- Dołączył: 2006-03-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1027
9 sierpnia 2012, 18:13
witajcie, mam pytanko do tych dziewczyn które już po ślubie, jak również do tych dziewczyn które tak jak ja przed, jaką miałyście/ będziecie miały bieliznę ślubną? czy stawiacie przede wszystkim na wygodę czy raczej na wizualność. a może któraś miała bieliznę pod sukienkę, a później drugą na noc poślubną?? zastanawia mnie ten fakt, gdyż jeszcze nie zakupiłam, rozglądałam się w sklepach i powiem wam że to kolejny koszt w granicach 150-200zł nie wiem czy jest sens tak przesadzać?. Bo na te chwilę komplet białej gładkiej bielizny mam, dokupię tylko białe pończochy i podwiązkę? Jak myślicie czy jest sens przepłacać za tzw bieliznę ślubną ?
9 sierpnia 2012, 19:13
Ja biustonosza nie potrzebowałam , a majteczki kupiłam koronkowe za 6 zł na targu. Pończochy białe, samonośne z Gatt-y (bardzo dobra firma) cena ok 17 zł. Podwiązka , też jakaś targowa nie pamiętam w jakiej cenie. Co do nocy poślubnej też mieliśmy plany itd. ale wesele skończyło się o 6 rano a w domu byliśmy o 9. Po 27 godzinach bez snu i po całonocnej zabawie ( chyba opuściliśmy tylko kilka tańców) nikt nie miał siły chociażby się przebrać a co dopiero baraszkować. Mój mąż spał do 20 w niedziele i przez następnych kilka dni chodził jak zoombie. "Noc poślubna" była kilka dni po uroczystości i szczerze nawet szkoda było kupować drogą bieliznę. Nie lubimy nudnawego rozwleczonego seksu dlatego moje ślubne majteczki już dawno leżą ( potargane przez męża w przypływie pożądania :P) gdzieś na jakimś wysypisku śmieci.
Edytowany przez OtulonaSnem 9 sierpnia 2012, 19:17
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
9 sierpnia 2012, 19:18
na slubie mialam bielizne wygodna oddychajaca :) a noc poślubna była.. 2 noce później :) po ślubie - zmęczeni.. potem po poprawinach - tez (zreszta nocowalam u mamy! :P a co!) dopiero potem :) (czemu? skoro czekalismy tyle lat to i 2 noce poczekamy ;) ) wtedy fajna bielizna, ale nie z działu "slubne" bo to zawsze drogo wychodzi ;)
to mial byc wyjatkowy moment i nie chcialam zrobic tego po lapu capu aby bylo akurat "w noc poslubna" skoro bylismy zmeczeni
Edytowany przez Chiii 9 sierpnia 2012, 20:17
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Wyspa Bożego Narodzenia
- Liczba postów: 49
9 sierpnia 2012, 19:45
Ja tam sobie nie wyobrażałam "nocy poślubnej" kilka dni po
9 sierpnia 2012, 19:56
szarlotka29 napisał(a):
Ja tam sobie nie wyobrażałam "nocy poślubnej" kilka dni po
Ja też nie, ale teoria a praktyka to dwie różne rzeczy. Zwłaszcza , że na weselu mieliśmy tylko 18-stu gości i podejrzewaliśmy, że zabawa skończy się koło 1 w nocy a nie o 6 nad ranem ;). Potem pakowanie pozostałego jedzenia, zbieranie kwiatów itd....
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Wyspa Bożego Narodzenia
- Liczba postów: 49
9 sierpnia 2012, 20:13
OtulonaSnem napisał(a):
szarlotka29 napisał(a):
Ja tam sobie nie wyobrażałam "nocy poślubnej" kilka dni po
Ja też nie, ale teoria a praktyka to dwie różne rzeczy. Zwłaszcza , że na weselu mieliśmy tylko 18-stu gości i podejrzewaliśmy, że zabawa skończy się koło 1 w nocy a nie o 6 nad ranem ;). Potem pakowanie pozostałego jedzenia, zbieranie kwiatów itd....
No myśmy robili to samo
Z taką jednak różnicą, że gości było 51, a do domu wróciliśmy o 6, nie o 9
Nocy poślubnej nie przepuściłam
Zdaje sobie sprawę, że ludzie są różni, różne są też stopnie zmęczenia, upartości (patrz: ja)... po prostu pisałam o sobie, że ja sobie nie wyobrażałam i cieszę się, że zdybałam Męża od razu
Edytowany przez szarlotka29 9 sierpnia 2012, 21:07
- Dołączył: 2011-04-07
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2184
10 sierpnia 2012, 07:45
ja kupiłam tylko białe koronkowe majtki, stanika nie musiałam mieć, bo suknia ładnie leżała bez, na noc poślubną dostałam bieliznę od koleżanek podczas wieczoru panieńskiego,nawet dwa komplety więc nie musiałam kupować- natomiast nie mieliśmy z mężem siły na noc poślubną więc nie została użyta, została za to użyta podczas podróży poślubnej, powiedziałabym nawet że została zużyta hahahha, bo nie wytrzymała naszych temperamentów : )
- Dołączył: 2008-09-14
- Miasto: T-Skie Góry
- Liczba postów: 1059
10 sierpnia 2012, 08:45
ja kupiłam sobie komplet biustonosz + figi za 120 zł ale to taki tradycyjny model i myślę, że jedne porządny w szufladzie warto mieć.. a na noc po ślubną nie planuje niczego innego... bo pewnie i tak jedyne na co będziemy mieli siłę to się do siebie przytulić i zasnąć..
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Wyspa Bożego Narodzenia
- Liczba postów: 49
10 sierpnia 2012, 19:29
10 sierpnia 2012, 19:42
a ja sie zastanawiam jaka sukienke mialabym kupic aby ubrac czarna bielizne pod nia, bo chyba nie biala tradycyjna?
czekam na propozycje z ciekawosci
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 2160
10 sierpnia 2012, 20:28
ją miałam klasyczna bardotke gładką z h&m za 60 zł ten model u nich mam sprawdzony i na mnie leży idealnie. majtki miałam bawełniane z elementami koronki podarowane kiedyś przez lubego ( w ramach coś starego) których wcześniej prawie nie nosilam i do tego ponczochy. noc poslubna była ok 10 rano po jakiś 2,5 snu hehe