- Dołączył: 2011-01-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1108
3 września 2012, 22:03
Witajcie.
Planuje ślub, mam co prawda jeszcze dużo czasu, ale chcemy się juz zdecydować na kosciół.
Ja w ogóle nie bardzo chciałam kościelny, ale On chce, więc niech tak będzie.
Pytanie moje brzmi:
Jakie znacie ładne kościoły w Warszawie?
Chodzi mi o o taki stary kościół w stylu tych na starówce, ale na starówce nie chce (tłumy i ogolnie nie przepadam za starówką).
Nie podobają mi się takie nowoczesne kościoły, puste sciany, żadnych prawie ozdób, obrazów itp..
Wiem, że w tym wszystkim moze nie chodzi o wyglad kosciola, ale jak juz ma byc kosciol to niech bedzie idealny.
Przydali by się tez spoko księża z normalnym podejsciem do zycia.
Będę wdzięczna za jakies propozycje:)
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 574
4 września 2012, 14:04
bojatakmamiradedam napisał(a):
Pyniowa, a ty w jakim bereciku przyjdziesz do spowiedzi?:) pamiętaj, że z wpadki i wszystkich "skoków w bok" też trzeba się wyspowiadać;))
To w takim razie to będzie BARDZO KRÓTKA spowiedź!
Normalnie jak Cię czytam, aż mam wielkiego banana na gębie! Cudne są te Twoje poglądy i wrzucanie wszystkich do jednego worka.
Jak kościół nie za bardzo cacy, to już puszczalska, dziwka i skacze z chłopa na chłopa... oj dziewczyno, dziewczyno, kiedyś za ten Twój języczek Ci się od kogoś oberwie, jak będziesz tak generalizować!
Edytowany przez Pyniowa 4 września 2012, 14:05
4 września 2012, 14:07
Pyniowa, to może weź swoich mechłaków, paru dziadów od Palikota i przyjedźcie uczyć mnie lewackiej tolerancji:)))
4 września 2012, 14:10
Cii, nie mam nic przeciwko dyskusji, ale to już nie konstruktywna kłótnia.
Troche dojrzałości :)
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 574
4 września 2012, 14:13
bojatakmamiradedam napisał(a):
Pyniowa, to może weź swoich mechłaków, paru dziadów od Palikota i przyjedźcie uczyć mnie lewackiej tolerancji:)))
Dobra, a Ty w tym czasie nazbierasz chrustu na stos
.
Mam tylko pytanie.... co to, do jasnej anielki jest mechłak?
Wells, ja tam dobrze się bawię
! Wszystko w granicach zdrowego rozsądku :)
Edytowany przez Pyniowa 4 września 2012, 14:14
4 września 2012, 14:14
Wells66, to takie typowe dla tzw. "katolików od siedmiu boleści", którzy pojawiają się w kościele raz na 3 lata. Ale - wybaczam jej:)
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 574
4 września 2012, 14:15
bojatakmamiradedam napisał(a):
Wells66, to takie typowe dla tzw. "katolików od siedmiu boleści", którzy pojawiają się w kościele raz na 3 lata. Ale - wybaczam jej:)
Wybaczasz mi? hahahahha, a dasz mi rozgrzeszenie?
4 września 2012, 14:21
Pyniowa, taką katoliczką jesteś, a mnie o rozgrzeszenie prosisz?:) Niech tylko trafi ci się jakiś ślub lub pogrzeb, sama pobiegniesz i będziesz "pobożnie" korzystać z tego wszystkiego, z czego teraz tak namiętnie szydzisz i wyśmiewasz. Gdybyś miała sumienie, to życzyłabym ci,żeby cię jeszcze długo gryzło za takie zachowania;)
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
4 września 2012, 14:25
a mi się bardzo podoba ten kościół
http://archaniol.waw.pl/galeria/kosciol/
tylko nie znam stamtąd żadnego księdza,a więc nie wiem,czy są tolerancyjni
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 574
4 września 2012, 14:28
bojatakmamiradedam napisał(a):
Pyniowa, taką katoliczką jesteś, a mnie o rozgrzeszenie prosisz?:) Niech tylko trafi ci się jakiś ślub lub pogrzeb, sama pobiegniesz i będziesz "pobożnie" korzystać z tego wszystkiego, z czego teraz tak namiętnie szydzisz i wyśmiewasz. Gdybyś miała sumienie, to życzyłabym ci,żeby cię jeszcze długo gryzło za takie zachowania;)
Oczywiście, że będę bo taka jest polska tradycja.
Tak się zastanawiam..... hmmmyyyy...... myślisz, że jakbym była taką katoliczką o jakiej piszesz i chciała "pobożnie" ze wszystkiego korzystać to by mi na ładne oczy dali ten ślub czy zrobili pogrzeb? Przecież posługa kapłańska to służba człowiekowi.... czyż nie?
Pytanie tylko ZA ILE?
Może zrobimy wątek i spytamy dziewczyn, które brały już ślub kościelny ile to bycie pobożnym je kosztowało? Coooo? (piszę o opłatach kościelnych oczywiście, bo coś czuję, że zaraz pojedziesz, że suknia to nie ten wydatek... )
Bo jak dla mnie to złoty interes i dlatego ludzie tak to wszystko postrzegają. Płacą i to ciężkie pieniądze i chcą mieć! Jak w sklepie... płacę i wymagam!
Edytowany przez Pyniowa 4 września 2012, 14:30