sobie inaczej. Byłabym trochę rozczarowana, gdyby powiedział mi "słuchaj, jutro po pracy idziemy wybrać Ci piersćionek, bo chcę się oświadczyć". Z resztą widzę jak dumny jest, kiedy mówię, że mi się bardzo podoba pierścionek (bo jest najpiękniejszy na świecie!), albo gdy ktoś znajomy chwali pierścionek. Jego mama proponowała mu pomoc w wyborze, później namawiała, żeby zabrał ze sobą jakąś moją koleżankę, ale na szczęście on odmówił :)
Co do rozmiaru, to miał duży problem, bo ja pierścionków nie noszę, a dłonie mam przeraźliwie malutki, więc musiał kupić "na oko". Kupił o dwa rozmiary za duży, ale nie było problemu ze zmniejszeniem.
9 września 2012, 17:10
10 września 2012, 12:38
10 września 2012, 14:36
Ja miałam tę przyjemność,że mój M mnie zaskoczył i cieszę się bo wybrał pierścionek sam i wybrał pięknie :) Sama nie wybrała bym lepiej ;) Oczywiście znał moje preferencje bo czasami ukratkiem podpytywał mnie o to i tamto ;)
10 września 2012, 16:59
11 września 2012, 23:08