23 sierpnia 2012, 19:18
Dziewczyny, która z was brała ślub w wieku mniej więcej 22 lat? Jak myślicie, czy to za wcześnie? Pomijam już kwestie wielkiej miłości czy zaradności partnerów, ale jak to wygląda z zewnątrz?
23 sierpnia 2012, 19:40
Myślę, że tak w sam raz ;-)))
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
23 sierpnia 2012, 19:41
z jednej strony nie ma na co czekać jak się z kimś jest długo i się jest go pewnym, z drugiej strony w dzisiejszych czasach to strasznie wcześnie
ja w tym wieku czułam się jak dziecko (cały czas się uczyłam, byłam na studiach, nie pracowałam , chyba ze dorywczo) wiec gdzie do ślubu , teraz mam 24 lata i tez myślę że to wcześnie i chciałabym tak za 3-6 lat
23 sierpnia 2012, 19:44
Moja znajoma wziela slub w wieku 19 lat, wcale nie bedac w ciazy. Teraz ma 24 i dopiero urodzila dziecko ;)
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88230
23 sierpnia 2012, 19:52
A mój kuzyn ożenił się właśnie ze swoją dziewczyną, lat 16 ;-)
tzn. on ma 18. No i ona jest w ciąży.
Kompletnie tego nie rozumiem, tzn. pchania dzieciaków pod ołtarz,
tylko dlatego, że spodziewają się potomka, no ale okej...
Kumpel mojego brata mając 19 lat też wziął ślub ze swoją dziewczyną,
i też dlatego, że była w ciąży. Póki co rok są małżeństwem, i jest okej ;-)
Ja z życia znam tylko takie przypadki właśnie "przez ciążę", ale wiadomo, że nie ma reguły,
choć osobiście się nie spotkałam z tym, by ktoś w tak młodym wieku brał ślub z miłości.
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
23 sierpnia 2012, 19:53
mój kuzyn na ślubnym kobiercu miał 20 lat, a jego żona 19. Rok później urodziło się im dziecko. Są małżeństwem 4 lata. Póki co nie zanosi się na rozwód.
23 sierpnia 2012, 19:55
no 16 to przegięcie, zdecydowanie, nie mówiąc już o ciąży, i też nie rozumiem tego, że jak nastolatka jest w ciąży to trzeba ją pchać przed ołtarz, no a w większości jest to inicjatywa rodziców, ja w ciąży nie jestem i na pewno w ciągu następnych 4 lat nie będę , ale jesteśmy już razem na tyle długo, że po prostu chcemy, nie musimy.
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88230
23 sierpnia 2012, 19:59
Oni ponoć sami chcieli, ale ja mając 16 lat też mówiłam, że jakbym wpadła z ówczesnym chłopakiem to by tragedii nie było,
a teraz bym sobie włosy z głowy rwała....
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
23 sierpnia 2012, 20:10
cancri napisał(a):
Oni ponoć sami chcieli, ale ja mając 16 lat też mówiłam, że jakbym wpadła z ówczesnym chłopakiem to by tragedii nie było,a teraz bym sobie włosy z głowy rwała....
Jeszcze dzieciaki rozumiem że chcą brać ślub ale nie rozumiem rodziców , jak można pozwolić 16 latką na ślub, przecież jak mają być razem i tworzyć rodzice to mogą poczekać kilka lat.
- Dołączył: 2012-02-06
- Miasto: Chełm
- Liczba postów: 9990
23 sierpnia 2012, 20:13
Ja jeszcze rok temu bylam zdecydowana na ślub. Teraz mam 22 lata i myśl o ślubie, małżeństwie, dzieciach, obowiązkach mnie przeraża. Za nic w świecie. Zamierzam jeszcze kilka lat "pobyć na wolności".
- Dołączył: 2007-03-21
- Miasto: Mississauga
- Liczba postów: 1860
23 sierpnia 2012, 20:17
Ja bralam slub majac 22 lata.To wszystko zalezy od dojrzalosci psychicznej i gotowosci na tak powazny krok